Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:12 |
|
|
Su podwinęła kolana pod brodę, obejmując je rękoma.
-Taaak. Chyba tak.- mruknęła i westchnęła. Upiła łyk herbaty. Po kilku minutach milczenia odezwała się znów. -Wiesz, Eleno? Zaczynam myśleć, że wszyscy jesteśmy w piekle, z jakiegoś powodu... W realnym świecie nie ma tyle zła i nieszczęść. Może umarłyśmy? Na niebo tu za gorąco...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:23 |
|
|
- W piekle? - zapytała, zastanawiając się skąd taki pomysł przyszedł Su do głowy - Skoro to jest piekło, to dlaczego tyle osób pochowaliśmy? Jak to możliwe, że umarli, skoro i tak byli już nie żywi? - zapytała i widząc, że Su nie częstuje się pączkami, sama wzięła do ręki jednego. Oderwała kawałek ręką, namoczyła w herbacie i wzięła do buzi. - Jak pokonamy Widmora, skorzystamy z jego łodzi podwodnej i Ci którzy będą chcieli odpłynąć to odpłyną - powiedziała, chociaż wcale nie była pewna, że to co właśnie wymyśliła kiedykolwiek się uda. Nie chciała jednak, aby Su traciła nadzieję. Wiedziała, że dziewczyna desperacko chce wydostać się z wyspy. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:32 |
|
|
-A jeśli nikt już nie dożyje powrotu?- skrzywiła się lekko. -Umarł Lincoln, a potem ja...- chrząknęła i podniosła głos. -A potem na zamordowałam Daniela. Kolejna nasza dwójka tak po prostu...- pstryknęła palcami. -...Odeszła. Nie chcę myśleć nad tym, czy to, co zrobiłam, było dobre czy złe. Po prostu jest nas coraz mniej. To chyba o czymś świadczy, prawda?- wzruszyła lekko ramionami i sięgnęła po pączka.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:41 |
|
|
- Po prostu pisana im była śmierć. Nie ważne, gdzie się znajdowali, na wyspie czy w normalnym świecie. Takie było ich przeznaczenie. - powiedziała i zrzedła jej mina, gdy zorientowała się, że Su nie wie, że Sawyer i Ana-Lucia również nie żyją... Zrobiła lekko wystraszoną minę, zastanawiając się, czy poinformować ją teraz o tym. Bała się reakcji Su. Ale przecież nie mogła tego przed nią ukrywać w nieskończoność. - Muszę Ci coś powiedzieć... - chrząknęła i zaczęła skubać palcami pączka, nie patrząc na Su - Sawyer i Ana-Lucia nie żyją... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:45 |
|
|
Faraday wziął swój plecak i ruszył do dżungli. Znalazł jaskinię, w której nikt nie mieszkał. Rozłożył tam obóz, by zregenerować siły przed jutrzejszym dniem. Miał tylko jeden cel, musiał znaleźć Suzanne Smithers.... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 01:56 |
|
|
Suzanne nagle poczuła nieprzyjemne uczucie ciepła, rozchodzące się po całym ciele. Sawyer i Ana Lucia, Ana Lucia i Sawyer... I Lincoln. Pamiętała dokładnie dzień, w którym ich poznała. Był tam jeszcze Miles i Lapidus... Su zagryzła mocno wargi. Zginęła kolejna trójka ludzi, którzy zyskali jej sympatię i szacunek.
-Aha.- skomentowała i wstała szybko. -To ja już pójdę spać, cześć...- powiedziała do zdziwionej jej reakcją Eleny. Wzięła kubek z niewypitą herbatą, plecak i pączka i pędem ruszyła do swojego pokoju, rozlewając po drodze większość płynu. Będąc już w swoim pomieszczeniu zamknęła drzwi na klucz, wszystko rzuciła na stolik i przysiadła na brzegu łóżka, pochlipując cicho i myśląc o tym, co by było, gdyby...
//dobranoc.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 02:32 |
|
|
Elena przez minutę siedziała w kuchni, oszołomiona tym, co właśnie się wydarzyło. Takiej reakcji się nie spodziewała. Oczekiwała płaczu lub wybuchu złości. I pytań, jak doszło do ich śmierci. Usłyszała natomiast krótkie "Aha" i ujrzała Su czmychającą z kuchni. Źle zrobiłam, mogłam na razie nic jej nie mówić... Nie myśląc nawet nad tym co robi, dopiła herbatę i wyszła z kuchni, zostawiając w połowie zjedzonego, rozpaćkanego pączka na stole. Obawiała się, że Su mogła uciec ze Świątyni. Uspokoiła się dopiero wtedy, gdy doszła do jej pokoju, przyłożyła ucho do drzwi i usłyszała ciche pochlipywanie. Wróciła do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 14:25 |
|
|
Jason wszedł do kuchni. Po prostu usiadł, położył łokieć na stole, przesunął się do pozycji pół-leżącej i oparł głowę na ręce, obserwując kuchnię z 90-stopniowym przechyleniem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 14:54 |
|
|
Nie było mnie 4 dni, a tyle naspamowaliście. I to z jakim skutkiem!
Scarlett bolała głowa od płaczu. Od kilku dni nie odeszła od grobów przyjaciół ani na krok. Usiadła po turecku oparta o pień drzewa obok nich i patrzyła w jeden punkt, jakby zupełnie oszalała. Przed jej oczami mignęły wszystkie najlepsze chwile, jakie przeżyła na wyspie. Głównie były one związane właśnie z Sawyerem, Linciem i Aną. W momencie gdy samolot się rozbił, to właśnie u Jamesa znalazła pocieszenie i zrozumienie. Potem spotkała Anę i Linca, z którymi również bardzo się zżyła.
No i... James. James, James, James, James, James, James... - w jej mózgu aż huczało. Nie mogła się pogodzić z tą myślą. Dlaczego?
Po jej policzkach pociekły obficie łzy. Nawet nie zdążyliśmy do końca wyjaśnić wszystkich spraw... Rozstaliśmy się w smutku, skrzywdziłam go... Nie byłam przy nim gdy umierał... Szatynka naprawdę go kiedyś kochała, a teraz, gdy go nie było już wśród nich, po prostu wszystkie wspomnienia wróciły...
Nie potrzebowała jedzenia, picia i innych czynności życiowych. Czuła, że jej życie straciło sens, że to nie wyspa, a piekło. W ciągu tak krótkiego czasu straciła tylu przyjaciół! |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 18:40 |
|
|
Emily siedziała na łóżku z przymrużonymi oczami i czekała na informacje o wyjściu. Z każdym dniem coraz bardziej przyzwyczajała się do Świątyni. Z lękiem myślała o chwili, w której nazwie ją domem... Potem z tego domu trzeba będzie odchodzi. Nie chciała się przyzwyczajać. Wiedziała, że będzie cierpieć, być może nawet płakać... Świątynia spłonie niczym Dharmaville, Emily znów będzie sama.
Dziewczyna potrząsnęła ze zniechęceniem głową i udała się do kuchni.
- Cześć, Jason- przywitała się, otwierając drzwi. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 18:44 |
|
|
Jason wyrwał się z pół-drzemki.
- Yyy... - rozglądnął się. Jego wzrok spoczął na Emily. - No cześć. Jak tam? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 18:49 |
|
|
Wzruszyła ramionami.
- A jak może być? Chciałabym już stąd odejść. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 18:56 |
|
|
- Też bym chciał... Jakoś duszno tu dzisiaj, chyba zaraz pójdę na spacer. Skończyliśmy wczorajszą rozmowę?
Edytowane przez Lion dnia 24-05-2010 19:00 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 18:59 |
|
|
- To zależy od ciebie, jeśli chcesz jeszcze gadać...
Podeszła do barku i nalała sobie whisky. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:03 |
|
|
- Mówiłaś coś o Richardzie? Chciałem spytać, czy go w ogóle poznałaś. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:06 |
|
|
- Czy poznałam?- wypiła za jednym zamachem całą zawartość szklanki.- Myślę, że tak. W końcu tyle lat... miesięcy spędzonych na Wyspie. Niedługo Boże Narodzenie, wiesz?- odeszła od tematu. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:16 |
|
|
- A skąd wiesz? To który dzisiaj jest? - uniósł brew. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:19 |
|
|
- Nie mam pojęcia, ale przypuszczam, ze minęło około dwóch miesięcy od katastrofy... Teraz jest koniec października, listopad? Wyprawiamy Halloween?- zaśmiała się.- Chcesz?- wskazała na whisky. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:22 |
|
|
- Chcę. Nalej mi - odparł krótko. Nie chciało mu się wstawać. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-05-2010 19:26 |
|
|
Nalała. Podała mu. Przy okazji napełniła też już drugą szklankę dla siebie. Usiadła obok Jasona, popatrzyła mu w oczy, jakby chcąc z nich coś wyczytać.
- Dawno nie dawałeś mi lekcji- powiedziała, przykładając naczynie z whisky do ust. |
|