Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:40:12 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:44:11
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 22 - Archiwum | MP 22 - Szpital Psychiatryczny
Strona 6 z 42 << < 3 4 5 6 7 8 9 > >>
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Pracownicy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
NPC - PRACOWNICY

Postów: 54

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 22:35
- Jack, wróć. Musisz to zażyć.
Kobieta wcześniej nie reagowała na jego drwiny, bo zdawała sobie sprawę, że nie wszyscy dobrze znoszą zamknięcie i już przywykła do chamstwa. Teraz jednak obawiała się o pacjenta - przyjmowanie leków jest obowiązkowe.


Samuel przysłuchiwał się i przyglądał rozmowie od jakiegoś czasu. Skrupulatnie notował to kto przyjmuje lekarstwa z chęcią, a kto nie, kto się kłóci, a kto jest miły, kto chce poznać innych, a kto się izoluje. W końcu zamknął notes i schował go do głębokiej kieszeni w fartuchu. Z drugiej zaś wyjął strzykawkę. Podszedł spokojnym krokiem do Jacka i wbił mu ją w ramię, a następnie wcisnął tłoczek.
- To samo tylko w płynie*, mam nadzieję, że jutro już zdecydujesz się na pigułki.
Po tych słowach odwrócił się spokojnie do grupy i przemówił, jak gdyby nic się nie stało:
- Jutro rozpoczniemy terapię grupową.
Shimura wraz z pielęgniarką zostawili Was samych sobie i wyszli.


-Lotte? Wszystko w porządku?
Lekarka weszło do pokoju i stanęła naprzeciwko dziewczyny.
- Musisz dołączyć do reszty. To część Twojego leczenia, rozumiem Cię, ale tak po prostu musi być. Pójdziesz ze mną?




Samuel Shimura - dyrektor Rachel Sanders - pielęgniarka Roxann Bowie - lekarka Reynold Glover - woźny
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 22:40
Malcolm wpatrywał się z niedowierzaniem w igłę strzykawki. Z jednej strony rozumiał, że lekarze muszą czynić swoją powinność i pomagać innym. Ale z taką brutalnością?
- Idę na chwilę do łazienki.
Lowe powiedział to bardziej do siebie niż do innych, bo z nikim konkretnym nie rozmawiał i wszyscy go chyba ignorowali. Jak powiedział tak zrobił i ruszył do łazienki męskiej.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 24-06-2013 22:51
Willy podszedł do tacy z lekarstwami i podniósł swój kieliszek. Przyjrzał się umieszczonym w nim tabletkom, mając nadzieję, że będą miały równie kojący sposób działania jak leki w Athens. Połknął wszystkie i popił wodą. Następnie usiadł przy pustym stoliku i podpierając brodę na rękach, zaczął obserwować wszystkich psycholi. Interesowały go głownie psycholki, m.in. dłogowłosa brunetka rozmawiająca z jakimś fagasem, która była odwrócona plecami, więc z łatwością mógł obserwować jej okrągłe pośladki. Kilka stolików dalej siedziała Alice, którą zdażył już wcześniej poznać. Dalej było juz tylko gorzej, nawet hipsterów nie brakowało...
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 22:58
Maureen odprowadziła mężczyznę wzrokiem. Miała zamiar jeszcze coś powiedzieć, dlatego jej usta były wciąż uchylone. Złapawszy się na tym niezbyt inteligentnym wyrazie twarzy szybko odwróciła wzrok. Chociaż do tej pory starała się tego wypierać, to czuła narastające uczucie rozczarowania. Liczyła na to, że jej pobyt tutaj przyniesie jej innych doświadczeń niż ciągłe przesiadywanie w małym pokoju, z dala od jakiejkolwiek, normalnej czy też nie, ludzkiej jednostki. Przypomniała sobie swój pełen nadziei uśmiech w odbiciu lusterka i momentalnie poczuła złość.
Przycisnęła ołówek do kartki na tyle mocno że zrobiła w niej dziurę, kreśląc rysę na blacie stołu.
I wtedy przypomniała sobie, że przecież zawsze może stąd wyjść. Dla niej te mury nie istniały, nie istnieli lekarze, nie istnieli nawet pacjencji. Była z nimi, ale jednocześnie ponad tym wszystkim. Na jej twarz powrócił uśmiech, a ona wróciła do spokojnego bazgrania ołówkiem.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 23:00
Przymknęła oczy i zaczęła kręcić głową. Zmieniła zdanie i nie miała już ochoty nigdzie iść. Za drzwiami prawdopodobnie był długi i posępny korytarz, oświetlony migającymi halogenami, tak jak w filmach. Czają się tam gdzieś w cieniu brodate typy, nie wiadomo co chcący. Na końcu sala operacyjna, do eksperymentów, gdzie przystawiają ci wiertarkę do mózgu i ją uruchamiają. Mimo wszystko może uda jej się przejść którędyś do pachnącego nocą lasu.
- Nie dziś... - powiedziała tym razem dość wyraźnie, unikając kontaktu wzrokowego i pretekstu do rozmowy. - Proszę.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Pracownicy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
NPC - PRACOWNICY

