| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 20:53 |
|
|
- Mam na imię Junior, ciociu. Leczę się tutaj, przenieśli mnie z ośrodka z Ohio.
Chłopczyk uśmiechnął się do Lotte.
- A czemu tamten wujek z ciocią tak dziwnie mówią na mój temat?
Junior wskazywał palcem Toma i Daisy. |
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 03-07-2013 20:58 |
|
|
Tom spojrzał zaś na ciocię Daisy, a następnie na chłopca. - Co niby takiego powiedziałem? - zapytał Juniora bez ogródek i z lekko wyczuwalną pretensją.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:03 |
|
|
- Co to jest pedofil?
Junior nie znał tego słowa, a chętnie by się dowiedział co ono oznacza.
- Wytłumacz mi, a potem ponosisz mnie na barana. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:04 |
|
|
Maureen zeszła do salonu. Jak bardzo cliché by się to nie wydawało, jak włamywać się to w nocy, teraz było zbyt duże prawdopodobieństwo natknięcia się na kogoś na korytarzu.
Wzrok dziewczyny, zapewne jak wszystkich obecnych przykuł mały chłopiec, ale bardziej niż on zainteresowała ją stojąca obok niego dziewczyna. Była to dziewczyna w ręczniku, którą wzięła za swoją halucynację. Zatrzymała się w miejscu, na środku salonu, wpatrując się w profil dziewczyny, jednak ta nie znikała nawet po kolejnym z rzędu mrugnięciem powiek Maureen. A więc istniała, żyła w ośrodku jak oni wszyscy, będąc całkowicie realną i rzeczywistą. Uczucie ulgi rozeszło się po jej ciele jak łyk alkoholu.
Opadła na najbliżej stojący fotel, obok Toma i nieznajomej brunetki.
- Zezwolili na odwiedziny? - zapytała, biorąc chłopca za członka rodziny któregoś z pacjentów. Zwróciła się bardziej do dziewczyny, jako że Tom zajął się rozmową z dzieckiem.
Edytowane przez mremka dnia 03-07-2013 21:04 |
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:12 |
|
|
|
Uwaga chłopca momentalnie przeniosła się na faceta, który nie pozwolił jej powiedzieć swojej kwestii. Usłyszała też pytanie od nieznajomej, a mógł to być ktokolwiek, bo nieznajomi są wszyscy. Nie wiedziała jednak o czym mówi. Wstała i odeszła do kuchni, aby zjeść przygotowane wcześniej naleśniki. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:13 |
|
|
-Jeszcze lepiej.- odpowiedziałam jej. Chwyciłam za koc i podcinągnęłam go aż pod brodę, zwijając kolana pod siebie, cały czas nie spuszczając wzroku z chłopca, jakby mógł za chwilę zniknąć. -Mamy nowego kolegę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:15 |
|
|
Junior usłyszał słowa Daisy i momentalnie olał Toma. Ogólnie chłopiec był trochę nadpobudliwy i wyjątkowo zadowolony, że ma nagle tyle nowych cioć i wujków.
- Naprawdę jesteśmy kolegami? Nie miałem jeszcze takiej starej koleżanki. Ciebie wujek Tom też ma ponosić na barana? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:20 |
|
|
-O, wypraszam sobie!- oburzyłam się. -Nie jestem stara, młody.- powiedziałam, akcentując i wymawiając ostatnie słowo jak główna bohaterka Once Upon a Time. Rzuciłam okiem na Toma i nachyliłam się do dziecka. -A możesz mi to załatwić?- uśmiechnęłam się.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:21 |
|
|
Pytanie Juniora nieco zakłopotało Toma. - To jest taka osoba... - zaczął mówić i równocześnie myśleć jak to najlepiej ubrać w słowa. Najgorzej, że nic nie przychodziło mu do głowy. - To taka osoba... - gdy miał już wyjaśniać definicję zauważył, że chłopiec zmienił obiekt zainteresowania więc Tom odetchnął z ulgą.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:22 |
|
|
Oh dziecko?! Jak słodko! Wygląda na nicponia, ale takiego, któremu można wszystko wybaczyć. Trzeba w zasadzie, bo przy takim uśmiechu i oczkach, nie da się inaczej. Suki uśmiechnęła się na widok malca, ale zaraz przybrała zdziwioną minę.
- Od kiedy to łączą szpital dla dzieci z tym dla dorosłych?
Zapytała i zaraz wzruszyła ramionami. Ten szpital w końcu był bardziej pokręcony, niż wszyscy pacjenci razem wzięci. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:25 |
|
|
- Ja jestem już prawie dorosły ciociu!
Malec stanął na palcach by wydać się wyższym, a potem wrócił do rozmowy z Daisy.
- Jasne, że załatwię. Wujek będzie nosił na barana wszystkich. Tylko mi nie wytłumaczył kto to ten pedofil. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:28 |
|
|
-Jak ktoś Cię będzie dotykał, to wiej. Możesz przybiec do mnie. Takie osoby, które dotykają Cię tam, gdzie nie mogą, to pedofile. Łapiesz?- powiedziałam i rozczochrałam mu włosy. -W tym miejscu szczególnie uważaj. Serio, młody.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:30 |
|
|
|
Junior na słowa Daisy rozpłakał się nagle i bez ostrzeżenia uciekł do kąta, gdzie usiadł twarzą do rogu ścian. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:31 |
|
|
Tom uśmiechnął się pod nosem. Ciocia Daisy właśnie zachowała się jak typowy pedofil. W ogóle ciekawiło go jaki odsetek kobiet ma skłonności do pedofilii.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:31 |
|
|
Josh załatwił jak najszybciej swą potrzebę. Po raz kolejny, znajdując się w łazience, odczuł na swych barkach drażniące brzemię bycia obserwowanym. Chociaż nie mógł zlokalizować ani jednej kamery, po prostu czuł na sobie ten dotyk oczu. Czym prędzej umył dłonie i opuścił pomieszczenie. I już-już, miał udać się do swej samotni, gdy w swe szpony pochwyciła go ciekawość, często tak zgubna. Mężczyzna zajrzał, w drodze, do salonu. Jego oczom ukazała się jedna z ostatnich postaci, jakich mógł się spodziewać w tym miejscu. Mianowicie dziecka. W dodatku dziecka z uśmiechem odmalowanym na twarzy i niewinnością w małych, pociesznych oczkach. Torrance przystanął, aby przyjrzeć się przybyszowi. Nadal nie mógł uwierzyć, ze w takiej krainie beznadziei, gdzie blask słońca oglądany jest zza krat, tlić się może i takie życie! Przecież dzieci to radość. To słońce. To słodka niewiedza, śmiech... Co on TU robi?! Brunet nie wiedział. Absurdem było dlań umieszczenie TAKIEJ istoty w TAKIM miejscu. To po prostu do siebie nie pasowało!
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:31 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-A to już nie jest mój problem. Rodzice sami wiedzieli, gdzie go wysyłają.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:33 |
|
|
|
Willy ze spokojem sączył wodę przez słomkę zamknięty w kuchni, z dala od plebsu. Widząc, że na stole leżą ciepłe naleśniki, postanowił skosztować. Nie miał pojęcia do kogo one mogą należeć, więc bez skrupułów posmarował jeden z nich dżemem truskawkowym. Oczywiście wybrał ten najmniej przypalony, aby był jak najbardziej zblizony do naleśników mamy. Zwinął w rulonik po czym zaczął ochoczo gryźć, co chwilę popijając wodą. Wtedy do pomieszczenia weszła młoda blondynka. Do tej pory jej widok był dla niego ukojeniem, ale tym razem zdał sobie sprawę, że naleśniki najprawdopodniej należą właśnie do niej. Zapewne wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że pozostałe spoczywały teraz w lekkim nieładzie. Zawstydzony opuścił głowę i zrobił krok w tył, w nadziei, że przejdzie mu to płazem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Amaranta
Użytkownik
Postać:
Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:34 |
|
|
|
- Pięknie tłumaczysz - prychnęła do Daisy i pokręciła głową. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Junior
Użytkownik
Postać:
Junior
Postów: 40
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:35 |
|
|
Junior wyciągnął chusteczkę higieniczną z kieszonki i wysmarkał się.
- Ja nie mam rodziców, ciociu!
Po czym załkał jeszcze głośniej. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-07-2013 21:40 |
|
|
Tymczasem w Joshu biły się ambiwalentne myśli. Dlaczego? Dlaczego on tu jest? Po co? Na co? Co mu jest? Co mu zrobili? dociekał jego wewnętrzny głos, widząc, jak chłopiec nagle uciekł od swych wujków i cioć. Za bardzo ufa, pokiwał lekko głową w dezaprobacie. Nagle jednak zmienił się ton głosu jego wewnętrznego "ja". Może nas nie wymorduje. Josh nie porzucił swej czujności. Rozejrzał się po salonie, aby przekonać się, że tu także dopatrzeć się trudno kamer. Chcesz uśpić naszą czujność? zwrócił się do dyrektora Shimury. Po chwili delikatny uśmiech rozjaśnił jego strapioną twarz. Mój limit na współczucie się skończył. Przykro mi. Po chwili oderwał dłonie od framugi i udał się na górę. Był w tej chwili głuchy na szloch, jaki doszedł go z dziecięcej krtani.
Edytowane przez Nicka dnia 03-07-2013 21:41 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
