Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:20 |
|
|
Blondynka weszła do kuchni. Ciekawe, czy zostawili jakieś ostre przedmioty, ale nie chce się jej sprawdzać, bo jeszcze wyjdzie na psychopatkę. Siadła na blat i patrzyła na swoje stopy. Kiedy wreszcie ich wypuszczą. Nie lubi być więziona, nawet jeśli jest jakiś komfort.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:22 |
|
|
Złapałem jej rękę nim zdążyła pstryknąć po raz kolejny. Po chwili rzekłem: A szkodzi ci, że nam nie przeszkadzają? Chyba lepiej być tu samemu niż słuchać jakiś dziwnych pytań? Zresztą sprowadzenie transportu tutaj to też pewno nie łatwe zadanie. Pewno statek musi przypłynąć po nas z jakiegoś portu.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:26 |
|
|
Anton pewnie znów miał rację, jednak nie musiał aż łapać jej ręki.
- A te iluminacje które się tu wyprawiały? Najpierw to niebo i te zasuwy? Co to miało znaczyć? - spytała go, jakby miał z tym coś wspólnego (a jednak coś miał). |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:47 |
|
|
- To te pokrętła - rzekłem wskazując palcem na panel obok kobiety. - Pierwsze jest od gwiazd, drugie od zasuw, a trzecie nie działa.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:47 |
|
|
Wstała i rozejrzała się. Gdzie jest reszta? Czyżby nie mogła nikogo zauważyć, czy Ci ludzie dali jej LSD. Przekręciła głową i podeszła do drzwi. Żadnej żywej duszy. Znowu zaczęła przechadzać się po korytarzu. Emily nie zapamiętała, w którym pomieszczeniu się obudziła, więc może trafić do innego pokoju. Teraz to jest dylemat. Większego problemu, to nie mogła znaleźć.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:49 |
|
|
Nie namyślając się zbyt długo przekręciła pierwsze pokrętło i ich oczom znów ukazały się gwiazdy. Mia odchyliła głowę i sobie patrzyła. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:56 |
|
|
Widząc, że Mia wpatrywała się w gwiazdy i to jej się podoba udałem się do pomieszczenia z łózkami i położyłem się spać gdyż poczułem się zmęczony trudami dzisiejszego i wczorajszego dnia.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 00:59 |
|
|
I Mia zasnęła, wpatrzona w gwiazdy po najlepszym dniu na wyspie, mimo, że technicznie rzecz biorąc jej noga dziś na niej nie stanęła. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 10:37 |
|
|
Dla Jeremiego noc nie skończyła się dobrze. Wypił pół litra, ale wciąż było mu mało i otworzył także drugą butelkę. To nie mogło się dobrze skończyć: White uroiło się, że jego kompan do picia, czyli odbicie w lustrze nie chce już z nim pić i ramach frustracji chciał go uderzyć. I jako, że było to lustro, to White rozbił je w drobny mak. Po tym zdarzeniu ocknął się na tyle, aby więcej nie pić, ale alkohol tak poszedł w nogi, że JM nie mógł się ruszyć i zasnął tam gdzie był, czyli przy stole w jadalni.
Ranek dla White nie był łatwy. Ogromny kac, z którym się obudził strasznie go męczył. Zanim zaczął sprzątać bałagan, który narobił poprzedniego dnia udał się do łazienki, aby chociaż trochę doprowadzić się do porządku. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 11:57 |
|
|
Po znalezieniu swojego pokoju - poszła spać. Pewnie jako jedyna obudziła się bez kaca i czuła się bardzo dobrze. Jednak wreszcie chce z stąd wyjść. Nie lubi być "więźniem". Wyszła z pokoju i poszła do kuchni. Na blacie zobaczyła koszyk z owocami. Wgryzła się w jabłko tak, że sok z niego wręcz wytrysnął. Ci ludzie sobie posprzątaj. Zaśmiała się i zaczęła ponownie zwiedzać budynek, aż wreszcie znalazła salon.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 12:12 |
|
|
Enzo wstał z zimnej podłogi obolały - szczególnie bolała go ręka, którą podłożył sobie pod głowę i prawe biodro, na którym leżał. Ucieszył się, że otaczające go przegrody zniknęły i mógł swobodnie pochodzić po bunkrze. Postanowił, że znajdzie apteczkę i wyciągnie z niej jakąś maść na ból stawów i posmaruje nią bolące części ciała.
