| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:04 |
|
|
|
Trzy pola i trzeci żółty pionek będzie w bazie... o ile jakiś zielony, miowy akurat się nie pojawi. |
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:05 |
|
|
|
Nie pojawił się, bo akurat stał przy zielonej bazie Mii i wszedł do niej, gdy dziewczyna wyrzuciła piątkę. Teraz wystarczy pognać ostatnim pionem i jest wygrana. |
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:08 |
|
|
Tymczasem mój trzeci i czwarty pion stały już w bazie. Wystarczyło mi wyrzucić jedynkę.
Edytowane przez adi1991 dnia 12-04-2014 22:09 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:09 |
|
|
|
Mary odetchnęła z ulgą. Nie została zbita i po kolejnym rzucie mogła spokojnie przesunąć trzeci żółty pionek do bazy. Został jej tylko jeden pionek... zastanawiała się czy uda jej się pokonać Australijkę. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:09 |
|
|
// jasny gwint jesteście mistrzami  //
Jeremy po długiej popołudniowej drzemce obudził się sam w jakimś pokoju(?). Zauważył jakieś puste butelki, czyli wyglądało na to, że inni się spili. Postanowił się rozejrzeć co porabiają i jak wygląda sytuacja. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:12 |
|
|
W decydującym momencie Mia wyrzuciła piątkę, mimo, ze potrzebowała czwórki aby zakończyć grę. Przesunęła jednak szybko pionem do bazy i strąciła planszę ze stołu dla niepoznaki.
- Jednak wygrałam, ale ciężko było - przyznała. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:12 |
|
|
Ciągle szóstki jak potrzebuję jedynki - pomyślałem po raz kolejny wyrzucając 6.
Wtedy Mia strąciła stół - Oszustka! - zawołałem oburzony.
Edytowane przez adi1991 dnia 12-04-2014 22:13 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:14 |
|
|
|
- Przecież weszłam do bazy co każdy widział. Trzeba umieć przegrywać - pouczyła doktora. - Może rewanż w inną grę? |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:16 |
|
|
|
- Hej! - krzyknęła Mary, patrząc na leżącą na ziemi plansze. - Nieprawda, miałaś piątkę, a potrzebowałaś czwórki. Widziałam to. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:17 |
|
|
Nie będę grał z oszustką - rzekłem po czym odszedłem obrażony i położyłem się na kanapie z pokrętłami od gwiazd zajmując ją całą.
|
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:18 |
|
|
Kiedy tamci grali w chińczyka, siedziałem przed monitorami. Nie było to zbyt pasjonujące zajęcie, bo widziałem tylko a) dżunglę  dżunglę c) dżunglę, ale nie miałem ochoty na zabawę. Czułem, że będziemy musieli zapłacić czymś ludziom, którzy teraz są naszymi wybawcami. Zapaliłem kolejnego papierosa i wpatrywałem się w ekrany, modląc się o jakiś zwrot akcji. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:18 |
|
|
|
Mia pozbierała planszę z podłogi, po czym poszła w swoją stronę, jako że ludzie nie potrafili przyjąć oficjalnie jej wygranej. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:20 |
|
|
Mary mogłaby zagrać w kolejną grę, ale nie z tą oszustką Mią. Zmierzyła ją wzrokiem, zastanawiając się czemu Australijka tak postąpiła i niespodziewanie doszła do wniosku, że Mia ma coś z dziobaka. Coś w jej rysach twarzy przywodziło Mary na myśl właśnie to zwierzę.
Po chwili Mia odeszła i Mary postanowiła pójść do kuchni coś przekąsić. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:21 |
|
|
|
Jeremy zauważył, że większość rozbitków grała w jakąś planszówkę, ale nie zainteresowało go to. Bardziej do gustu przypadł mu pomysł z napiciem się alkoholu. Poszedł więc do spiżarki i zaczął szukać wódki, której picia nauczyli go zaprzyjaźnieni Polacy z Bostonu. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:23 |
|
|
Mia natrafiła na murzyna. Przynajmniej on nie miał jakichś dziwnych dąsów (pewnie dlatego, że murzyni nie grali w chińczyka).
- Może pośpiewasz coś? - zapytała, mając na myśli rapowanie, które obiecał. - Mamy tu sporo muzyki. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:27 |
|
|
-Witam cię- przywitał się kulturalnie Jeremy. - Może później, jak się napije. Pijesz wódkę? Samemu nie lubię pić, a chętnie uwaliłbym się tym trunkiem- walnął prosto z mostu White.
Edytowane przez Michal dnia 12-04-2014 22:27 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:30 |
|
|
- Wódkę? Nie, chyba za ostre to na moje delikatne gardło...
Mia wpadła jednak na pewien pomysł i przyciągnęła bez słowa Enzo do Jeremy'ego. Mężczyzna na pewno napije się z murzynem wódki, a później murzyn jej pośpiewa. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:38 |
|
|
|
Gdy kobieta na chwilę odeszła White odnalazł zapas wódki. Okazało się, że jest tu cały karton, 12 butelek półlitrowych z charakterystycznym symbolem Dharma. White podszedł do lodówki i wcisnął wszystkie do zamrażarki wyciągając stamtąd inne, zdaniem JW rzeczy. Udało mu sie także odnaleźć kilka kieliszków. Niestety mieli tylko 50 ml, a picie z takich często się dla White źle kończyło. Postanowił jednak nie wybrzydzać, rozstawił kieliszki na stole, wyciągnął popitkę i postanowił poczekać na innych. Po chwili wróciła kobieta z Enzo. -W trójkę na pewno będzie raźniej- stwierdził. -Poczekajmy chwilkę aż porządnie się zmrozi i jedzie z tym koksem. - dodał zacierając ręce. |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Faraday
Użytkownik
Postać:
Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:39 |
|
|
Enzo, przyciągnięty przez Mię do Jeremy'ego grzecznie odmówił. Wypił już dość wina kilka godzin wcześniej a miał już sporo doświadczeń w barze z klientami, którzy mieszali ze sobą różne rodzaje alkoholu - często trzeba było po nich sprzątać kibel. Uznał, więc że lepiej będzie trzymać się tej starej zasady o niemieszaniu. Poza tym nie przepadał specjalnie za wódką, trunkiem który z jego znajomych pijali jedynie Joshua Kowalski, Patrick Stoianowski i Andrew Zablocki. Enzo zawsze zastanawiał się czy ich śmieszne nazwiska miały coś wspólnego z uwielbieniem dla tego palącego przełyk napoju.
Edytowane przez Faraday dnia 12-04-2014 22:41 |
|
|
| Autor |
RE: Rozbitkowie z kadłuba |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 12-04-2014 22:44 |
|
|
Mia wpadła w zakłopotanie.
- Enzo, nie zostawiaj Jeremy'ego samego. Trzy kolejki i będziesz miał spokój - starała się go przekonać. Jednocześnie miała nadzieję, że murzyn zrobi względnie smutną minę i Włochowi zrobi się go szkoda. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
