Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:03 |
|
|
Suzanne przemknęła do łazienki niezauważona przez nikogo. Szybko zasunęła jedną z kabin i odkręciła gorącą wodę. Strumienie zaczęły ją przyjemnie zalewać, zmywając z siebie brud z kilku dni. Namydliła swe ciało i umyła włosy lawendowym szamponem. Wytarła się dokładnie i ubrała w świeże ubrania. Odświeżona wyszła przed Świątynię i usiadła na jednym z kamieni, oddychając głęboko.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:07 |
|
|
Elena już dawno się obudziła i widząc, że część osób gdzie poszła, a część jeszcze śpi, wybrała się na spacer po plaży, zabierając ze sobą owoce. Po zjedzeniu śniadania, niespodziewanie nabrała ochoty na bieganie. Zdjęła buty i pobiegła brzegiem oceanu, rozpryskując wodę stopami. W tym momencie czuła się pełna energii i wolna, jak nigdy przedtem. Istniała tylko ona, woda i dzika natura. Miła odmiana, biorąc pod uwagę to, że większość czasu spędzali teraz w Świątyni. Miała wrażenie, że mogłaby przebiec całą wyspę dookoła i nie zmęczyć się przy tym. Powinnam częściej przychodzić na plażę.- pomyślała. Po kilku minutach zatrzymała się i stwierdziła, że czas wracać do obozu. Po 15 minutach dotarła na miejsce, usiadła na piasku i zaczęła otrzepywać nogi z piasku a następnie zakładać buty. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:18 |
|
|
Po kilku minutach drogi Daniel z Emily doszli do plaży, gdzie spali Jason, Neal i Scarlett. Elena siedziała niedaleko. Już z dala była widoczna dzięki charakterystycznej, czerwonej czapeczce.
- Dzień dobry- przywitała się Em, kiedy byli już całkiem blisko.- A więc ruszamy na Widmore'a?- powiedziała z uśmiechem, wskazując ręką łódź.
Edytowane przez von Veron dnia 02-05-2010 20:19 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:26 |
|
|
- Tak! - zawołała Elena, naładowana energią po swoim biegu - Zaczyna się ściemniać, to najlepsza pora... - powiedziała i przygryzła wargę - Muszę Wam coś powiedzieć. Chciałabym... chciałabym zabrać trochę zapasów jedzenia i alkoholu z Hydry. Mam nadzieję, że będzie ku temu okazja. Pomożecie? - zapytała patrząc na Emily i Daniela z nadzieją. Im więcej ich będzie, tym więcej rzeczy będą mogli zabrać. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:32 |
|
|
Tymczasem ocknął się Jason. Widział, że jego towarzysze się zbierają więc zebrał się szybko i już po chwili był gotów do drogi. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:49 |
|
|
Spałem dość długo, pewnie przez mój dziwny sen. Spotkałem w nim Kate! I wcale nie byłem poza wyspą. Jak gdyby nigdy nic weszła ona do świątyni! Niestety, nie wiem co wydarzyło się dalej. Zbudziły mnie słowa Eleny. A szczególnie jedno, alkohol. Whisky, którą zabrałem z Dharmówka już się skończyła. Trzeba uzupełnić zapasy. - Na mnie możesz liczyć. Tylko pod jednym warunkiem. Podzielimy się łupem. - zaśmiałem się, odpowiadając Elenie na pytanie. Powoli podniosłem się i tym razem ja spytałem - Ma ktoś wolny pistolet? Przydałby mi się jeden. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:52 |
|
|
- Ja mam dwa. - i wręczył Nealowi swoim zdaniem słabszą sztukę, był trochę cięższa i mniej poręczna od jego rewolweru, dorzucił też pojemniczek z nabojami. - Więc ile mamy broni? Co z tymi, którzy jej nie mają? Scarlett nie ma. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 20:56 |
|
|
Po długim, orzeźwiającym prysznicu Juliet wskoczyła w przewiewne, luźne ciuchy i wyszła na dziedziniec, gdzie zastała Suzanne. Nigdy wcześniej nie miała okazji porozmawiać z nią dłużej, postanowiła wykorzystać obecną i usiadła koło niej.
- Zły miesiac, co ? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:00 |
|
|
Usłyszała pytanie, najwyraźniej skierowane do niej. Podniosła głowę i zobaczyła Juliet z mokrymi włosami spiętymi w kok i pogodnym wyrazem twarzy.
-Już drugi albo trzeci pod rząd.- odpowiedziała jej szczerze. -Jak długo jesteś na wyspie, Juliet? Nigdy nie chciałaś wrócić?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:04 |
|
|
Malecky w dalszym ciągu błąkał się, jakby był czymś odurzony. Chodząc bez celu, wszedł do świątynnej kuchni. Tam w najlepsze rządziła Meredith. Lincoln szybko się wycofał, nie miał ochotę na rozmowę. Chodził smętnie świątynnymi korytarzami, gładząc ręką ściany. Życie w świątyni jakby zamarło. Nawet dokuczające owady, jakby gdzieś zniknęły. Linc oparł się o ścianę korytarza i patrzył na przeciwległą ścianę, próbując coś jakby z niej wyczytać. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:04 |
|
|
- Owszem, chciałam. Jednak nie mam takowej fizycznej możliwości, nie miałam i mieć nie będę. To ostatnie przez Wyspę. Tu jest moje miejsce i choćbym nie wiem co robiła, to to, jak skończę i gdzie zależy jedynie od niej. Od Jacoba, od...- tu chwilkę pomyślała- Nie wiem, przeznaczenia ?- dodała, w głębi duszy wiedząc jakie głupoty wygaduje. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:09 |
|
|
-Czyli wierzysz w przeznaczenie, co?- uniosła brwi. -Tkwisz na tej wyspie i myślisz, że przeznaczenie Cię tu trzyma? To troszkę... głupie, prawda?- spytała ostro gestykulując, jakby szukając potwierdzenia w swych słowach. Opuściła ręce po skończeniu wypowiedzi i wyczekująco popatrzyła na kobietę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:12 |
|
|
- Super! - ucieszyła się Elena, gdy Neal zaproponował swój udział w rabunku - Scarlett będzie musiała zabrać pistolet któremuś ze zmarłych napastników. Nie mamy innego wyjścia... - mówiąc to wstała i otrzepała spodnie z piasku - To co, płyniemy? Mam tylko nadzieję, kamery zainstalowane przed głównym wejściem będą wyłączone... - powiedziała wpatrując się w dal. Z każdą chwilę robiło się coraz ciemniej, mała wyspa była coraz mniej widoczna... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:15 |
|
|
- Euuuuu... Mmmm- Juliet chyba sama nie wiedziała w co wierzy- Głupie w chuj, ale to jedyne wytłumaczenie dlaczego jeszcze tu jestem. Miałam okazję uciekać, lecz nie ufałam Widmore'owi. Ale widzisz, jakaś siła przyciągnęła tutaj tych co uciekli- Tutaj obie kobiety milczały przez jakiś czas. Juliet było głupio z powodu niezdecydowania, a Suzanne chyba nie chciała jej tego wytykać. Burke wiedziała, iż Suzanne brakowało jakiejkolwiek rozrywki, więc zaproponowała jej się rozerwać.
- Wiesz, znam takie jedno miejsce w Świątyni, Joshua je urządził. Spodoba ci się, Meredith też. Chodź do kuchni, porwiemy ją i uciekniemy przed Aną i Lincolnem |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:18 |
|
|
-Tak płyniemy, nie ma na co czekać. Tak na marginesie pomogę wam z transportem żywności. - Faraday powiedział po czym się usmiechnął. O tak, pomogę, żebyście tylko wiedzieli jak - No to do dzieła, teraz czas na pracę. Plan taki jak Elena wczoraj przedstawiła, o ile ktoś w nocy nie wykombinował innego. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:22 |
|
|
//ile jest tych łodzi? /
- No to płyńmy. - Jason wziął swój plecak, naładował rewolwer i wsiadł do łódki. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:23 |
|
|
-Dlaczego mamy im uciekać?- zdziwiła się, jednak posłusznie wstała z miejsca i otrzepała spodnie. Kobiety ruszyły powolnym krokiem w stronę Świątyni.
//głupio tak takie krótkie posty pisać, no ale co jeszcze można dodać?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:30 |
|
|
Kobiety po pokonaniu dwóch korytarzy, dotarli do świątynnej kuchni (?) która zapraszała ich do siebie słodkim zapachem kakaowych i jagodowych muffinek. W kuchni Meredith sprzątała po sobie, a na stole leżały dwie wielkie michy babeczek.
- Mmmmmm... Zasługujesz na chwilę luzu- powiedziała do Meredith. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:33 |
|
|
Faraday wziął plecak, sprawdził magazynek od pistoletu. Ten i jeszcze jeden w plecaku, lepiej go schowam do kieszeni. Położył plecak w łódce, był gotowy do zwodowania jej.
// jedna chyba jest, 6 osobowa//
Edytowane przez Furfon dnia 02-05-2010 21:34 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2010 21:34 |
|
|
-Meredith... Wow.- powiedziała Suzanne i zaczęła przyglądać się z bliska wypiekom. Nie czekając na zaproszenie powoli podniosła jedną z muffinek. Zamknęła oczy i z błogim wyrazem twarzy zaczęła gryźć gorący wypiek. Dawno nie jadła czegoś tak pysznego... Ostatni raz przed rozbiciem się na wyspie. Przez jeden, malutki moment poczuła się jak w normalnym świecie, gdzie takie smaki były codziennością.
-Człowieku... Jesteś zajebista.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|