Postów: 54

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 23:05
- Niestety, nie możesz tu zostać. Musisz zejść na dół.
Lekarka martwiła się o pacjentkę, ale takie miała rozkazy. Dodatkowo wiedziała, że w gotowości czeka Reynold i lepiej jednak nakłonić Lottę.
- Nie musisz przebywać z innymi jeśli Cię to drażni. Tam jest kilka pomieszczeń, a wszyscy skupili się w salonie.
Roxann złapała za dłoń i pociągała bardzo delikatnie, by wywołać u niej jakąś akcję.




Samuel Shimura - dyrektor Rachel Sanders - pielęgniarka Roxann Bowie - lekarka Reynold Glover - woźny
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Nicka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 809

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 23:10
Jedno spojrzenie, którym mężczyzna omiótł otaczających go ludzi wystarczyło aby stwierdzić, kto może być ewentualnie w spisku przeciwko jego personie, a kto nie. Josh uniósł powoli dłonie do głowy i złapał ją tak, jakby ukłuł go ból. Nie wiem, lamentował. Już naprawdę nie wiem. Oni wszyscy chcą mi zrobić krzywdę. To jedna wielka mistyfikacja! Tylko po co aż tyle zachodu? Torrance, przebywając za kratami krępującymi jego umysł, nie wpadł na to, że gdyby ktokolwiek chciał go zabić, niechybnie już by to uczynił. Skoro czyjeś źycie nie jest warte nic, po co męczyć się z utrzymaniem go na ziemi jak najdłużej? Potorturują mnie wcześniej! Tak, na pewno!
Większość z tych pesymistycznych wizji narodziła się jako samowolne skojarzenie z terapią grupową i leczeniem. Ołowiowe chmury niepokoju zakotwiczyły się już na dobre w Josh'u, gdy ujrzał on wreszcie dyrektora. Był to człowiek opanowany - w jego skośnych oczach chyba dość trudno było wzbudzić emocje. A z jaką precyzją wbił kolesiowi tę igłę! Będę następny? Mężczyzna przyglądał się niespokojnie tym oczom pełnym fałszu i nienawiści. Tylko on to dostrzegał.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 24-06-2013 23:22
Serce znów zabiło szybciej. Nie odczepi się od niej. Dlaczego sprawia jej tyle bólu, chcą zrobić wszystko jeszcze gorszym niż było przedtem. Gdy Roxann dotknęła jej dłoń, a nawet pociągnęła leciutko, przez całe ciało Lotty przeszedł okropny dreszcz i mimowolnie oswobodziła rękę gwałtownym ruchem.
- Niedobrze mi.
Chociaż wydawało się to niemożliwie, poczuła się jeszcze gorzej niż dotąd, jakby za chwilę miała zwymiotować, czemu dała wyraźny znak, przykładając dłoń w okolicach szyi i nienaturalnie wdychając powietrze.
Wyjdź. Wyjdź. Wyjdź. Wyjdź. Wyjdź.
Odwróciła się od lekarki plecami, czekając aż sobie pójdzie.
- Muszę zjeść i wypić coś ciepłego, aby wyzdrowieć. Bo boli mnie brzuch.
Wszystko byleby wyszła.
- Proszę... Kiedyś zejdę, obiecuję.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Nicka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 809

