Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:06:25 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:10:23
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 25 - Archiwum | KADŁUBOWCY
Strona 57 z 85 << < 54 55 56 57 58 59 60 > >>
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:08
Ubrałem się posłusznie w strój jaki mi przyniesione zdejmując wcześniej z siebie brudne ubrania. Nawet bieliznę dali - pomyślałem. Gdy już byłem ubrany stanąłem obok jednego z mężczyzn czekając aż reszta również się ubierze. Po chwili słysząc jednak słowa mężczyzny rzekłem: Mamy siedzieć w tej piwnicy? Nie możecie nas zaprowadzić gdzieś gdzie jest chociaż czysto i są jakieś siedzenia czy ławka?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 12-04-2014 01:08
/Do Waszej dyspozycji jest cała stacja o nazwie Pas Oriona. Pełni ona w Inicjatywie Dharma funkcję koordynującą i monitorującą, ale póki co nie jesteście w stanie niczego konkretnego na tej podstawie stwierdzić. Na monitorach widać puste budynki, obszary dżungli i żadnych poruszających się ludzi. Możecie ją rozplanować i zagospodarować wedle uznania i jakiegoś realizmu związanego z serialem. Ja niestety znów muszę uciekać i będę dopiero późnym wieczorem. Od niedzieli powinno być trochę lepiej


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Mike Fisher
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mike Fisher

Postów: 16

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:10
- Ozzy Was zaprowadzi do kantyny. Możecie z niej skorzystać. Nie róbcie niczego niewłaściwego. Ostrzegam, że jesteście pod kontrolą. - dłonią wskazał kilka sprytnie ukrytych kamer.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:13
Spoko, panie kierowniku - rzekłem do Fishera klepiąc go po ramieniu. Po tych słowach szybko ruszyłem na górę i moim oczom ukazała się stacja. Byłem chyba tylko w korytarzu ale już mi się podobało gdyż był prąd i skądś dopływał zapach jedzenia, które nie było owocami tylko jakimś mięsem lub rybą.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:17
Byli bardzo urzędowi i formalni, a przynajmniej takie wrażenie sprawiali. Sięgnęłam dłońmi po mundur, nie wiedząc czemu zaśmierdziało mi to obozem pracy. Zupełnie nie wiedziałam czego oczekiwać. Ściskałam w dłoni beżowy mundur, po chwili razem z resztą postawiliśmy nogi w stacji Pas Oriona.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:23
Gdy wszedłem do głównego pomieszczenia stacji troszkę mnie zatkało. Na jednej ze ścian umiejscowionych było mnóstwo monitorów. Pokazywały one jakieś dziwne budynki wyglądające na dawno opuszczone oraz miejsca w dżungli gdzie poza drzewami nie było nic. Zbliżyłem się do monitorów by lepiej się przyjrzeć ale po chwili poczułem zapach ryby. Mimo tego, że byłem poniekąd na wyspie to pierwszy raz będę jadł rybę - pomyślałem po czym usiadłem przy stoliku patrząc z cieknąca ślinką na smażącą się rybkę.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 01:38
/Zróbmy jakiś plan jak wygląda stacja, stwórzmy ją wedle uznaniasmileysmiley

-Wow- wyrwało się z moich ust. Pomieszczenia wyglądały jak z lat 70-tych. Było kilka pokoi oraz kuchnia z łazienką -Nie wierzę.. spiżarnia.. -jęknęłam otwierając jedne z drzwi, w moim ciele wezbrały się pozytywne emocje -Patrzcie, jest prysznic i.. -zaczęłam zachwycać się domowymi urządzeniami.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 12-04-2014 01:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 02:07
- Nie.. Nie.. Nie.. - Mia nie mogła uwierzyć własnym zmysłom. - To przecież cywilizacja! W środku lasu! - nie mogła się nadziwić, robiąc wielkie oczy. Zanim ktokolwiek wpadł na to samo, pobiegła ze swoim kombinezonem do prawdziwej łazienki, aby się umyć i skorzystać ze wszystkich możliwych rzeczy, jakie tam były. Nie poznała się w lustrze, ale nie potrafiło zmącić to jej wznoszącego się humoru.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 02:12
-O nie, ja chciałam zrobić to pierwsza.. -zaśmiałam się stojąc przed drzwiami łazienki -jestem w kolejce.-mruknęłam po czym zaczęłam zwiedzać stację. W jednym z pokoi był duży regał z książkami, można było trafić na Steinbecka, Dostojewskiego, Clancy'ego, Verne.. -Nabokov! Śmiech w ciemności, niesamowite.. -szepnęłam do siebie przeglądając zakurzoną okładkę książki.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 07:36
Wyszliśmy z więzienia na teren stacji. Wyglądała jak typowy dział ochrony - w kolejnych pokojach znajdowały się monitory, jakieś pokoje pełne ludzi piszących coś na maszynach, którzy widząc nas marszczyli brwi i patrzyli się na nas spode łba, kartoteki, kilka pokojów z pryczami, aneks kuchenny, mały pokój zabaw (jakieś książki, stary telewizor, fotele z kanapami) i łazienka. W rękach miałem kombinezon taki sam, jak wszyscy znajdujący się na terenie budynku. - To nie jest obóz, Tasha. Jesteśmy jednymi z nich. - powiedziałem i oglądałem dalej stację. Moją uwagę zwrócił pokój z ekranami, w którym nie było żadnego pracownika. Wszedłem tam i usiadłem na fotelu, mimo że teraz nawet nie wyglądałem na człowieka Dharmy. Przede mną była konsoleta z różnymi klawiaturami i guzikami, a nade mną - mnóstwo małych, czarno - białych monitorków, z których widać było niewiele. Co jakiś czas, kiedy coś w kamerach musiało się zacinać, pokazywał się obraz z logiem tej stacji - kilku gwiazd w symbolu, który nosili też jąkała i ten drugi koleś. Kliknąłem coś na klawiaturze i obraz na niektórych monitorach był nieco bliżej, nacisnąłem inną kombinację klawiszy - oddaliłem i na jednym z ekranów pokazała mi się mapa wyspy z zaznaczonym obszarem, który obserwowałem. To miało sens. Bawiłem się tym jeszcze trochę korzystając z czasu, który miałem w kolejce do łazienki. Wszedłem tam jako jeden z ostatnich. Co mnie zaskoczyło, było więcej miejsca niż przypuszczałem, a urzędnicy okazali się niesamowicie gościnni - dla każdego przygotowali ręcznik, szczoteczkę do zębów, pastę, szampon, mydło, a obok tych zestawów leżały jakieś maszynki do golenia starej daty. Udałem się pod pierwszy normalny prysznic od dnia katastrofy. Niesamowitym uczuciem była ta prozaiczna czynność. Umyłem się więc, ogarnąłem, ogoliłem brodę i założyłem kombinezon. Spojrzałem w lustro - prócz kilku śladów szkła na policzkach i niewielkiej bliźnie na łuku brwiowym nie powinno mi nic być, ale wyostrzyły mi się też rysy twarzy - dokładnie tak, jak moim kumplom po powrocie z Iraku. Spojrzałem sobie w oczy jeszcze raz i wyszedłem już trochę jako człowiek Dharmy.

trochę napisałam o wyglądzie stacji
Edytowane przez panda dnia 12-04-2014 07:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Michal
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Gregory Cooper

Postów: 1484

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 08:17
Jeremy spokojnie wysłuchał tutejszych pracowników i poddał się ich woli. Mając teraz trochę spokoju postanowił zrelaksować się przy jakieś muzyce. Okazało się, że mają nawet tutaj czarną, raperską muzykę. Nie zważając na gusta innych White odpalił tą płytkę i rozsiadł się wygodnie w fotelu.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 10:50
Prysznic, normalne łóżko. Niby normalne rzeczy ale po dwóch tygodniach w dziczy były to rzeczy o których każdy z nas marzył. Pod prysznicem spędziłem ponad 40 minut po prostu stojąc i patrząc jak woda spływa po moim ciele. Normalnie zajmowało mi to 5 minut ale radość akurat z tej kąpieli była ogromna mimo tego, że w powietrzu czuć był trochę siarkę. Po wykąpaniu się zjadłem trzydaniowy posiłek po czym usnąłem na łóżku. Miękkim, wygodnym, łóżku. Po kilku godzinach snu przebudziłem się i zauważyłem, że niewiele się zmieniło. Ludzie w uniformach przy nas milczeli, ale mimo to żaden z nich nie zachowywał się wobec nas choć trochę opryskliwie czy źle. Po kilku minutach marszu wiedząc już co gdzie jest ruszyłem do pokoju z książkami dziwiąc się jak wiele mają tutaj literatury europejskiej, a jak mało amerykańskiej. Trochę dziwne jak na Amerykanów, którymi byli ci naukowcy gdyż ten akcent pozna się wszędzie, ale w końcu literatura europejska była znacznie lepsza i ciekawsza od amerykańskiej. Siadłem więc na jednym z foteli i pogrążyłem się w książce, której nie miałem w ręku od kilku lat, a która poniekąd sprawiła, że poszedłem na studia lekarskie by nie być podobnym do otaczających mnie ludzi. Wielkich biznesmenów, ich rozkapryszonych dzieci i głupiutkich żon. Była to książka: "Zaproszenie na egzekucję" Nabokova.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 11:10
Enzo, który ostatnie dni tkwił w jakimś transie otrząsnął się dopiero, gdy uświadomił sobie, że stacja była tym czego nie doświadczył od wielu dni... zbudowane ludzką ręką... wnętrze. Coś oswojonego i znajomego, w przeciwieństwie do otaczającej go dzikiej i niebezpiecznej dżungli.

Doświadczenia ostatnich dni dały mu cień nadziei na uratowanie i nowe pokłady weny twórczej. Zauważając, że w kącie pokoju leżą ułożone równiutko jedna na drugiej ryzy papieru zapytał jednego ze strażników czy może pożyczyć trochę kartek.

- Pisarz się znalazł. - powiedział z kpiną a jego koledzy uśmiechnęli się szyderczo. Najwyraźniej ich proste żołnierskie umysły nie dopuszczał, że mężczyzna może wykazywać się twórczą wrażliwością. - Tylko nie bierz za dużo bo nie będzie na czym drukować raportu. Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie ma tu za dużo sklepów papierniczych.

- Spoko. Dzięki. - podziękowałem niezbyt wylewnie i wziąłem kilkanaście kartek. Usiadłem w kącie, w którym ustawiono biurko i lampkę, odsunąłem sterty papierów szczelnie zaścielających blat spomiędzy których wygrzebałem biały długopis z nadrukowanym czarnym kolorem dziwnie wyglądającym logo i zabrałem się za pisanie.

Chwilę podumałem nad tytułem mojego nowego scenariusza. A potem napisałem pierwsze słowo jakie przyszło mi do głowy. Uznałem, że doskonale pasuje do naszej obecnej sytuacji...
LOST

Edytowane przez Faraday dnia 12-04-2014 11:10
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 11:22
Wstałam dosyć wcześnie, byłam w łazience rozczesać swoje długie brązowe włosy, umyłam twarz i zęby i przypatrywałam się sobie w lustrze. Przypatrywałam się gdyż byłam ubrana w kombinezon Dharmy, było to takie nowe doświadczenie. Poprawiłam kołnierzyk i wróciłam do pomieszczenia w którym Anton czytał książkę, Enzo coś pisał a Bill majstrował przy monitorach.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 12:27
Byłem w pokoju z większością grupy. Szukałem tam kaset, które mogłyby opowiadać o organizacji, może nawet o wyspie. Większość była numerowana, a liczby powtarzające się ciągle to 4, 8, 15, 16, 23, 42. Wtedy jednak nie zwróciłem na to szczególnej uwagi, zainteresowały mnie raczej filmy z tym samym symbolem, który widziałem w pomieszczeniu ochrony. Wybrałem film o nazwie 'Instruktaż - Pas Oriona'. Wrzuciłem go do odtwarzacza. - Ktoś ma ochotę się rozerwać? - spytałem grupy. - Może tu są odpowiedzi na nasze pytania. - nikt nie chciał jednak zajmować się wyspą, skoro mieliśmy chwilę dla siebie. Włączyłem film.
Edytowane przez panda dnia 12-04-2014 12:28
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 12:53
Rzuciłem okiem na Billa, który mówił coś o filmie. Fakt, że wolałem książki od filmów nie zachęcił mnie lecz gdy zobaczyłem, że Bill puszcza jakiś instruktaż usiadłem przed małym telewizorem starej daty i czekałem na to co będzie w tym filmie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 13:06
Robiąc warkocza usiadłam na krześle niedaleko Billa i Antona -Mam takie mieszane uczucia.. -szepnęłam spoglądając na skośnookiego mężczyznę w białym kitlu ze znaczkiem Dharmy który ukazał nam się jako pierwszy.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 13:33
Witajcie. Jestem dr Mark Wickmund. Oglądacie film instruktażowy dla Stacji Pas Oriona projektu DHARMA.Za chwilę otrzymacie zestaw prostych instrukcji dotyczących tego, jak macie wykonywać obowiązki związane ze stacją. Ale na początek odrobina historii.
Zobaczyliśmy kolesia z dalekiego Wschodu z logiem dharmy na fartuchu. Był w tym samym pokoju, co my teraz, ale spokojnie ze dwadzieścia lat temu. Już mieliśmy obejrzeć historię projektu, kiedy na ekranie pojawiła się pierwsza sekwencja z filmu 'Mechaniczna pomarańcza'. - No cholera jasna. - syknąłem i zacząłem majstrować przy odtwarzaczu. Cofnąłem do momentu, kiedy Mark nam się przedstawiał, bo może po prostu przeskoczyło, ale znowu zdarzyło się to samo. - Może do przodu? - mruknąłem i z filmu Kubricka przeskoczyło znowu na instruktaż. Znajdujecie się obecnie w stacji odpowiadającej za sprawy organizacji i bezpieczeństwa projektu DHARMA. Waszym zadaniem jest prowadzenie ewidencji projektu i jego uczestników, a także monitorowanie i ochrona terenu badań. Zaleca się, abyście swoją pracę wykonywali na zmianę - unikniecie monotonii dnia codziennego. Wasze spostrzeżenia formułujcie w raportach. Pamiętajcie - los projektu leży także w waszych rękach. W razie szczególnego niebezpieczeństwa...
Tutaj znowu coś nam przerwało, a na ekranie pojawiła się kolejna scena z Pomarańczy: eksperyment na złoczyńcy poprzez puszczanie mu filmów. Przewinąłem jeszcze dalej.
W imieniu panśtwa DeGroot, Alvara Hanso, i wszystkich członków projektu DHARMA, dziękuję, namaste, i... powodzenia.
Film skończył się, a ja spojrzałem na resztę i powiedziałem: - że też musiał ktoś przy tym wcześniej majstrować.

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 13:47
Po obejrzeniu filmu byłem w lekkim szoku. A więc jesteśmy częścią jakiegoś naukowego projektu. Na końcu filmu doznałem jeszcze większego szoku. Po chwili powiedziałem do Billa i Tashy: Zaraz, zaraz. Hanso? Czy tak nie nazywa się ten dziwak Lars? Przecież takie nazwisko nie jest chyba zbyt popularne co nie?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Rozbitkowie z kadłuba
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-04-2014 13:54
- Nie jest, ale też nie popadajmy w skrajności. Gdzie on w ogóle się podział? - spytałem i obejrzałem się wokół siebie. - Nieważne. Tyle co obejrzeliśmy, mogliśmy też stwierdzić oglądając stację. Dalej jesteśmy w punkcie wyjścia.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 57 z 85 << < 54 55 56 57 58 59 60 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum