Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Grudnia 01 2024 10:03:26 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
moja pani od literat...
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny09:48:47
Otherwoman 1 day
Michal 2 weeks
mrOTHER 3 weeks
Lion 4 weeks
Lincoln 9 weeks
Flaku12 weeks
Isabelle14 weeks
chlaaron31 weeks
Diego33 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 10 - Archiwum | Kandydaci
Strona 46 z 179 << < 43 44 45 46 47 48 49 > >>
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 26-04-2010 20:05
- Po słowach faceta, wyglądającego jakby się malował, o zrobieniu odpoczynku, Malecky z ulgą usiadł na środku drogi. - Nareszcie! - powiedział, unosząc w górę ręce. Grupa zaczęła rozbijać obóz, on tymczasem siedział bez ruchu i czekał by zeszło z niego choć trochę zmęczenia.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:08
Suzanne szla za grupą w milczeniu, analizując w myślach wczorajszą rozmowę z Danielem. Nie miała pojęcia, że szli już tak długo, powoli zbliżała się kolejna noc. Blondynka otrząsnęła się z zadumy i uśmiechnęła się do wszystkich.
-Może jakiś dzik na kolację? Dawno nie polowaliśmy!
Z przyzwyczajenia zaczęła szukać wśród wszystkich twarzy Sayida. Westchnęła powoli, gdy uzmysłowiła sobie, że nigdy już razem nie zapolują.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:08
Rozżalona Scarlett klapnęła na mokrej trawie, nie zważając na to, że cała jej garderoba wchłonie wilgoć. Miała ochotę zapomnieć o ciążących na jej głowie myślach, zatopić je w alkoholu. Zwykle nie paliła, ale tym razem poczuła chęć na nikotynę. Desperackim wzrokiem zaczęła szukać po twarzach czołowej uzależnionej, w nadziei, że po starej znajomości uda jej się wyprosić jednego papierosa.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Dexter
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1382

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:09
James szedł z tyłu grupy, czując się podle po wcześniejszej rozmowie ze Scarlett. W pewnym momencie Richard zarządził przerwę i rozbicie obozu. Sawyer nie zatrzymujac sie skręcił do dżungli aby nazbierać drewna. Pełen frustracji łamał gałęzie z całej siły, chcąc odreagować złość.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:15
Jason z chęcią by się gdzieś wymoczył, poszedł na spacer i już po 5 minutach znalazł dość głęboki i szeroki strumień a właściwie małe jeziorko. Rozebrał to co trzeba i wskoczył do letniej wody.
Edytowane przez Lion dnia 26-04-2010 20:16
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:16
-Polowanie to świetny pomysł. Ja na pewno idę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:20
Uśmiechnęła się, wyciągając z plecaka pistolet. Sprawdziła, czy ma jeszcze naboje- miał. Przypomniało jej się pierwsze spotkanie z tą bronią, na plaży ogonowców.
-Ktoś jeszcze idzie?- spytała, by wspomnienie wyleciało z jej głowy, a jego miejsce zajęły wydarzenia teraźniejsze.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:22
A Jason pluskał się w najlepsze i miał nadzieję, że nikt nie zakłóci chwili spokoju i relaksu. Przypomniała mu się kąpiel w oceanie z Su i Hugonem oraz w jeziorku z Kate.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 26-04-2010 20:40
Ciszę, która zaczęła otaczać Lincolna, przerwał w pewnym momencie plusk wody. Mężczyzna zaczął się przysłuchiwać, skąd on nadchodzi. Obolały wstał z ziemi, poprawił plecak i zaczął iść w kierunku odgłosów. Po kilkudziesięciu metrach dotarł do małego jeziorka. Zauważył wynurzającą się kobiecą głową. - To Elena! - pomyślał, przyglądając się długim, blond włosom. Malecky zaczął w pobliskich krzakach szukać czegoś, czym mógłby ją przestraszyć. Po krótkich poszukiwaniach, złapał zieloną, obleśną żabę. Zaczął się skradać i gdy doszedł do samego brzegu, na odwróconą w jego stronę plecami osobę, rzucił żabę, wprost na głowę.
Zorientowawszy się, że to nie Elena kąpała się w jeziorku, lecz Jason, zawstydzony Malecky szybko zniknął za krzakami.
Edytowane przez Lincoln dnia 26-04-2010 20:47
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
grzechuuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 905

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:41
Jak zwykle szedłem nie odzywając się. Tym razem nie daleko za grupą, szedłem w jej środku. Miałem gdzieś, co inni myślą o mojej akcji z dynamitem. Usiadłem w cieniu pod drzewem. Wyciągnąłem butelkę wody. Wtedy zobaczyłem idącą w moim kierunku April. Dziewczyna cieszyła się jak dziecko. Nie wiedziałem z czego. - Hej - zacząłem rozmowę jako pierwszy. Ona chyba jako jedyna nie żywiła do mnie urazy, za mój haniebny czyn.
http://www.zagubieni24.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:44
Mer, choć niechętnie, to jednak widząc stan w jakim jest Scarlett, poczęstowała ją jednym papierosem.
Szatynka zaciągnęła się, a następnie uwalniając powoli dym z ust, obserwowała zgromadzonych. Jason chlapał się niczym małe dziecko po raz pierwszy ujrzawszy wodę, kilka osób udało się na polowanie, a reszta rozłożyła się wygodnie w trawie, oddychając głęboko. Z każdym wchłonięciem kolejnej dawki nikotyny, Scarlett rozluźniała się. Nie pamiętała kiedy ostatnim razem zapaliła. Musiało to być bardzo dawno, gdyż nieprzyzwyczajona odczuła nawet tego jednego papierosa.
- Przydałoby się coś mocniejszego - wypowiedziała na głos, zwracając uwagę kilku towarzyszy.
Tak, alkohol zdecydowanie ukoiłby jej smutek.
Edytowane przez Gooseberry dnia 26-04-2010 20:46
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:49
- Witaj- powiedziała, a na jej pąsowej twarzy pojawił się uśmiech. Podeszła do niego po chwili siadając obok męzczyzny, który obserwował ją.- Chyba nie myślisz, że ludzie mają ci jeszcze za złe dwój despekt, już pewnie dawno o nim zapomnieli.
Powiedziała, bo myślała, że Neal od tego czasu trzyma się trochę z daleka od wszystkich.
- Co myślisz o tej całej latarni i o następnych kandydatach?- spytała, bo zrozumiała, że Caffrey wcale nie przejmował się tym co inni o nim myślą po swoim eksperymencie, który bądź co bądź ukazał trochę prawdy w jego teorii.



Edytowane przez April dnia 26-04-2010 20:50
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Dexter
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1382

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 20:50
Sawyer nazbierał drewna na opał. Zaczął ustawiać je tak, aby można było rozpalić duże ognisko. Po paru chwilach ogień buchnął wysoko w górę, dając światło i ciepło rozbitkom. James po robocie usiadł na trawę i wilczym wzrokiem obserwował towarzyszy, szczególnie Scarlett. Nie miał ochoty na pogawędki, przynajmniej nie teraz.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
grzechuuu
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 905

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:05
Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie zdanie innych. - odpowiedziałem. Na mojej twarzy po raz pierwszy od dawna pojawił się uśmiech. Niebieskooka tak na mnie działała, czy spowodowane to było podróżą do latarni? Właściwie nie zastanawiałem się jeszcze nad wyprawą, oraz nad nowymi kandydatami. - Nie myślę o kandydatach wcale. Zastanawia mnie jedynie cała ta latarnia, do czego ona służy? - Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, co czuję do April. Zdawało mi się, że była dla mnie jedynie przyjaciółką. Dowodzi to po raz kolejny, że wyspa mnie zmieniła. Nie umiałem określić nawet własnych uczuć. Postanowiłem odstawić na bok Mozza, właściwie już znalazłem sposób żeby go spławić. Chciałem skupić się teraz na odbudowanie mojej prawdziwej osobowości, gdyż nikt z tutaj obecnych tak na prawdę nie widział prawdziwego mnie. Ciągle miałem ochotę na cygaro, najlepiej kubańskie. Nikt takowych nie posiadał, a szkoda. Może gdybym poprosił Mozziego, załatwiłby mi jedno? Nie, lepiej nie ruszać tej sprawy. Cieszyłem się, że go nie ma.
Edytowane przez grzechuuu dnia 26-04-2010 21:06
http://www.zagubieni24.pl/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:08
Jason poczuł coś na swojej głowie, zaczął się szamotać, ale to coś nie złaziło, wybiegł z paniką z jeziorka i przeklinając głośno na brzegu odczepił nareszcie żabę która zaplątała się w jego włosy. Jednocześnie zobaczył jak ktoś ucieka za krzaki i nie zważając na to że ma na sobie tylko bokserki zaczął szukać dowcipnisia po skrawku lasu między jeziorem i polaną.
Edytowane przez Lion dnia 26-04-2010 21:09
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:27
-Nikt nie chce jeść?- zdziwiła się Suzanne, wkładając plecak z powrotem na plecy. -To nie, sami sobie upolujemy. Chodź, Daniel.
Już po chwili zagłębiali się w dżunglę. Bylo ciemno, szanse na owocne polowanie były słabe. Odgarniała rękami gałęzie, które znajdowały się przed nimi, a Faraday wskazywał drogę pochodnią. Nagle blondynka usłyszała jakiś szelest, jakby z daleka. Przyłożyła palec do ust i skupiła się z całej siły na tym, by rozpoznać źródło dźwięku.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:37
Jason jednak nikogo nie znalazł więc ubrał się i powrócił do reszty wkurzony.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:45
Elena nie umiała polować. Nigdy nie musiała tego robić, Inni zawsze mieli pod dostatkiem jedzenia. Usiadła więc przed ogniskiem, wpatrując się z płomienie. Pokiwała tylko głową na słowa Scarlett o alkoholu. Już nie pamiętała, kiedy ostatni raz miała okazję wypić.
- Może ktoś opowie jakąś historię o duchach? - zaproponowała, mając nadzieję, że tym razem ludzie zareagują bardziej entuzjastycznie, niż na pomysł ze śpiewaniem.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 26-04-2010 21:46
Usadowiłam się blisko ognia między Juliet, a Eleną. Rozbicie obozu to był zdecydowanie dobry pomysł, biorąc pod uwagę ilość przemaszerowanych godzin i wizja kolejnych kilkunastu. Wyłożyłam obolałe nogi przed siebie tak że jeszcze 2cm, a podeszwy moich trampek zajęłyby się ogniem. Czułam przyjemne ciepło dochodzące od wesoło tańczących płomieni na niedużym wietrzyku. Mimo, że znajdowaliśmy się na ciemnym terytorium, gdzie w każdej chwili mógł wyskoczyć czarny dym czy inne dziwne osobniki, to poczułam przez chwilę ulgę. Wyciągnęłam papierosy, częstując zmarnowaną Scarlett i przez chwilę się zrelaksowałam. Oparłam ociężałą głowę o ramię Juliet, powoli wprowadzałam nikotynę do swojego ciała i obserwowałam wszystko dookoła. Co chwilę przymykałam powieki, chcąc wryć obrazy w moją pamięć. Przypatrywałam się dokładnie wszystkiemu co nas otaczało- wzburzonym czubkom drzew i drwiącej sobie z tej złości ziemi, płomieniom które co chwilę zmieniały natężenie i odcień swych barw, trawie, drzewom, ognisku które co chwilę wesoło strzelało iskrami w niebo. W świecie panuje zadziwiająca harmonia, w której mamy okazję żyć. Niestety poprzez ciągłą walkę i zagrożenie naszego życia zapominamy, że dane nam są przywileje czucia, widzenia, dotykania, możliwość dzielenia się z innymi ludźmi uczuciami. W tym momencie przypomniały mi się słowa Pitera, który gdy był na haju miał w zwyczaju rozkminianie wszystkiego dookoła. Powiedział on kiedyś, że "najgłębszy brak świadomości, jaki występuje u człowieka, to nieświadomość własnego życia". Coś w tym było, mimo tego że był na haju. Jednak w tym było dość dużo prawdy. Z zamyślenia wyrwało mnie drzewo. Tak, drzewo. Drzewo, w którym ostatnio schowałyśmy się z Juliet. Zaśmiałam się pod nosem i powiedziałam cicho do blondynki:
- Mmm... kojarzysz to miejsce?- kątem oka zerknęłam na kobietę, a na moich policzkach malowały się małe rumieńce. W tym samym momencie usłyszałam zbulwersowaną Su, która wyruszyła sama z Faradayem na polowanie w środku nocy. Nie chciałam już nic mówić, ale jeśli o mnie chodzi to bałabym się pójść tylko z Danielem. Przez ostatnie parenaście godzin zachowywał się naprawdę dziwacznie, nie wspominając o jego wiecznie zdziwionym wyrazie twarzy. Zamiast zatrzymać Su, zwróciłam się do Eleny, która siedziała cicho z boku.
- Hmm... czyżby już Ci gardełko wysiadło?- spojrzałam na dziewczynę z uśmiechem- mam na to dobre lekarstwo tylko... musiałabyś w zamian zaśpiewać "Łysego Johna" - wyszczerzyłam zęby w zawadiackim uśmiechu. Przy okazji szukałam w kieszeni bluzy czy aby na pewno owo lekarstwo się tam znajdowało. Ku mej uciesze po chwili wymacałam małą buteleczkę alkoholu, którą schowałam 2 dni temu nie wiadomo z jakich przyczyn.


' target='_blank'>

Edytowane przez Muminka dnia 26-04-2010 22:00
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 26-04-2010 21:50
Malecky przedzierał się przez krzaki najszybciej jak umiał. Nie zwracał uwagi na ostro zakończone gałązki, w związku z czym był tak podrapany, jakby rzuciła się na niego gromada kotów. Po przebiegnięciu kilkuset metrów, stanął zadyszany, rękoma trzymając się kolan. Po złapaniu kilku głębszych oddechów poszedł w stronę ogniska i usiadł obok Any-Lucii. Niedaleko siedziało jeszcze kilka innych osób.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 46 z 179 << < 43 44 45 46 47 48 49 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Archiwum