W apteczce znalazł nie tylko maść na ból stawów, ale także dwadzieścia opakowań Acodinu. Zdziwił się, że w takim miejscu gdzie nie ma żadnego rządu, który mógłby czegokolwiek zakazywać, DHARMA zdecydowała się na nakupowanie narkotyku dla licealistów.
No tak. Taki wilgotny klimat sprzyja infekcjom dróg oddechowych. - zaśmiał się w duchu Włoch.
Edytowane przez Faraday dnia 13-04-2014 12:13 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 12:19 |
|
|
Możliwe, że znajdują się tutaj jakieś tajne przejścia. Zauważyła ona jakieś guziki. Wcisnęła pierwsze dwa przyciski i coś się pojawiło na suficie, ale szybko, to wyłączyła, bo nie ma pojęcia, co to takiego jest. Po chwili wcisnęła trzeci przycisk,ale nic się nie stało. Może, to jakieś przejście, ale się zacięło - pomyślała kobieta. Zaczęła myszkować po pokoju. Oby coś znalazła.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 12:27 |
|
|
Po ciężkich ostatnich dniach obudziłem się wypoczęty i pełen życia. Kaca nie miałem gdyż pić umiałem i wiedziałem jak go unikać. Po kilku chwilach zauważyłem, że jako jeden z nielicznych spałem w normalnym łóżku. Po kilku minutach byłem już umyty i najedzony i mogłem zająć się książką, której wczoraj nie dokończyłem czytać. Usiadłem więc w fotelu przed monitorami i jednym okiem czasami na nie patrzyłem, ale na szczęście nic się na nich nie działo co pozwalało sądzić, że jesteśmy bezpieczni. Miałem tez nadzieję, że przyjdzie wreszcie ktoś kompetentny z Dharmy i wyjaśni nam co dalej.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 12:48 |
|
|
White po niemal godzinie spędzonej w łazience czuł już się lepiej. Umyty i ogolony wszedł do kuchni, aby coś zjeść. Następnie wziął się za robienie porządków, w końcu nie byli u siebie, mogli być rozliczeni za spowodowane straty. Jeremy znalazł jakieś wiadro oraz miotłę i zaczął zamiatać z podłogi resztki, które pozostały z rozbitego lustra. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 13:10 |
|
|
Emily sprawdzała każdy zakątek. Zrobiła trochę mały bałagan, z książkami, ale to nie jest jej dom, więc ktoś inny posprząta. Musi tu być jakiś przełącznik, który otwiera drzwi. Jeszcze raz postanowiła poszukać jakiegoś przycisku.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 13:39 |
|
|
- O cholera, stary. Musiało się wczoraj dziać. - powiedziałem widząc jak JW sprząta kawałki szkła. - Ciekawe kiedy te dharmozjady po nas przyjdą. Zaczyna mi się już tutaj nudzić... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 13:57 |
|
|
- Troszkę mnie poniosło wczoraj, potrzebowałem takiego wieczoru, aby " oczyścić" się ze wszystkich myśli - odparł lekko speszony Jeremy. - Ale już jest dobrze. - dodał odstawiając na miejsce wiadro z kawałkami szkła. - Masz rację, już trochę tu siedzimy, mogliby dokładnie się określić co chcą z nami zrobić. Niby traktują nas jak gości, ale co dalej? - zastanawiał się White. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Sasha3000
Użytkownik
Postać: Emma Voluez
Postów: 554
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 13:58 |
|
|
Emily znowu niczego nie znalazła. Muszą tutaj być jakieś inne wyjścia w tym bunkrze. Położyła wszystkie książki z powrotem na regał. Po czym wypadła jakaś kartka. Sięgnęła po nią i przeczytała ją. Na kartce znajdowały się liczby, które nic jej nie mówią.
And we'll buy a beer to shotgun
And we'll lay in the lawn
And we'll be good |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 14:34 |
|
|
Mary obudziła się z bólem głowy. Przewróciła się na drugi bok, nie zamierzając wstawać. Potrzebowała zdecydowanie więcej snu, a i tak chyba nic ciekawego w Pasie Oriona się nie działo. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-04-2014 14:54 |
|
|
Ja również spałam.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|