Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 15:14 |
|
|
Debra poszła w ślady Alice. Była niesamowicie głodna. Nie rozumiała, dlaczego tutaj nie podają posiłków o stałych porach. Gdy tylko znalazła się w jadalni, uderzył ją zapach gotowanych ziemniaków i kapusty. Choć była bardzo głodna, zapach ten kojarzył jej się raczej niezbyt dobrze. Przechodząc obok dziewczyn, rzuciła "Smacznego" i podeszła do spisu dań na dzisiejszy dzień. Pora śniadania już dawno minęła, ale Debra nie zmusiłaby się, by jeść teraz kotleta z gotowaną kapustą. Poprosiła więc o jajecznicę i trochę chleba.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-06-2013 15:40 |
|
|
Willy właśnie skończył smażyć porcję jajecznicy, kiedy zjawiła się obok niego młoda kobieta. Rzuciła pytaniem na dzień dobry i troce go zaskoczyła, dlatego Koons nie wiedząc co ma ma zrobić, wręczył jej duży talerz jajecznicy, lekko przysmarzonej, dokładnie takiej jaką podają na śniadania w hotelach. Uprzednio już polanej niewielką ilością keczupu. Sam zaś odwrócił się ponownie i zaczął smażyć kolejną porcje, tym razem dla siebie (albo Debry).
- Moja mama robi najlepszą jajecznicę na świecie - rzekł.
Edytowane przez Flaku dnia 26-06-2013 15:42 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 15:44 |
|
|
Słysząc głos, podniosłam głowę w górę, wyginając ją jak fretka, która wywęszyła coś ciekawego. Obok pojawia się dziewczyna, której w ogóle nie kojarzyłam z korytarzy budynku. Uśmiechnęłam się do niej i skinęłam głową.
-I Tobie również!- powróciłam do ryżu, którego zjadłam już zdecydowanie za dużo. Mając pełną świadomość, że może to znacznie pogorszyć stan mojej sylwetki, jadłam dalej.
-Jesteś tu nowa? Nie widziałam Cię wcześniej.- zagadnęłam.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 16:29 |
|
|
Debra łakomie patrzyła na jajecznicę z keczupem. Wygląda smakowicie. - powiedziała, a na jej twarzy po raz pierwszy odkąd tu trafiła pojawił się szczery uśmiech. Jedzenie potrafi zdziałać cuda. Czekając, aż duża porcja jajecznicy się usmaży, Debra wzięła się za krojenie chleba, co zaowocowało sporą ilością okruszków na blacie i podłodze. Do pełni szczęścia brakowało tylko Bernarda robiącego kotlety i bigos...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-06-2013 16:54 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 17:08 |
|
|
- Jestem tutaj od niedawna. I muszę powiedzieć, że to całkiem niezła miejscówka jak na szpital psychiatryczny. - przełknęła i odpowiedziała Daisy. W sumie sama nie wiedziała jak długo tutaj już jest. Nie znała nawet dzisiejszej daty. Nauczyła się już, że w takich miejscach czas nie ma żadnego znaczenia. Może od samego przebywania w takich miejscach traciła swoją normalność i człowieczeństwo?
- Jestem Alice. - uśmiechnęła się lekko i podała seksownej lasce rękę. - Może jesteś lesbijką? Miło mi poznać.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 17:19 |
|
|
Parsknęłam śmiechem na wspomnienie o szpitalu psychiatrycznym. Dziewczyna od razu zaplusowała u mnie poczuciem humoru. Lubiłam, gdy określano to miejsce innymi przymiotnikami. Dlatego właśnie w kalendarzu zaznaczałam dni do wyjścia: Jeszcze tylko 168 dni w więzieniu!!, albo: Z domu obecnego do domu faktycznego wracamy już wkrótce. Uśmiechnęłam się pod nosem. Lubiłam to miejsce, bo ono lubiało mnie. Wszystko grało tutaj idealnie. Byłam odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu.
-Daisy.- uścisnęłam kruchą dłoń dziewczyny. -Nie obraź się, ale wyglądasz na nieco starszą od nas. Wnioskuję, że tu pracujesz?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-06-2013 17:28 |
|
|
Willy nie znał Debry, nawet nie wiedział jak ma na imię, ani tego, że właśnie robi jej jedzenie. Mimo to rozsypujące się po blacie okruszki chleba nie potrafiły utrzymać jego obojętności. W domu zawsze był porządek, szczególnie w kuchni. Skupiłna niej wzrok, dokładnie tak jak na avatarze.
- Możesz nie kruszyć? - zapytał. - Głupia kurwo - dodając w myślach.
Edytowane przez Flaku dnia 26-06-2013 17:29 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 17:37 |
|
|
Co? - Debra popatrzyła na niego jak na półinteligenta. W domu zawsze kruszyła i nikt jej tego nie zabraniał. Kiedy robiła jedzenie, kuchnia zawsze wyglądała jak po przejściu tajfunu. W porównaniu z tym, tutaj było wręcz sterylnie. Z kuchni zaleciał intensywniejszy zapach kapusty. Na obiad chyba będą gołąbki. - zmieniła temat, próbując odwrócić uwagę tego psychola od okruszków.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Umbastyczny
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 18:13 |
|
|
Malcolm tym czasem wyszedł się zdrzemnąć w swoim pokoju, by w samotności porozmyślać (i popłakać) nad swym marnym żywotem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-06-2013 18:24 |
|
|
Willy również zmienił, ale kierunek patrzenia, po to by już dłużej nie upokarzać się widokiem rozsypanych wszędzie okruszków. Wyjątkowo go to drażniło, u niego w domu coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Miał jednak nadzieję, że gdy kobieta skończy kroić chleb, to posprząta po sobie. Tymczasem kolejna porcja jajecznicy usmażyła się, jednak była nieco przypalona. Willy bez żalu odłożył ją na bok (co miało sugerować, by kobieta ją sobie wzięła), natomiast sam zabrał sięza kolejne smażenie. Kątem oka, mimowolnie obserwował co dzieję się z okruszkami. W końcu zaczął wyobrażać sobie nagą Debre, by zapomnieć o irytującej go sytuacji. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 18:25 |
|
|
- Nic z tych rzeczy. Przybyłam tutaj zrobić sobie dłuższe wakacje. - odpowiedziała z uśmiechem odstawiając pustą już miskę. Wmawiała sobie to tak długo, że już naprawdę zaczęła wierzyć w te wakacje. Nawet nie pamiętała kiedy ostatni raz była w centrum handlowym.
- Więc lubisz jeść ryż? - zmieniła temat, bo nie miała ochoty dalej kontynuować dotychczasowego. W przeszłości była zbyt łatwowierna i właśnie dzięki temu tutaj się znajduje.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 18:50 |
|
|
A tymczasem okruszków wciąż przybywało... Debra skończyła kroić chleb i zaczęła smarować kromki masłem. Kiedy skończyła, prócz okruszków na blacie leżał teraz nóż cały smarowany masłem. To dla mnie? - spojrzała na jajecznicę, Nawet nie zorientowała się, że jest trochę przypalona. Przywykła do jedzenia naprędce byle czego. Do okruszków, noża i masła dołączyły dwie krople keczupu. Zostawiwszy chlew wokół Williama, podeszła do rozmawiających dziewczyn. Hej, mogę się dosiąść?
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-06-2013 18:52 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-06-2013 19:12 |
|
|
Willy nie mógł tego dłużej znieść. Kiedy kobieta bezczelnie zostawiła upaprany stół i poszła sobie jak gdyby nic, miarka się przebrała. Koons pobiegł za nią, złapał w swoje silne ręce i rzucił mocno o podłogę.
- Sprzątaj dziwko! - wskazał palcem na blat...
...W rzeczywistości nadal stał przy patelni z jajecznicą. Nawet się nie obejrzał, to wszystko rozgrywało się teraz tylko i wyłącznie w jego głowie. Chciał jej zwrócić uwagę, powiedzieć, żeby posprzątała, ale nie potrafił. Zacisnął zęby i sięgnął po leżącą obok ścierkę, by następnie w kilka sekund wyczyścić brudny blat. Kiedy już wszystko było ok, zabrał swoją porcję jajecznicy i usiadł w ustronnym miejscu.
Edytowane przez Flaku dnia 26-06-2013 19:13 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 19:17 |
|
|
//jajecznica z ketchupem serio jest dobra?
Ach, można i tak.- pomyślałam. W zasadzie niczego tu nie brakuje: w starych, chłodnych murach ciągle coś się dzieje, budynek otoczony jest ogrodami zieleni, na których można usiąść z piwem i rozkoszować się jego smakiem tak długo, aż nie zauważy tego ktoś z pracowników. Na dziedzińcu, oprócz tego, zawsze można dorwać jakiegoś przystojniaka. Sama nie zdecydowałabym się na wakacje w takim miejscu (nie wiedziałam nawet, że istnieje taka możliwość!), ale skoro komuś sprawiało to frajdę, to... czemu nie?
-W zasadzie po prostu nie jem tłustego. Pracuję na codzień jako modelka i muszę dbać o linię. Dzisiaj jedynym normalnym daniem jest ryż. A Ty, co robisz w życiu? Poza spędzaniem wakacji tu?- zanim otrzymałam odpowiedź, obok stanęła kolejna kobieta. I tej nie kojarzyłam, ale powód był wiadomy: wyglądała jak typowa prymuska, osoba, która spędza nad książkami pół życia. Nic więc dziwnego, że nie mignęła mi nigdy przed oczami: na pewno nie spotkałam jej na żadnej imprezie czy popijawie.
-No jasne, siadaj.- odpowiedziałam jej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 26-06-2013 19:18 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 19:41 |
|
|
też byłam sceptyczna z początku,ale chłopak przekonał mnie, że jest całkiem spoko /
Debra usiadła i zaczęła jeść tak, jakby od tygodni anie miała nic w ustach. Dla tego - tu zrobiła nieznaczny ruch widelcem z nałożoną jajecznicą - warto żyć. - powiedziała z pełnymi ustami.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 19:52 |
|
|
-O, kurde.- skomentowałam inteligentnie na widok jajecznicy. -To jest ketchup? Kiedy się to dodaje? W trakcie smażenia czy po nim?- patrzyłam zafascynowana na potrawę. -I dużo? Sorry, że tak wypytuję, ale agusię mnie to ciekawi. Nigdy nie widziałam,żeby ktoś tak jadł.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2013 20:02 |
|
|
Po chmaaeeeniu - powiedziała Debra, parząc sobie podniebienie. Kiedy udało jej się przełknąć dodała: A czy dużo, to zależy już od tego, jak kto lubi. Mówiąc wymachiwała widelcem, na którym uchował się skrawek jajecznicy. W wyniku działania siły spowodowanej wymachiwaniem ów skrawek opuścił swoje miejsce i po pokonaniu kilku metrów wylądował na stole obok talerza Williama.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 26-06-2013 20:03 |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 20:03 |
|
|
Lotte w tym momencie położyła koc tuż pod drzwiami i nasłuchiwała stamtąd. Wciąż jakieś odległe szumy, rozmowy, kroki. Jednocześnie do jej nozdrzy dobiegły zapachy i ponownie ją zaczęło ssać w środku. W jakimkolwiek stanie człowiek by nie był, naturalnych odruchów nie zatrzyma.
Ile czasu mogą jeść? Ale... zaraz sobie pójdą.
Nie widziała jeszcze żadnej twarzy, a wszystkie jej wyobrażenia były jakieś krzywe i brzydkie. Grubi i spoceni faceci, którzy wyciągają swoją lepką dłoń w "miłym" geście przywitania, chude i omotane kobiety, które za byle co chciałyby rozdrapać Belgijce twarz pazurami...
Znów odruch wymiotny. A w ustach całkowita susza. Gdyby chociaż mogła dotrzeć do łazienki, odświeżyłaby się, napiła... Przypomniała sobie o czerwonych pajęczynach, najczęściej je widzi dopiero gdy o nich myśli i gdy jest ciemno. Teraz zdała sobie sprawę, że nie są na ścianach, ale przed jej oczyma, migające wzory zmieniają swoje położenie wraz z ruchami jej głowy... Musi włożyć coś do ust, lecz wciąż te głosy... Wstała jednak, uchyliła drzwi i wyjrzała na zewnątrz. Tutaj pusto. Postawiła pierwszy krok, drugi i trzeci. Gdzieś tu musi być łazienka... |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 20:06 |
|
|
Patrzyłam z zafascynowaniem, jak jajecznica, jakby w zwolnionym tępie, przeleciała przez jadalnię i uderzyła o blat stołu.
-Zaraz powinna zacząć się walka na jedzenie.- skomentowałam. -Dawno jej tu nie było, aż dziwne...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa Błogostanu |
Amaranta
Użytkownik
Postać: Ana Middleton
Postów: 2064
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2013 20:48 |
|
|
Dziewczyna nie sądziła, że otrzyma talerz pełen jajecznicy, więc aż jak zamurowana chwilę stała, nim w końcu ruszyła z jedzeniem do stołu. Zapomniała nawet podziękować, ale co tam, skoro nieznajomy był pochłonięty kolejnym przyrządzaniem następnej porcji. Szkoda, że tak naprawdę nie rzucił Debrą o ziemię o ziemię. Byłoby całkiem zabawnie.
- Chcesz bitwę na jedzenie?
Suki odezwała się dopiero po słowach Daisy i uśmiechnęła złowieszczo. No skoro chce, to.... nałożymy trochę jajka na widelec i wycelujemy. A gdzie poleci, to już nie ważne. |
|