Bardzo lubię Other i fajnie prowadziło mi się z nią mega żałosną edycję MP: Park Jurajski. Nawet, jeśli Nie zgrywałyśmy się obecnościowo i nie zrealizowałyśmy większości planów . Wiszę Jej kilka grafik, ale wstydzę się przyznać do tego, że nie potrafię obsłużyć nowego skanera. Może kiedyś, jak nadejdzie bardziej przychylny czas, zrobimy dobrą edycje Parku Jurajskiego i się wszyscy zesracie.
Lion, jedna z pierwszych osób, która wyszła z inicjatywą w stosunku do mnie, chociaż było to podyktowane chęcią osiągnięcia korzyści. Wyprosił fotkę, ale słyszałam, że to nic szczególnego i przestałam czuć się wyróżniona. A to sierściuch, wstrętny!
Niemniej jedna z bardziej lubianych przeze mnie osób. Byłoby smutno, gdyby go zabrakło!
Lubię czytać jego spam
Ah i teraz mi się przypomniało, że to mój brat, ale nie pamiętam dlaczego
Debiutowałam w jego edycji i mam nadzieję, że kolejna będzie równie dobra, a ja pogram dłużej niż wtedy i znowu wygram
derpsi, dużo gada, dużo fabularnie planuje i zawsze się spóźnia, marudząc mi potem, że chciała stworzyć piękny wątek, podczas gdy ktoś inny mnie jej podbierał Nie wierzę jej zupełnie, chociaż też jest moim bratem Uwielbia kawały o Twojej starej i licytować się ile piw już wypiła.
Studentka filmoznawstwa czy czegoś takiego, zamiast pilnie słuchać wykładów, to bawi się Ikarem, Crowem, Fanny czy inną postacią, które uwielbiam osobiście, ale fabularnie nigdy nam nie po drodze. Ostatnio.
derpsi poznałam.... półtora roku temu, dwa lata temu..? Jakoś tak to było. Urzekła mnie swym dziennikarzem na innym forum, a na pierwszym spotkaniu w Gdańsku nie mogłyśmy się nagadać ze sobą!
Swietny Mistrz Gry, chociaż tutaj tego nie pokazała
Amarantę poznałem przy okazji mojego coming-backu na MP 25 (jak do tego w ogóle doszło? ) i była dla mnie niejako "odkryciem roku". W finałowym głosowaniu dałem jej 5 punktów do MVP, ale z niewiadomych przyczyn nie głosowałem na nią w radzie Pisze jedne z najbardziej wartościowych, lecz jednocześnie zaskakujących postów, znajdując doskonałą równowagę pomiędzy pisaniem realistycznym a pokręconym, czego najlepszym przykładem jest postać Tary i jej miłość do Kane'a, która nie odebrała jednak naturalnego dla niej, dziecięcego charakteru. Chciałem ją wkręcić w zagranie w MP 28, ale nie wyszło. Może i dobrze, bo z niewolnika nie ma pracownika, a jednocześnie jest to istotne doświadczenie, z którego wynika jakże cenny wniosek, że Amaranta jest kotem (bo chadza własnymi ścieżkami).
a mrOTHER?
nieee jemu się tu nie podoba i nie wróci
Do pewnego momentu ktoś, kogo znali prawie wszyscy, kogo lubili chyba wszyscy, ale jednocześnie wielki nieobecny na MP poza epizodami w MP10 i 13(?). Chyba do momentu poznania bliżej Agi był to dla mnie kolejny wśród wtedy wielu userów i wiedziałam pewnie o nim mniej więcej tyle, że lubi LOST. No i że jest chłopakiem. I z z.org.
Dopiero potem usłyszałam że prócz Zagubionych lubi też inne seriale, a szczególnie BB, że snuł wiele teorii o zagubionych jeszcze na z.org (gdzie ponoć udzielał się baardzo długo), że kiedyś weźmie z Agą ślub że kumpluje się z Agą już jakiś czas i się nawet widzieli (a to było trochę abstrakcją jednak w tym czasie) No w każdym razie znałam mrO tylko z opowieści, bo na MP się raczej nie pojawiał. A jeśli już, to chyba kiedyś w sb nas pocisnął jak mieliśmy tu jakiś ból dupy straszny że robimy sobie sami problemy. Dawne czasy.
I w sumie to do tej pory nie wiem dlaczego tu jednak zaczął regularnie wchodzić, może na starość złagodniał i już mu tak nie przeszkadzamy, albo jak marnotrawny syn wrócił bo wie że MP jest dobre. Ważne że jest i siedzi tu dalej w 2015 roku, odwala kawał dobrej roboty i wszyscy go za to szanują. Mimo że to czasem tak nie wygląda (w tym miejscu chciałabym oficjalnie Tomka przeprosić: Tomku, przepraszam za MP GoT. Było zajebiste i bardzo mi smutno, że je olałam, ale nie miałam innego wyjścia ze względu na studia. Wybacz.). Prócz prowadzenia edycji miał dwie świetne postacie w MP25, z jego NPC nawet trochę pisałam, co dało mi nawet jakieś wyróżnienie w jego podsumowaniu, a bardzo takich rzeczy potrzebowałam po niesmaku jaki pozostawiła wtedy moja wygrana.
Poza forum jest spoko Tomkiem z Polibudy, który studiuje bardzo trudny kierunek (a przynajmniej na PW energetyka jest drugim najtrudniejszym). Mieszka w tym samym mieście, w którym studiuje, czyli w uroczej mieścinie Gdańsk usytuowanej na dalekiej Północy. Chodzi na pielgrzymki z tego co widziałam na fejsie, szacuneczek bo mnie ze Skierniewic się nie chciało, a Ty masz drugie tyle czytał Orwella i Huxleya, też super W realu jest ponoć fajnym, wysokim chłopem, ma CAE z angielskiego i nagrał dziwny film na ostatnim zloście (nikt nie chciał z nim śpiewać). Niestety nie mogę jednoznacznie określić sama czy jest spoko, ponieważ a. nie wiem jakiej muzyki słucha, b. nigdy się z nim nie widziałam
Od początku tego forum aż do MP 13,5 wiedziałam jedynie, że jest tutaj ktoś taki jak panda.
W edycji 13,5 - Harry Potter zwróciłam po raz pierwszy na nią uwagę ze względu na genialną grę, za którą, moim zdaniem należało jej się pierwsze miejsce Chociaż oczywiście nie narzekam, że to ja je zajęłam
Przez kolejne MP kojarzyło mi się jedynie, że panda należy do ekipy sztywniaków, chociaż ona sama ostatnio stwierdziła, że nie ;O Kojarzyłam ją jedynie z tajnych minizlocików z jazeerą, agusią i April.
Któregoś razu taki zlocik miał odbyć się u pandy na wsi w Skierniewicach i w związku z tym cała ekpia przyjechała najpierw do stolicy zobaczyć cywilizację. Pomyślałam sobie, że mogłabym się spotkać z nimi na parę godzin, ale panda chyba nie miała ochoty, bo uważała mnie za jakąś okropną dewiantkę i były jakies opory ku temu. W końcu jednak się poznaliśmy, ale nawet wtedy nie miałam jeszcze za wiele do powiedzenia o niej. No może poza tym, że lubi napoje alkoholowe
Kolejnym etapem, który jakoś zanotowałam było MP 25. Pandzioch napisał tam, że nigdy nie czyta moich postów, co moim zdaniem jest skandaliczne! Ponadto cały cas myślałam, że na mnie zagłosuje, w każdej radzie, bo była przekonana, że nie lubi takich dewiantów, jak ja. Ale ostatnio przyznała się, że sama jest dewiantką i git. To teraz ją lubię.
A na serio to myślę, że nasz ostatni zlocik czy tez zlociki, bo w sumie trzy, a moze to jednak był jeden zlocik w trzech częściach? No nie wiem, ale generalnie, to wspominam je jako udane i chyba dopiero wtedy udało mi się jakoś z panda lepiej zapoznać i nawet włamać się na jej konto na forum co oczywiście pieczętuje koleżeństwo
No serio, panda jest spoko, i właściwie dopiero teraz jakoś miałam okazję się o tym przekonać ;O
Namaste i do następnej popijawy
We are all evil in some form or another, are we not?
nagrał dziwny film na ostatnim zloście (nikt nie chciał z nim śpiewać)
I NADAL NIE WIDZIAŁ TEGO FILMIKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak, Otherwoman, nie opiszę Ciebie, jeśli mi go w końcu nie wyślesz. Chyba że już wysłałaś, a ja o tym zapomniałem
Korzystając z okazji:
I w sumie to do tej pory nie wiem dlaczego tu jednak zaczął regularnie wchodzić
Też nie wiem Chyba agusia zaciągnęła mnie tu na MP 25, a że jednocześnie darlton "upadł", a ja potrzebowałem "swojego miejsca w internecie", to zakotwiczyłem.
a. nie wiem jakiej muzyki słucha
jak to, przecież swoje najlepsze hiciory regularnie wrzucam w hit czy shit
Niekwestionowana królowa forum i osoba, która swoim dewianctwem zaraża kolejne pokolenia niewinnych (do czasu) userów Z24 (niegdyś), MP (później). WIeloletnia studentka, która swoje zainteresowania polonistyczne rozwija na jakże pokrewnej temu kierunkowi geologii, gdzie z chęcią uczestniczy w wydarzeniach typu "Formacje skalne ery kenozoicznej", "Początki żółwi wczesnotriasowych" i "Titanoboe schyłku kredy".
Otherwoman jest jedyną osobą z forum, którą spotkałem całe dwa(!) razy. Na żywo nie jest taką dewiantką jak można wywnioskować z czytania forum, okazuje się sympatyczną i zrównoważoną osobą. Lubi golonkę, kebab przy dworcu wileńskim (chyba) i szokują ją kabanosy za 79 zł z Carrefoura. Z rozrzewnieniem wspomina czasy, gdy forum działało prężnie a prawie każda kolejna edycja przechodziła do historii (niestety ja w tych czasach nie uczestniczyłem...).
Nie ma sensu rozpisywać się zbytnio na temat jej osoby bo bez zaglądania do tego tematu zgaduję, iż została opisana tutaj najwięcej razy.
Jako że przed chwilą dodałem go do znajomych na fejsie, to mogę stwierdzić, że się już znamy. Generalnie wygląda mi na bardzo inteligentnego człowieka, który ma mega ładną dziewczynę, ale pomimo tego z niewiadomych przyczyn traci czas na MP Jest jedną z bardziej zrównoważonych osób na forum i pisze wtedy, gdy ma coś konkretnego go napisania, czym wyróżnia się w tym spammerskim środowisku Całkiem w porządku współpracowało mi się z nim przy MP:GOT, jednak czasami miałem wrażenie, że nie odczytuje moich wiadomości na GG, przez co zalewałem go spamem no i tyle, bo ja nie potrafię się tak pięknie rozpisywać
a to mnie nie było, bo ja pojechałam spać do domu ;p
No i teraz ja się pytam: kto tutaj nie przetrwał zlotu??????
Kto nie pamięta, że sam nagrywał filmik i jeszcze podejrzewa o to mnie, chociaż mnie tam nawet ne było?????
Ja się pytam!
We are all evil in some form or another, are we not?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.