Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 23:28:42 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:25:05
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KADŁUBOWCY
Strona 15 z 85 << < 12 13 14 15 16 17 18 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:20
Tymczasem leżałem nieprzytomny do uderzeniu w kadłub. Podświadomie czułem jednak dzika, który chyba na razie mnie tylko obwąchiwał.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:26
- A ty jak się nazywasz? - spytałem blondynki a następnie zwróciłęm się do Billa.

- Ten dzik jest całkiem duży. NIe wiem jak go podejść, żeby dało się go ogłuszyć.Może spróbujemy zapędzić go do kadłuba. Na mniejszej przestrzeni łatwiej będzie go dopaść.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:29
Z jej twarzy zniknął uśmiech. W sumie czekała na ten moment, aby usłyszeć pytanie, jak się nazywa, ale trochę dziwnie odpowiedzieć, że nie wie jak się nazywa. Na początku pomyślała, że wymyśli sobie nowe imię i nazwisko, ale wreszcie kiedyś chyba sobie przypomni, jak się nazywa. Jednak postanowiła, powiedzieć prawdę - Tak naprawdę, to nie mam pojęcia. Pamiętam tylko, że pochodzę z USA, ale nie wiem ile mam lat, jak się nazywam, co robiłam w tym samolocie...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:31
- To dobry pomysł, gorzej jak zrobi burdel w środku. Tam dalej są wartościowe rzeczy. - powiedziałem do Enzo. - Możemy usiąść na jednym z foteli w kadłubie, i jak dzik będzie szukał czegoś ciekawego, zaskoczymy go. Ten lekarz mógłby zapędzić go w tamtą stronę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:37
- To może być stres... albo wstrząśnienie mózgu... - powiedziałem do dziewczyny.

- Może to ja przyciągnę uwagę dzika i tym razem nie będę chować się za fotelem tak szybko. Wbiegnie za mną do środka. Głupi plan, ale nie ma czasu na wymyślanie lepszego. Mam tylko nadzieję, że lekarz z wdzięczności postara się być bardziej przydatny...
Edytowane przez Faraday dnia 01-04-2014 21:38
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:42
Nie ma pojęcia, co to może być. W sumie wszystko. Nawet woli nie pytać się lekarza, bo pewnie nie będzie wiedział nic o tym. Hmm. Nie wiadomo, skąd tacy ludzie są biorą. Teraz trzeba się skupić - To, że zapomniałam swoje imię i nazwisko, to pewnie więcej, niż stres. Pewnie dzięki temu wypadkowi... - przerwała i szybko dodała - zapomniałam o czymś, czego nie chciałam pamiętać.
Edytowane przez Sasha3000 dnia 01-04-2014 21:45
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:43
- Okej. Do roboty więc. - powiedziałem i wstałem z miejsca. Podniosłem z ziemi porządny kamień i wyjąłem nóż z plecaka. - To się przyda. Ja czekam w kadłubie, a Ty przyciągnij jego uwagę. Postaram się uderzyć w odpowiednim momencie. - po czym wszedłem do środka i zawołałem: - Powodzenia, zaczynaj!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:52
-To kiepski pomysł.. -powiedziałam tylko podchodząc o zgromadzonych. Mój ojciec był myśliwym, trochę znam się na polowaniu, jeździłam na strzelnicę i gdybym tylko miała Berettę A400 albo Sztucera Angielskiego z pewnością pyknęłabym tego odyńca. W tej sytuacji nie miałam jednak jak pomóc obu panom, mogłam jedynie zaoferować linę wspinaczkową i to z Mammuta, karabinki, piłkę ręczną i kask..
Stałam z boku obserwując całe wydarzenie.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:53
Natasha spóźniła się trochę ze swoją radą bo Enzo zdążył oddalić się na tyle, że nie usłyszał tego co mówiła dziewczyna.

Jestem idiotą - pomyślałem w głębi ducha szykując się do akcji. Złapałem parę głębszych oddechów, odsunąłem jedną walizkę, która leżała na ścieżce między fotelami i wybiegłem z kadłuba.

- Hej, świniaku. - zawołałem machając do zwierzęcia.

Świnia odwróciła się ku mnie, spojrzała swoimi świdrującymi wściekłymi oczami i ruszył. Odczekałem kilka sekund aż dystans między mną a dzikiem się skurczy i popędziłem sprintem z powrotem do kadłuba. Rytmiczne stukanie moich butów o
podłoże rozległo się w całym kadłubie i przypominało trochę uderzenia w werble.

Dzik okazał się szybszy niż myślałem i odległość między mną a zwierzęciem zaczął się niebezpiecznie kurczyć. Odczułem ulgę, gdy przebiegając koło jednego z siedzeń zobaczyłem kątem oka przyczajonego z ciężkim głazem Billa. Biegłem dalej przed siebie czekając aż dzik wpadnie w zastawioną przez nas zasadzkę...
Edytowane przez Faraday dnia 01-04-2014 21:55
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 21:59
... A ja ugodziłem go gdzieś w okolicach karku kamieniem. Dzik zatoczył się i miałem chwilę czasu. Wziąłem nóż w prawą rękę i zanurzyłem go w wielkim cielsku zwierzęcia. Serce waliło mi jak młotem, ale na szczęście ten padł. Kiwnąłem na Enzo. - Dzięki, przynęto.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:03
-Brawo, darz bór! -krzyknęłam podchodząc do mężczyzn -pozwólcie mi go przygotować i przyrządzić. Trochę się na tym znam. -powiedziałam zacierając dłonie. Kucnęłam przy dziku i zaczęłam go przeglądać -ładny wycinek*..


*dzik, samiec w trzecim - czwartym roku życia


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 01-04-2014 22:04
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:05
- Szkoda, że nie wpadłaś wcześniej. Widzę, że zajęłabyś się nim lepiej. - zagadnąłem Tashę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:06
Leżałem dalej nieprzytomny.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:06
Słysząc rozpaczliwe kwiknięcie dzika odwróciłem się i zobaczyłem jak Bill błyskawicznie dopada do leżącego na ziemi zwierzęcia zadając mu śmiertelne ciosy nożem. Zadowolony z siebie padłem jak długi między siedzenia, aby odpocząć. Moje tętno wynosiło teraz ok. 200, oddychałem ciężko z trudem łapiąc powietrze. Ale mimo wszystko byłem z siebie zadowolony. W końcu udało mi się coś więcej niż pisanie niechcianych scenariuszy i polewanie drinków.

- Jak... tylko... dojdę... do siebie... - z trudem łapałem oddech. - weźmiemy tego... dzika i zaniesiemy... do obozu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:13
-Niekoniecznie -posłałam mu subtelny uśmiech. Wyciągnęłam ze swojej torby piłkę ręczną i kucnęłam przy odyńcu wydobywając z jego cielska nóż mężczyzny -pożyczę go na moment, mogę? W ogóle to jestem Tasha, chyba nie mieliśmy okazji się przedstawić. -powiedziałam po czym zrobiłam nacięcie wzdłuż jamy brzusznej -wybacz, ale nie podam Ci teraz ręki -mówiąc to włożyłam dłonie z nożem do cielska wycinka i wycięłam wnętrzności wyciągając trzewia, jelita, serducho i wątrobę -nic się nie zmarnuje.. Pamiętam, że zwykle patroszenie powinno zaczynać się od trzewienia, mężczyźni zwykle nie lubili spoglądać jak to robię.. Następnie zabrałam się za skórowanie. Postanowiłam nie wieszać zwierzaka choć praca byłaby wygodniejsza, nie mogłam jednak poświęcić mojej nowej liny.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 01-04-2014 22:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:19
Patrzyłem z podziwem, jak kobieta rozprawia się z dzikiem. Bez słowa oddałem jej nóż, bo w tym przypadku posługiwała się nim nieporównywalnie lepiej. Spojrzałem porozumiewawczo na Enzo i kiwnąłem z uznaniem. - Potrzebujesz jakiejś pomocy? - spytałem kobiety.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:22
Gdy doszedłem do siebie wstałem i podszedłem do Natashy, która oprawiała właśnie dzika. Wylewające się trzewia i lejąca się krew zwierzęcia nie była przyjemnym widokiem, ale przypomniał mi o tych wszystkich niskobudżetowych horrorach, od których zaczynałem swoją karierę filmowca.

- Mnie krew zwierzęca nie przeszkadza. Zdarzało mi się nawet w niej babrać. - zaśmiałem się. Czułem euforię bo dokonaniu takiego szalonego czynu. - Jak chcesz jakiejś pomocy to daj znać.
Edytowane przez Faraday dnia 01-04-2014 22:22
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:28
-Wychowywałam się przy takich widokach -odparłam panom z widocznym uśmiechem. Mogli pomyśleć, że jestem wariatką, ale to było moje dzieciństwo, sprawiało mi to radość gdyż w moich wspomnieniach był przy mnie wtedy ojciec. Kochający, dobry, pragnący bym pokochała jego pasję.. Dobrze było się na coś przydać -możecie zrobić duże ognisko. Proponuję go przyrządzić na kawałku blachy, wykonamy prowizorycznego grilla, co Wy na to? -zapytałam mężczyzn.
Kiedy wycinek nie miał już na sobie sukni, zaczęłam go ćwiartować na kawałki.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:35
- Akurat kawałków blachy mamy pod dostatkiem. Ognisko już się pali, ale niewielkie. Pójdę po jakieś gałęzie. - odpowiedziałem i na kilka minut zniknąłem im z oczu. Przez chwilę zapomniałem, że byliśmy po katastrofie, a Jen pewnie odchodzi od zmysłów, leżąc w łóżku pokój obok dzieciaków. Zbierając gałęzie, miałem czas na wspomnienia. Wróciłem w miejsce, gdzie było ognisko, rzuciłem drewno i rozpaliłem je.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-04-2014 22:38
//chodzisz na polowania jazeera? bo nieźle masz opanowaną terminologię myśliwską smiley//
- Zanieśmy go do obozu, tam jest już ognisko. I więcej gęb do wykarmienia. - powiedziałem. - Pomogę zbierać drzewo. Ty sobie poradzisz bez naszej pomocy.

Uśmiechnąłem się do dziewczyny i wyszedłem za Billem.
Edytowane przez Faraday dnia 01-04-2014 22:40
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 15 z 85 << < 12 13 14 15 16 17 18 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum