Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:53 |
|
|
Sean został niejako postanowiony przed koniecznością ucałowania dłoni Rose co zrobił bez większego problemu gdyż był młodzieńcem wychowanym i obytym w towarzystwie. - Miło Cię poznać Rose. - powiedział, puszczając dłoń kobiety. - Ja nic nie muszę. - szepnął po chwili, przybliżając do niej twarz, podobnie jak to Light zrobiła w stosunku do niego. - Ale byłoby miło gdybyś mogła mi załatwić jakiś spokojny pokój, hmm? - zapytał z wyraźnie uniesioną jedną brwią.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:53 |
|
|
Odpowiadało mi to. Cholernie! Byłem piratem, chodziłem sobie spokojnie po statku i raz na jakiś czas pojawiłem się z mopem na pokładzie by się przypadkiem nie czepiali. To było dużo lepsze niż siedzenie w celi. Gryząc kawałek chleba kroczyłem schodami na dół do piwniczki.. Usłyszałem kroki, przykucnąłem by zobaczyć co się tam dzieje.. Nie wiedziałem czy buchnąć śmiechem czy ze strachu stamtąd uciec.. Przecież mogli ją nakryć! Zeskoczyłem z ostatnich trzech schodków robiąc przy tym spory hałas, wystraszyłem ją.. - Spokojnie, spokojnie - podniosłem dłonie pokazując tym samym, że nie mam nic do ukrycia, że chcę pomóc. Była taka piękna, nawet brudna i śmierdząca rumem, nawet mi to nie przeszkadzało.. Skąd się w ogóle tutaj wzięła - siedziałaś tu tak długo, sama? Godne podziwu madame, ale wiedz, że przychodzą tu często po rum.. Musisz się schować.. Chyba, że pragniesz posiedzieć w celi - wzruszyłem ramionami po czym wyciągnąłem w jej kierunku dłoń, mógłbym ją zabrać w bezpieczne miejsce.
/spadaj Zappa
o, spadł...
Edytowane przez Edmund dnia 11-07-2011 22:59 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:01 |
|
|
- Mmmmm... - Mruknęłam patrząc w jego oczy z łobuzerskim uśmiechem. - Wiesz.. W mojej kajucie jest wolne łóżko. - Szepnęłam mu jeszcze, gdy jego twarz była bliżej mojej.
Byłam pewna, że prędzej czy później kapitan dotrze do tego, że Sean nie był z naszej załogi. Lepiej byłoby go kryć...
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:01 |
|
|
Drgnęłam kiedy to pojawiła się przede mną Lily, pospiesznie wstałam i ruszyłam za kobietą. Co za sroka... -pomyślałam obserwując z boku jakie to cuda chowa w kufrze.. Lily rozsiadła się na stołku i wpatrywała w swoje odbicie w lustrze.. - No dobraaa.. - mruknęłam przygryzając dolną wargę. Wybrałam dla niej czarny gorset, podobny do tego który miała na sobie, tyle, że dużo ładniejszy i z koronką, idealnie podkreśli jej obfity biust. Do tego ciemno-zieloną suknię, materiał bardzo delikatny i bardzo gustowny.. Położyłam to na pryczy po czym spojrzałam na odbicie Lily - rozpuścimy Twoje loki.. - delikatnie wyciągnęłam dwie duże spinki, które spinały kasztanowe włosy Frey w koka. Usiadłam na łóżku i przysunęłam do siebie stołek z siedzącą na nim Lily i zaczęłam jej robić super zajebisty mejkap, teraz żaden facet się jej nie oprze, byłam tego pewna. - Gotowe - powiedziałam zadowolona pokazując kciuka w górze.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:06 |
|
|
Takiego obrotu spraw Sean się nie spodziewał. Rose w stosunku do niego zachowywała się prowokująco od samego początku, a tu jeszcze teraz taki tekst. - Wiesz... a skąd mam pewność, że wyjdę z tego pokoju żywy skoro takich jak ja więzicie za kratami? Chyba pewniej bym się czuł w swoim pokoju. - powiedział, starając się nie dopuszczać emocji do głosu i myśleć racjonalnie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:11 |
|
|
Selena w najlepsze płynęła na delfinie przy statku. Był taki gruby że siedząc na nim musiała robić szpagat. Gdy Sparrow zaczął coś do niej krzyczeć, spojrzała w wyznaczonym przez niego kierunku i dostrzegła jego kapelusz dryfujący na wodzie. - Neko, wio! - krzyknęła klepiąc delfina w zadek niczym konia. Zwierzak popędził do przodu i w mgnieniu oka znaleźli się przy kapeluszu, który Selena oczywiście włożyła na swoją głowę. Nie miała zamiaru oddawać go Sparrowowi za darmo. Musi zaoferować jej coś w zamian, coś wartościowego.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:13 |
|
|
Lily spojrzała w lustro. Nie mogła nacieszyć się swoim nowym wyglądem. Wyglądała tak jakoś... mniej dziko. Wyglądała także na trochę czystszą niż w rzeczywistości była. Bardzo dobrze. - jej niechęć do Louise zmniejszyła się. Niespodziewanie Lily ucałowała ją w czoło i wyszła poszukać Davy'ego Jonesa. Wróciła się na chwilę. Możesz się zająć sobą. Tylko nie narozrabiaj. Lily miała na myśl: "nie próbuj uciekać, uwalniać więźniów, wypijać mojego dobrze ukrytego rumu".
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Marion
Użytkownik
Postów: 66
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:24 |
|
|
Marion przeraziła się gdy na jej głowie wylądowało wiadro z pomyjami. Teraz była cała brudna. Musiała jak najszybciej doprowadzić się do porządku. Jedynym pozytywem był fakt, że w końcu zaspokoiła swoje pragnienia. Bez żalu zostawiła starca i wyszła.
Edytowane przez Marion dnia 11-07-2011 23:25 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:25 |
|
|
- Skoro upierasz się przy swoim to znajdzie się dla Ciebie kajuta. - Powiedziałam obojętnie. Facet nie był dla mnie. Zbyt uporządkowany no i nie dawał się moim urokom, albo zbyt słabo się starałam.
- Ze mną byłbyś bardzo bezpieczny. - Powiedziałam ponętnie wypinając swoje dwa skarby do przodu starając się nie przesadzać.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:30 |
|
|
Uśmiechnęłam się do siebie, nawet nie starłam szminki na czole po cmoknięciu Lily, chyba nie była aż taką wredną sroką za jaką ją miałam. Po tym jak zniknęła za korytarzem oczywiście poszłam w stronę więźniów z naszego statku z kawałkiem suchego chleba - hoop, hop..- zawołałam szukając po celach jakiejś znajomej twarzy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:36 |
|
|
- No mam taką nadzieję, że będę tu bezpieczny i nie trafię za kratki. - powiedział, idąc prowadzony do kajut przez Rose. Przez całą drogę z zainteresowaniem przyglądał się statkowi, co jakiś czas zerkając z nieukrywanym uśmiechem na prowokujące ruchy latynoski. - Nie prowadzisz mnie do więzienia, prawda? - zapytał po kilku minutach, gdyż zaczęły go nachodzić wątpliwości, że to wszystko może być gra kobiety nastawiona na to by uwięzić Maceirasa z resztą kompanii.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:41 |
|
|
Uśmiechnęłam się do samej siebie nie odwracając się do Seana. Właściwie to zastanawiałam się nad tym, ale chciałam zobaczyć reakcję Frey'a na widok nieznajomej twarzy. Interesowało mnie to, czy ujdzie z życiem po takim ruchu. Było tak, jakby chciał wmieszać się w tłum.
- Intryguje mnie twoja postawa, więc postanowię Ci pomóc. - Powiedziałam z uśmiechem, po czym otworzyłam drzwi zaraz obok mojej kajuty, gdzie zastałam nie zajęty przez nikogo pokoik.
- Proszę bardzo, oto twój pokój. - Machnęłam ręką i stanęłam w progu przepuszczając Go. - Czegoś jeszcze Ci potrzeba Seanie? - Spytałam ironicznie.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Krzesuo
Użytkownik
Postać: Alvaro Silla
Postów: 19
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:51 |
|
|
Alvaro siedział skulony w celi. Gdy usłyszał wołanie "Hop, hop...", niepewnie podszedł bliżej krat, nie wychodząc jednocześnie z cienia. Wstydził się tego, że był nieogolony i brudny. Nie chciał żeby ktokolwiek widział go w takim stanie, gdyby dowiedziało się o tym całe miasto, to byłaby totalna kompromitacja, Alvaro musiałby zmienić nazwisko i uciec za granicę. - Wypuść mnie... - wychrypiał do kobiety, jego głos zabrzmiał tak jakby był jakimś starym prykiem. Przeziębił się na tym pirackim nieogrzewanym statku.
Edytowane przez Krzesuo dnia 11-07-2011 23:51 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:51 |
|
|
- Dziękuję. - w tym akurat momencie powiedział to z pełną powagą i szczerością. Był wdzięczny kobiecie za to, że pomaga mu zaaklimatyzować się na statku bo po tym co usłyszał gdy się tylko pojawił na pokładzie, równie dobrze mógł teraz siedzieć za kratami. - Wygląda, że wszystko tu jest. - odpowiedział, patrząc pobieżnie na wnętrze pokoju. - A jakby co, to... - tu się zawahał na moment - ...jesteś w pokoju obok, prawda? Gdybym czegoś potrzebował albo... no wiesz..., gdyby ktoś się zorientował, że coś tu ze mną nie gra. - dokończył z trudem i uśmiechnął się do stojącej w progu Rose.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:53 |
|
|
James zerwał się na nogi. Ktoś pierwszy raz od dawno zszedł tutaj, niesamowita rozrywka.
- Panna de Rouge? Jakim cudem panna nie siedzi tu teraz z nami w więzieniu? - powiedział i wytrzeszczył oczy na kawałek chleba. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 23:58 |
|
|
- Co, mam Cię kryć? - Zaśmiałam się pod nosem. - Jak co to mów, że jesteś ze mną. Jakoś Cię upchniemy. - Powiedziałam. Tak na prawdę jeszcze nie wiedziałam co z nim zrobić, ale mógłby się okazać kimś ważnym. Postanowiłam zostawić to na jutro i porządnie wszystko przemyśleć.
- Powiem im, że chowałam kochanka pod łóżkiem. - Puściłam mężczyźnie oczko i przeszłam obok niego pozwalając, by wszedł do kajuty.
- Dobrej nocy Seanie.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-07-2011 00:04 |
|
|
Lily przechadzała się po pokładzie, poszukując Davy'ego Jonesa.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 00:05 |
|
|
Wypuściłam powietrze z ust i podeszłam do krat za którymi stał Norrington, a więc żył. Wyglądał mizernie, ale żył. Przełknęłam głośno ślinę po czym podałam mu przez kraty kawałek chleba - Niech pan lepiej nie pyta.. - spuściłam wzrok po czym wbiłam go w swoje brudne buciki - ..muszę usługiwać pewnej piratce. Chcieli mnie wyrzucić za burtę!- powiedziałam ze łzami w oczach. Otarłam ręką łezkę która spadła po policzku i odwróciłam się do drugiej osoby, nie widziałam jej gdyż stała w kącie, za to dobrze słyszałam- Nie mogę wypuścić, boję się..- szepnęłam po czym wyciągnęłam rękę z kawałkiem chleba.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 00:08 |
|
|
Nagle obok Rose i Seana pojawił się Rasiak. Przysłuchiwał się rozmowie obojgu, ścierając przy tym resztki pomyj z twarzy. - Co to za pedał? - zapytał ni stąd ni zowąd. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-07-2011 00:08 |
|
|
- Dobranoc... - odpowiedział i wzrokiem odprowadził Rose. Po kilku sekundach usłyszał jak zamykają się drzwi w kajucie obok. Maceiras usiadł na łóżku i złapał się dłońmi za głowę. Siedział tak kilka chwil, wpatrzony w drzwi. W końcu postanowił czymś się zająć. Chwycił swój plecak i włożył go do szafy. Przez cały czas dręczyła go myśl - Iść czy nie? - albo zadawał sobie pytanie - A jak to podstęp? Kurde, no! - trzasnął drzwiczkami szafy i ponownie usiadł na łóżku, przejeżdżając dłońmi po włosach. - Idę. - zdecydował i wstał z łóżka. - Albo nie... - i ponownie usiadł. Palcami zaczął nerwowo uderzać o drewniany element łóżka, czekając na jakiś impuls, który w końcu nadszedł. Sean zerwał się z łóżka i po chwili cicho zapukał do drzwi Rose.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|