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 00:01
Nadal się kryć? Szlag by to trafił.
Josh jak zwykle błądził po krętych korytarzach własnego umysłu. Jak zwykle podejmowanie decyzji było dla niego czynnością ponad siły. Po raz kolejny biły się w nim myśli ambiwalentne, których nie potrafił uspokoić. Jego nastrój częstokroć padał ofiarą bezlitosnej huśtawki, co tak utrudniało funkcjonowanie. Tylko jedno było tak naprawdę pewne - rodzice chcieli go dobić, a zakład dla obłąkanych był miejscem wprost wymarzonym do tego. Josh momentami wynurzał się z odmętów swego prywatnego szaleństwa i czuł... Chciał obdarzyć kogoś zaufaniem. Chciał, lecz nie potrafił. Stale karmił się wykreowaną przez siebie okrutną rzeczywistością, w której nikt nie zasługiwał na zaufanie. Zanurzał się w tej głębi i tracił nie rzadko oddech. Dusił się. I właśnie nadszedł ten podły moment słabości. Mężczyzna nie wytrzymał i zerwał się z fotela ruchem stanowczym, aby twardym krokiem udać się schodami na górę. DOSYĆ!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Pracownicy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
NPC - PRACOWNICY

Postów: 54

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 10:06
Lekarka wiedziała, że dyrektor nie będzie zadowolony, ale podjęła już decyzję.
- Dobrze, możesz zostać, ale są dwie sprawy. Po pierwsze skoro jesteś głodna i chcesz coś zjeść to musisz się udać na dół i coś sobie przygotować. A po drugie, gdy zacznie się terapia, będziesz musiała wychodzić, do naszych gabinetów chociażby.
Roxann z zatroskaną miną odwróciła się od Lotte i wraz z Reynoldem sobie poszła.




Samuel Shimura - dyrektor Rachel Sanders - pielęgniarka Roxann Bowie - lekarka Reynold Glover - woźny
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Umbastyczny


Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 10:13
Malcolm wrócił z łazienki i powolnym krokiem wszedł do salonu. Jego wzrok był kompletnie pusty, a jego ręce całe we krwi, której krople skapywały na podłogę. Mimo tego jego dłonie nie były poranione.
- Co się sta..
Po tych słowach Lowe padł na posadzkę. Był nieprzytomny, ale oddychał.

Cele:
- spróbujcie mu pomóc, pracownicy nie pomogą
- zorientujcie się w sytuacji: skąd wzięła się krew, czy ktoś został ranny, czy ktoś zniknął



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 12:19
Banda świrów... tak ich wszystkich określał, jako jedyny czuł się tutaj normalny. Chciałby się stąd wydostać, tylko jak? Spróbuje uciec, to jest pewne, nie ma zamiaru siedzieć w wariatkowie. Wstał, miał dosyć patrząc na te miernoty. Nagle jednak zobaczył Malcolma, wyglądał co najmniej dziwnie. Mętny wzrok, krew na rękach- wariat. Nie ujęło go to wcale, ale po chwili upadł na podłogę. Wszyscy patrzyli się na niego wyłupiastymi oczami, nikt nie kwapił się żeby mu pomóc.
- Zawołajcie kogo! Na co się gapicie?! No już! Lećcie po kogoś, bo wasz zwariowany kompan zginie! - wykrzyknął podchodząc do niego. Nie zależało mu na jego życiu, ale nie chciał być oskarżony o morderstwo. Okazało się, że krew na dłoniach nie należała do niego, gdyż nie był ranny. - Ten skurwiel kogoś zabił albo zrobił komuś krzywdę! Sprawdźcie czy wszyscy są.
Nie wiedział jak może mu pomóc, nie miał nigdy żadnego kursu przedmedycznego, zresztą- nie zależało mu na jego życiu, był tylko ciekawy, co wydarzyło się jak wyszedł i kogo zaciukał.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 25-06-2013 12:36
Ledwo co Tom wszedł do pokoju, gdy z dołu doszły do niego krzyki - "Zawołajcie kogoś! No już!" - Przez chwilę się zawahał czy ma zareagować, czy też pozostać na te krzyki obojętnym. Zwyciężyła ciekawość i zszedł na dół. - No to się zaczęło... - skomentował zaobserwowaną sytuację i w obawie o własne życie ruszył na poszukiwanie źródła tej krwi, którą mężczyzna miał na dłoniach.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 13:15
Alice właśnie zastanawiała się o jakim miejscu pobytu kija mówiła Debra. Z rozmyślań wyciągnął ją krzyk jakiegoś faceta. W pierwszej chwili Alice pomyślała, że to jakiś pomylony gościu krzyczący bez powodu, jednak gdy ujrzała, że stało się coś poważnego podeszła wolnym krokiem do zakrwawionego mężczyzny. Z założonymi rękoma przyglądała się panikującemu Ulisesowi. No i po co tyle krzyku? Z powodu kilku kropel krwi na dłoniach?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Nicka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 809

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 13:36
Josh podążał coraz to wyżej i wyżej, nie patrząc, gdzie konkretnie niosą go nogi. Gdy znalazł się wreszcie na pietrze, nie potrafił przypomnieć sobie, gdzie był jego pokój. Można by rzec, że mężczyznę opanował swego rodzaju atak, odpowiedni dla jego przypadłości. Kiedy minął się z jednym z mieszkańców szpitala, omal nie podskoczył w przestrachu. Ciemnowłosy był w jego oczach zjawą, sunącą w sobie znanym celu, w dół. Do ludzi... Do tych złych ludzi! Niebezpieczeństwo było wszędzie; czaiło się na niego, zerkało z każdego kąta. Dlatego Torrance wprowadził drobny element ostrożności do swego zachowania i zaczął skradać się najciszej jak tylko potrafił. Zaglądał dyskretnie do paru pokoi, jako że drzwi nadal był uchylone. Szukał swojej sypialni, jednej z wielu ziejących smutkiem tego miejsca. Nie zajęło mu to dużo czasu - wkrótce poznał swoje krzywo odstawione łóżko, torbę podróżną. Gdy tylko przestąpił próg pokoju, nagle z dołu rozległ się krzyk. Josh poczuł, jak traci resztki cennego spokoju. Jego uszy odbierały dźwięki, które mogły świadczyć tylko o tym, że stało się coś złego. Mężczyzna czym prędzej rzucił się do posłania, by znów uczynić je barykadą. Nabierał tym samym wprawy. Był pewien, że będzie mu ona potrzebna.
Przeistoczywszy swój pokój znów w bunkier, Josh zaczął wycofywać się pod ścianę, dopóki nie uczuł na plecach jej chłodu. Osunął się wówczas na nogach i skulił w samym kącie. Nie dostaną mnie. To miałem być ja. Nie wierzę, aby tak poświęcali swoich ludzi! Chyba, że... Wszyscy jesteśmy w jednej ubojni. Kurwa! Dom wariatów! krzyczał Josh, lecz nikt go nie słyszał. Może dlatego, ze jego wewnętrzny głos nie mógł przebić się poza kraty umysłu obłąkanego.



Edytowane przez Nicka dnia 25-06-2013 13:38
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 14:04
- Tak, tak, patrzcie się świry, będziecie następni. - mruknął na widownię, która go obserwowała. Jakoś nikomu nie kwapiło się do tego, aby pomóc Malcolmowi, a jemu samemu było to obojętne,czy facet umrze, czy nie, ale nie chciał być posądzony o jakąkolwiek próbę morderstwa, bo nie dość, że nigdy stąd nie wyjdzie, to na dodatek trafi do więzienia. Nie podobała mu się ta sytuacja, chce stąd jak najszybciej zwiać, a nie siedzieć tutaj wpakowany w jakieś chore gówno, które na pewno wyniknie z tej sytuacji. - Znajdźcie jakąś pielęgniarkę albo kogoś, kto zna pierwszą pomoc świrusy, bo zaraz nakopię wam do tego pustego łba.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 14:16
Alice uśmiechnęła się ironicznie reagując na złość Ulisesa. Uklęknęła przy zakrwawionym mężczyźnie i przyłożyła mu dwa palce do szyi sprawdzając puls. - Puls jest wyczuwalny. Klatka piersiowa się unosi, więc chyba nie jest aż tak źle. Na moje oko ten mężczyzna najwyraźniej zemdlał. Chyba wystraszył się tej krwi na rękach. Oczywiście mogę się mylić, przecież nie jestem lekarzem. Ale skoro nie jestem lekarzem to nie mogę mu już więcej pomóc. - powiedziała ze spokojem patrząc się jakby nigdy nic na Ulisesa. Mężczyzna wydawał się być bardzo poddenerwowany. - Jesteśmy w szpitalu psychiatrycznym. Myślisz, że nie mają tutaj ukrytych kamer? Myślisz, że zostawiliby nas bez obserwacji? Założę się, że pielęgniarka jest już w drodze... o ile jest sens tutaj przychodzić.


Fear of a name increases fear of a thing itself.

Edytowane przez Arctic dnia 25-06-2013 14:18
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Amaranta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ana Middleton

Postów: 2064

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 15:04
Suki tylko oczy wybałuszyła na widok padające, zakrwawionego mężczyzny i rozglądnęła po twarzach obecnych. Serce nagle podskoczyło jej z radości, a Ona uśmiechnęła się szeroko, by wypowiedzieć jedynie.
- Już tu jest!
Jej głos był pełen podekscytowania, a dziewczyna zerwała się z miejsca i mijając wszystkich, może nawet potrącając kogoś, pobiegła do łazienki. Tak, tam na pewno Go znajdzie!
Albo coś innego.
Edytowane przez Amaranta dnia 25-06-2013 17:13
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17738

Administrator

Dodane dnia 25-06-2013 15:40
Debra zerwała się ze swojego miejsca i podbiegła do nieprzytomnego mężczyzny. Alice już sprawdziła jego puls i wydawało się, że człowiek żyje. Przebiegła wzrokiem po jego ciele i wtedy dostrzegła krew. What the fuck?! - krzyknęła. Co tu się do cholery stało?! Zabił kogoś?!




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 25-06-2013 15:41
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Wyspa Błogostanu
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-06-2013 16:53
Maureen gwałtownie wstała z miejsca, podeszła do nieprzytomnego i spojrzała na jego ręce. Momentalnie poczuła jak kręci się jej w głowie i zaczerpnąwszy głęboko powietrza poczuła charakterystyczny, metaliczny zapach krwi. Na ziemię sprowadził ją dopiero głos Ulisesa.
- Kto Ci dał prawo nazywania nas w ten sposób? - zapytała wyjątkowo spokojnym tonem, obrzucając go badawczym spojrzeniem. Od początku był bardzo agresywny, a niereagowanie na kolejne wyzwiska były niemym przyzwoleniem na jego zachowanie.
- Idę po pielęgniarkę. - oznajmiła donośnie i wyszła z sali. Uważała za skrajnie nieodpowiedzialne pozostawienie pacjentów bez żadnej opieki, bo możliwe że właśnie byli świadkami wyjątkowo nieprzyjemnych tego efektów.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 6 z 42 << < 3 4 5 6 7 8 9 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum