Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:07:48 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:11:46
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KADŁUBOWCY
Strona 37 z 85 << < 34 35 36 37 38 39 40 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:35
/Linc - odnieś się jakoś proszę do mojego ostatniego pytania smiley

Więźniarka nie odzywała się przez dłuższy czas a niby-porzeczki, które zjadłem rano znowu się odezwały i poczułem nagłą potrzebę udania się w ustronne miejsce. Nie chcąc wyjść na idiotę postanowiłem rozstać się w godny sposób.

- Słyszałaś historyjki o dobrym i złym policjancie? To teraz poznasz tego złego. - powiedziałem i oddaliłem się wymownie klepiąc Antona po ramieniu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Alyshia Avelon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alyshia Avelon

Postów: 34

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:37
Alyshia długą chwilę zastanawiała się jak i w ogóle czy odpowiadać na pytania rozbitków. Ponaglające ją spojrzenia sprawiły, że zdecydowała się. - Tak, czterech. A raczej czworo. - poprawiła się z wpadki językowej. - Lilly, Thomas, Henry i Maggie. - wymieniła imiona pozostałych i ponownie nastała cisza. - Kane po zabiciu wcześniejszych osób, wytypował mnie jak to określił na swoją asystentkę. Powiedział, że to co najlepsze zostawia sobie na deser. I mam wybór. Albo będę deserem dla jego ludzi, albo sprawi, że mi się krzywda nie stanie. Tylko muszę udowodnić swoją lojalność. Powiedział, że oni i tak zginą czegokolwiek bym nie zrobiła. Ale że tu chodzi o mnie. Że mu się spodobałam i jak będę współpracować to nic mi się nie stanie. A jak nie, to oni zginą i ja też. Ale przed śmiercią będę gwałcona przez jego ludzi. Przerażała mnie ta myśl. Wiedziałam, że on nie kłamie i ich zabije. Gdyby tego nie planował, to nie zamordowałby pozostałych wcześniej. Chciałam się obronić. Bałam się. Kane dał mi pistolet i ustawił obok jego ludzi, który też mieli broń wycelowaną w Lilly, Maggie, Thomasa i Henry'ego. Powiedział, że liczy do 5 i jak w tym czasie ich nie zabiję to podpiszę na siebie wyrok. A oni i tak zginą. - Alyshia kilkakrotnie podczas chaotycznego opowiadania wspomniała o tym, że jej towarzysze mieli i tak zginąć. W pewien sposób usprawiedliwiała tym swoje zachowanie. - Zabiłam ich i faktycznie nic mi się nie stało. Wallace mi zaufał sądząc, że już nie mam możliwości by gdziekolwiek uciekać... Ja jednak nie mogłam znieść tego i przy nadarzającej się okazji uciekłam z jego obozu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:38
/Linc chyba poszedł spać AA JEDNAK NIE EDIT

To była bardzo chaotyczna wypowiedź. Zrozumiałem trochę więcej niż połowę z tej opowieści, po czym spojrzałem na nią groźnie. Nie spodobał mi się bardzo kawałek o zabijaniu. Rozumiałem powody, ale nie pasowały mi do filigranowej brunetki. - I co teraz ma być z nami, skoro on wytropi cię w przeciągu nocy? On wie o katastrofie? Kiedy wydarzyło się to, o czym mowisz?
Edytowane przez panda dnia 06-04-2014 00:44
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:41
Reasumując, zabiłaś co najmniej 5 osób, a my mamy cię wypuścić? - odparłem po czym dalej gapiłem się na kobietę.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:43
Skrzywiła się. Możliwe, że kobieta jest tylko po to, żeby sprowadzić swojemu chłopakowi "jedzenie", tanią siłę roboczą. Nie ufa jej. Na dodatek zabiła 6 osób licząc z jednym rozbitkiem, a może nawet więcej. Emily jest obrzydzona. Gdyby mogła, to zrobiła przysługę temu światowi i sama by ją zabiła.




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Alyshia Avelon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alyshia Avelon

Postów: 34

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:49
- Kilka tygodni temu. Zrobicie jak uważacie. Ja chcę być jak najdalej od niego. Łudzę się, że nie jest w stanie mnie złapać i że się w jakiś sposób stąd wydostanę. Obozowisko, w którym przebywa jest 2 dni drogi stąd na sąsiedniej wyspie. Być może nie wie o tej katastrofie. Ja nie wiedziałam dopóki Was nie spotkałam. Jeżeli chcecie, możecie stawiać przy mnie wartę, możecie mnie przywiązać, ale uwierzcie, że nie kombinuję przeciwko Wam. Zamierzam iść dalej na zachód szukając jakiejś pomocy.

/ja już znikam. jutro wieczorem dalszy ciąg bo to nie koniec. póki co macie zbliżającą się noc, czas na własne rozmowy
Edytowane przez Alyshia Avelon dnia 06-04-2014 00:50
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:53
Emily już obmyśliła plan. W dżungli zobaczyła wykopaną dziurę, więc jakby zaczęła szaleć, można byłoby ją tam wepchnąć i by z niej już nie wyszła. Pewnie jak będzie sprawiać problemy, to można ją tam wysłać. Noc się zbliżała, a najważniejsze jest, aby mieć ogień. Trzeba dopilnować tego, więc kobieta zgłosiła się na ochotniczkę - Ktoś pójdzie ze mną pozbierać gałęzie? - zapytała...




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:54
Widząc, że kobieta skończyła mówić sprawdziłem tylko czy jest dobrze przywiązana po czym odszedłem kilkadziesiąt metrów i zacząłem się zastanawiać nad jej słowami. Skoro jest druga wyspa to jak z nie przypłynęła skoro jacht przejęli tamci od Walleca. Do tego kobieta już zabijała i nie wahała się zabić kolejny raz zabijając Banika, który poza nieciekawym wyglądem niczym nie zawinił. Kolejnym pytaniem jest to skąd wziął się tutaj Wallace i jego ludzie. Skoro mieli broń to pewno mieli też dostęp do prądu, a może i jakiś środków łączności z innymi wyspami, kontynentami. Odpowiedzi na te pytania chyba od niej nie usłyszymy, a ja powoli zaczynałem wątpić w to, ze znajdzie nas ktoś normalny.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 00:56
Dałem dziewczynie spokój i poszedłem gdzieś obok po papaję. Następnie wszedłem do szałasu i w spokoju jadłem kolację. W trakcie krojenia papai spojrzałem na swoją obrączkę - dalej była na swoim miejscu, nienaruszona żadnym obcym ciałem, tak jak było naprawdę. Przypomniałem sobie, co chlapnąłem Tashy - miło było pamiętać, ale gorzej wspominać, szczególnie w takim miejscu. Nie ufałem nowej, nawet gdyby mówiła całą prawdę (co mogło być prawdopodobne, w końcu przyznała się do zabicia kilku ludzi). Odetchnąłem głęboko i zabrałem się za kolejną papaję.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 01:15
-Ja pójdę -powiedziałam w stronę Claudii. Wieczór robił się chłodny, zapięłam zamek błyskawiczny przy bluzie i stanęłam przy dziewczynie -Chodźmy.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 01:16
Uśmiechnęła się i spojrzała na Natashę. Nie trzeba było jakoś daleko się wybierać, bo gałęzie grozy blisko znajdowały się plaży. Miały szczęście, bo nie wiem, czy fajnie by tak było wchodzić do dżungli, a tam jeszcze coś wyskoczy na twarz - Zabiła pięcioro ludzi. Psychopatka jakaś z niej jest.. Tak. Teraz tematem tabu jest "Psychopatka z Treasure Island".




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good

Edytowane przez Sasha3000 dnia 06-04-2014 01:19
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 01:30
-Cóż, nigdy wcześniej nie miałam możliwości spotkać mordercy, ciekawe doświadczenie -rzuciłam biorąc do ręki suche badyle -ciekawe a jednocześnie przerażające mieć tą świadomość, że ten człowiek uśmiercił kilka osób. Nie wiem gdzie Ci ludzie mają sumienie..


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 09:37
Nawet nie pamiętałem, jak zasnąłem wczorajszej nocy. Obudziłem się wśród swoich, tylko ktoś stał przy obcej nam dziewczynie, ale nie chciałem teraz wracać do tego wątku, więc po prostu przełamałem strach i poszedłem na chwilę do dżungli żeby umyć się i ogarnąć. Niedaleko był jakiś zbiornik z wodą, więc wykorzystałem go.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 10:07
Niemal całą noc myślałem o sytuacji jaką tutaj mamy. W końcu jednak zasnąłem ale i tak śniło mi się, że Enzo i Mia mają dwie dzidy, a nie jedną i ścigają mnie oni po całej dżungli. Na końcu wpadłem do dołu pełnego zaciukanych ludzi i wtedy już zostałem sam na sam z nimi. Nie pamiętam jednak co było dalej w tym śnie gdyż obudził mnie ocean, który wchłonął dziś sporą część plaży w tym i podmywał moje siedzisko. Po chwili wstałem więc i stanąłem przodem do Słońca by wysuszyć moje spodnie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 13:04
Obudziłem się obolały w zaroślach. Wyszedłem na plażę i zobaczyłem, że więźniarka dalej jest tam gdzie ją przywiązano pilnowana przez naszych. Cieszyłem się, iż grupa nie zaufała jej całkowicie i nadal traktowano ją z ostrożnością. Historia dziewczyny z każdym moim pytaniem zaczynała być coraz bardziej prawdopodobna, ale pewności mieć nie mogłem dopóki nie ujrzę tego rambo-psychola z irokezem na własne oczy. Niestety dla dziewczyny ani ja ani nikt inny nie palił się zbytnio na wyprawę w celu zweryfikowania tych rewelacji.

Widząc, że większość obozowiczów spała podszedłem do jednego ze strażników więźnia i zaproponowałem, że go zmienię. Mężczyzna wyglądał na zmęczonego.
Edytowane przez Faraday dnia 06-04-2014 13:05
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 06-04-2014 13:51
/W międzyczasie przypominam o trwającej Radzie Obozu. Do tej pory swojego głosu nie oddało jeszcze 5 osób. Czas macie do godziny 20:00 i zapewne w tym czasie pojawi się dalsza fabuła i poznacie osobę, która na pewno nie wygra MP25. Miłej niedzieli!


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 14:33
Jeszcze wczoraj wraz z Natashą pozbierały gałęzie i dołożyła do ogniska. Później Emily szybko zasnęła. Obudziły ją krzyki mew i szum spokojnego morza. Otworzyła oczy. Rozejrzała się po plaży i zauważyła jeszcze większy syf, niż poprzednio. Najgorsze są przypływy, bo wraca sam syf, i widać to po obozie. Wstała i poszła pozbierać owoce.




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 14:59
Zeszłego wieczora Mia oddaliła się od grupy już w momencie łapania sygnału z kalkulatora Antona. Ciężar faktów jaki spadł na dziewczynę w krótkich odstępach czasu był chyba nieco zbyt duży, a przecież i tak cała historia opowiedziana przez tajemniczą kobietę ją ominęła. Spędziła noc leżąc w niewygodnej pozycji na piasku kilkadziesiąt metrów dalej, jednak z natłoku myśli praktycznie nie spała. Wszystko co ją zaczęło spotykać od momentu katastrofy było tak nieprawdopodobne i niesamowite, że można by uznać to za przygodę życia gdyby nie nieustające poczucie łatwości, z jaką można tu wyzionąć ducha i stracić wszystko co się wiedziało i kim było w ciągu paru sekund. Mia dumała również nad tym, czy wtedy gdy boli ją głowa i dopada ją szalona euforia jest bardziej bezpieczna z tym swoim animuszem, czy też tylko tak jej się zdaje.

Wróciła rano do "obozu", po drodze zauważając m.in. jej leżącą bezpańsko magiczną dzidę, która obecnie jawiła się bardziej jako typowy ostry kij. Jednak z sentymentu podniosła go i skierowała się dalej, aż do Enzo i ich więźnia. Nie wiedziała jak ma się zachować odnośnie mężczyzny, z którym wczoraj się pokłóciła, chociaż dla reszty wyglądało to bardziej jak infantylna zabawa. Nie powiedziała nic, tylko omiotła jeszcze wzrokiem inne osoby, oczekując, że ktoś się domyśli o co jej chodzi i opowie co tu się działo, gdy była nieobecna.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Michal
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Gregory Cooper

Postów: 1484

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 16:20
Jeremy mimo, że był w grupie, to cały czas trzymał się sam. Czuł, że inni za bardzo angażują się w niektóre sprawy i to może ich doprowadzić do śmierci. A on nie miał ochoty zginąć. Zbierał owoce tylko dla siebie z nikim się nie dzieląc. Ostatnio upolował nawet małe zwierzę i po kryjomu usmażył je nad ogniskiem i nie myśląc o innych zjadł. Miał świadomość, że inni złapali jakiegoś więźnia, ale w tym momencie niezbyt go to obchodziło, chociaż wiedział, że gdyby w jakiś sposób ta kobieta zagrażała jego życiu to nie zawahałby się jej nawet zabić.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 06-04-2014 16:23
Enzo zauważył, że Mia, przyczajona, krąży wokół miejsca, w którym pełnił swoją wartę i bała się odezwać do niego pamietając ich wczorajszą kłótnię. Przez chwilę wahał się czy nie zawołać jej i porozmawiać jak gdyby nigdy nic się nie stało, ale nie byl jeszcze na to gotów. Dziewczyna, która na początku wydawała się całkiem zwyczajną przedszkolanką, okazała się zwykłą złodziejką gotową bez wahania okraść zwłoki albo zabrać komuś efekty jego wielogodzinnej pracy.

Chcąc jakoś rozładować drzemiącą w nim złość zaczął wyobrażać sobie Mię jako bohaterkę jednego z jego tandetnych horrorów, które kręcił w oczekiwaniu aż uda mu się przebić z ambitniejszymi projektmi. W jego wyobraźni Mia była głupią i bezbronną dziewczyną, która samotnie idzie przez gęsty las nocą bo zabrakło jej paliwa w samochodzie. Następnie zostaje rozczłonkowana maczetą przez mordercę psychopatę noszącego maskę... Maskę zrobioną ze skóry z twarzy jego własnego ojca.
Edytowane przez Faraday dnia 06-04-2014 16:24
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 37 z 85 << < 34 35 36 37 38 39 40 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum