Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:03:42 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:07:41
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KADŁUBOWCY
Strona 83 z 85 << < 80 81 82 83 84 85 >
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 22:49
No i w pizdu - rzekłem sobie pod nosem do siebie słysząc słowa Ozziego. Nie czekając na innych, czując wiatr we włosach rzekłem: No to w którą stronę idziemy?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Ozzy Green
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ozzy Green

Postów: 23

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 22:53
-Tak jak mówilem, na wschód!- Ozzy pokazał ręką kierunek i szybko stanął na czele grupy, idąc przed siebie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 22:56
Ruszyłem za jąkałą, który się obecnie nie jąkał. Miałem nadzieję, że dojdziemy do tego osiedla szybko i bezproblemowo. Czując lekkie podmuchy wiatru na twarzy, dziarsko szedłem naprzód.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 22:57
Stawialiśmy ostrożne kroki, jakbyśmy zapomnieli o tym, że jeszcze kilka dni temu było to dla nas prawie normalne. Koleś z Dharmy wybrał nam uczęszczaną drogę co mogło oznaczać, że istnieją inni ludzie w projekcie i pracownik mógł mieć rację. Przywykliśmy przez te kilka dni do luksusu, więc po godzinie marszu byliśmy już nieco zmęczeni, ale kontynuowaliśmy wędrówkę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 22:59
Mia zaczęła tykać mnie bez przerwy jakby domagając się mojej odpowiedzi.
- Ok. Gdzie może być dzida? - odpowiedziałem zaciekawiony. - Tylko uwińmy się szybko, żeby nie zgubić grupy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:00
Widząc sapiących ze zmęczenia towarzyszy uśmiechnąłem się. Pięć dni luksusów i od razu brak kondycji - pomyślałem po czym szedłem dalej mając nadzieję, że nikt nagle z dżungli nie wyskoczy i nas nie pozabija jak kaczek nad wodą.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:03
Mia wyszczerzyła się, gdy Enzo przemówił normalnym enzowym głosem.
- Zakładając, że nikt jej nie ruszał, bo uznał za zwykły patyk [czym w zasadzie magiczna dzida była], to jest gdzieś tam - wskazała palcem i skierowała się w stronę zarośli, jednocześnie kontrolując wzrokiem grupę, która według plotek była godzinę drogi stąd.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Michal
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Gregory Cooper

Postów: 1484

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:08
Jeremy szedł z tyłu i napawał się naturalnym środowiskiem wyspy. Jakoś wcześniej nie zwracał na nie uwagi, ale teraz, po kliku dni w zamknięciu, zaczął doceniać jej piękno.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:22
Piękne miejsce - pomyślałem sobie widząc kolejne mijane drzewo wygięte pod wpływem czasu. Z każdym dniem coraz bardziej lubiłem tu przebywać i szczerze nie spieszno mi było do powrotu do cywilizacji. Miałem po cichu nadzieję na zostanie pełnoprawnym członkiem Dharmy gdyż oni zapewniali bezpieczeństwo, a jednocześnie intrygowało mnie po co im takie bunkry jak Orion oraz co tu ogólnie robią.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:30
Enzo poszedł w krzaki, które wskazała Mia. Zastanawiał się jak wytłumaczy grupie, że został z tyłu z dziewczyną bo szukał z nią w krzakach jego dzidy.

Między rozłożystymi liśćmi wetknięty był znajomy kij.
- Moja dzida- ucieszył się Enzo i szybkim ruchem wyciągnął dzidę z ziemi. Niestety ku jego rozczarowaniu broń była ułamana i brakowało ostrza.
- Nieeeeeeeeeee!!! - krzyknął Enzo zrozpaczony.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:35
Oczy zaszkliły się Mii, jednak zdecydowała się nie poddać tak łatwo, weźmie dzidę ze sobą i ktoś ją naprawi, być może leży to w kompetencjach doktora Antona. Schowała więc ostrożnie połamane patyki do plecaka, po czym złapała za rękaw tą włoską beksę i pognali czym prędzej za grupą.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:39
- Trenowałaś biegi przełajowe? - spytał się zdyszany Enzo ledwo nadążając za dziewczyną.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:41
Kroczyłam za Billem z wyjątkowo skupioną miną. W głowie miałam słowa człowieka Dharmy; o tym jak mówił o pracy, o kontakcie i Rosjaninie. Coś mi tu śmierdziało, ale wolałam się nie odzywać a posłusznie wykonywać wszystko to o co nas poproszą.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-04-2014 23:44
- Pracuj.. Pracowałam w przedszkolu - poprawiła się, bowiem po ogromnym odszkodowaniu od Oceanic Airlines nie będzie musiała wracać do tej dziury. - Jednodniowe ogarnianie grupki rozbrykanych dzieciaków zabiera więcej energii niż niejeden maraton - wyjaśniła, czując, że dawno nie powiedziała nic tak błyskotliwego. Niedługo później dotarli do grupy. Dr Anton szedł dziarsko przodem z wiatrem we włosach, nie chciała go też teraz niepokoić, poza tym doszły ją przecież słuchy o magicznej sile wyspy, być może dzięki niej zrastają się też wybrane docelowo gałęzie? Zamyślona Mia kroczyła więc gdzieś na końcu.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Michal
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Gregory Cooper

Postów: 1484

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 08:14
Podróż przeciągała się. Dla Jeremiego nie stwarzało to problemu, ale o tym, że to aż tak daleko Dharmowiec nie wspominał. White wciąż miał swoją pałę oraz kolekcję dobrze naostrzonych noży, ale wiedział, że w razie konieczności walki z bronią palną nie ma szans. Dlatego postanowił trzymać się pod koniec grupy, jak najbliżej zarośli, aby w każdej chwili mógł się w nich schować.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Ozzy Green
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ozzy Green

Postów: 23

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 09:35
Ozzy nagle zwolnił kroku i zaczął coś mówić.
- Ba-ba-ba-ba-ba-ba...
Robił to jednak zbyt długo i grupa zaczęła go powoli wyprzedzać, a osoby idące na przedzie, czyli Anton i Bill, wpadli w pułapkę.
- Bagno!
Dwóch mężczyzn zapadało się w gęstym szlamie. Bagno było słabo widoczne, gdyż pokrywała je trwa i inna roślinność.

Cele:
- pomóżcie Billowi i Antonowi
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 11:05
Szli już dłuższy czas i Mary zaczynała czuć zmęczenie. Kilka dni lenistwa w bunkrze i zdążyła się już odzwyczaić od szybkiego marszu i przedzierania się przez gęstą roślinność. Nagle usłyszała ich przewodnika i momentalnie spojrzała do przodu, gdzie Anton i Bill tkwili w gęstym błocie.
- O nie. - rzekła na ten widok i próbowała sobie przypomnieć co w takich sytuacjach radzili w programach na Discovery Channel. Niestety musiała oglądać je nieuważnie, bo nic jej nie przychodziło do głowy. - Pomóżcie im! - krzyknęła więc do pozostałych, sama nie mając pojęcia co robić.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Sasha3000
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Emma Voluez

Postów: 554

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 15:34
Emily nie ma pojęcia, jak im pomóc, bo nigdy nie była w takiej sytuacji. Stała, przy Ozzy'emu i patrzyła na niego, żeby im pomógł. No niech pokaże, co potrafi.




And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 16:25
/jak tak każdy napisze że nie wie co robic to sie serio utopimy smiley

Tak to jest, jak się pisze dużo postów i chcą Cię uwalić kiedy poczujesz się zbyt pewnie. Rozmawiałem z Antonem w najlepsze, i prawie nie zauważyliśmy, kiedy jąkała próbował coś powiedzieć, co poskutkowało tym bagnem, dosłownie i w przenośni. Stanąłem w jakimś błocie, myśląc, że spokojnie przez nie przejdę dzięki moim butom trekkingowym, ale nie dałem rady wyjąć najpierw jednej, a potem drugiej nogi. Co więcej, to samo spotkało Antona, który był nie mniej zaskoczony co ja, a bagno wciągało nas coraz bardziej. Po kilku minutach byliśmy już zanurzeni po kolana, a wszyscy patrzyli na nas biernie. - Cholera jasna! - krzyknąłem. Próbowałem zaprzeć się o ziemię, ale nie dosięgałem suchego jej fragmentu. - Zróbcie coś z tym, błagam! - zawołałem, widząc że szlam sięga coraz dalej.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-04-2014 16:55
Oczywiście wzięłam ze sobą swoją torbę z uprzężą, karabinkami, kaskiem, piłką oraz linami; mieliśmy możliwość pomocy Antonowi i Billowi. Nie było czasu bym zawisła na drzewie nad nimi i wyciągnęła podpinając ich do siebie, więc po prostu zaczęłam rzucać linką z rzutką na grubą gałąź nad nimi. Udało mi się umiejscowić linkę w prawidłowe rozwidlenie na przewodniku. Przywiązałam linę do końca linki od rzutki i wciągnęłam linką od rzutki porządną linę z Mammuta której siła udźwigu wynosiła tonę. Zrobiłam dwie pętle na prusika aby ułatwić im zawieszenie i opuściłam linę nad uwięzionymi, zaś drugi koniec liny trzymałam -Mary, Mia, SashaClaudia, ludzie chodźcie tu, musicie mi pomóc ich wciągnąć.

/i tak połowę czynności które powinna zrobić Tasha nie napisałam smiley


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 16-04-2014 18:45
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 83 z 85 << < 80 81 82 83 84 85 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum