Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 18:46 |
|
|
- No to idziemy - Jason, Elena, Scarlett, Daniel, Neal i Emily ruszyli w nieznane, opierając się na słowach Mari.
Edytowane przez Lion dnia 01-05-2010 19:06 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 19:02 |
|
|
Faraday zrównał krok z Jasonem, mówił na tyle głośno by reszta słyszała.
-Wodzu co dalej zrobimy? Hydra jest zajęta przez Widmora i jego ludzi, nas jest 6 a ich o wiele więcej. Wcale bym się nie zdziwił gdyby się oni przygotowali na ewentualny atak, chyba walką nie uda nam się znaleźć Desmonda. Masz jakiś plan czy po prostu liczysz na łut szczęścia?
//chyba z nami idzie jeszcze Scarlett.// |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-05-2010 19:19 |
|
|
Malecky zaś, wraz z Aną, Suzanne, April, Meredith, Juliet i Sawyerem zmierzali w kierunku Świątyni. Przez większość drogi szli w milczeniu. Ostatnie wydarzenia dawały sporo do myślenia i chyba nikt nie miał ochotę na rozmowę. Lincoln nie wiedział czego oczekuje po kolejnym przybyciu do Świątyni, lecz wizja szukania Desmonda po dżungli była jeszcze gorszym wyjściem i dlatego zdecydował się tam wrócić. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:16 |
|
|
Emily i Scarlett szły na końcu kolumny w milczeniu. Emily przyśpieszyła widząc, że jej towarzyszka woli pozostać sama ze swoimi myślami.
Do dziewczyny podszedł Jason.
- Oprócz ukrytych łódek powinny być gdzieś jeszcze pontony, którymi uciekaliśmy z frachtowca- powiedziała.- Są blisko Hydry- dodała.- Znacznie bliżej niż łódki Innych... Ale nie o tym chciałam rozmawiać. Pamiętasz? Mówiłeś mi, że Jacob kazał zasłonić wam lustra w latarni...
Edytowane przez von Veron dnia 01-05-2010 20:17 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:19 |
|
|
////
10 sekund wcześniej:
Jason podszedł do Emily.
Teraźniejszość:
- Tak, pamiętam. Ciekawi cię to? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:20 |
|
|
Kiwnęła potakująco głową.
- Przekazał wam instrukcje... osobiście? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:22 |
|
|
- Tak. Boone i Shannon też go widzieli, to nie były zwidy jeśli o to ci chodzi. Odwiedził nas też w Nowym Jorku w hotelu. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:24 |
|
|
- Oczywiście, że wierzę. Ciekawe jak Jacob wydostał się z Wyspy? Tym waszym teleportem czy łodzią podwodną?...- widać było, że nie te pytania zaprzątają jej myśli. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:27 |
|
|
- Pewnie teleportem... O co jeszcze chciałaś spytać? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:31 |
|
|
- Ech, o nic. Nie możesz mi udzielić odpowiedzi na niektóre pytania- spojrzała na niego smutno.- Chodzi o Jacoba. On jest przywódcą. Wszyscy darzą go zaufaniem, chociaż nikt go nie widział! Może oprócz ciebie i Meredith. Powiedz mi, czy ma sens wiara w kogoś, kto... ma wobec nas jakieś plany, pokazuje się tylko pojedynczym osobom i manipuluje nami? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:40 |
|
|
Jason spowolnił kroku.
- Jesteśmy na jego wyspie, więc musimy wierzyć. - odparł krótko. - Mogłem nie wracać, na prawdę, to nie jest tak, że stąd się nie da wydostać... Teleport powinien działać w sumie w dwie strony. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:42 |
|
|
- Jego Wyspie? Ja się tutaj nie prosiłam! Nie zamówiłam katastrofy lotniczej! Chociaż, trzeba przyznać, nie mam zamiaru wracać- uśmeichnęła się tak lekko, że wręcz niedostrzegalnie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:44 |
|
|
- Nigdy? - jego twarz spoważniała. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:46 |
|
|
- Kiedy już wszystko się unormuje, odwiedzę ojca... a potem wrócę na Wyspę. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:52 |
|
|
- Jak się stąd wydostaniesz, pozdrów ode mnie kilka osób. - zaśmiał się cicho. - Twój tato jest w Australii? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:53 |
|
|
- Nie- odpowiedziała.- Mówiłam ci o nim... na pewno. Jest w Los Angeles. Leciałam do niego. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:56 |
|
|
- To przepraszam... - nie chciał, żeby pomyślała, że nie obchodzi go, co ona do niego mówi i wszystko wypuszcza drugim uchem. - Z Tunezji do Los Angeles jest długa droga, nie przydałby ci się towarzysz? Chociaż jakbyś wolała sama, to zrozumiem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 20:58 |
|
|
- Myślisz, że Inni nie kontaktują się ze światem zewnętrznym? Zapasy Dharmy nie starczą im na długo... Maja łódź podwodną. Popłynę z nimi- stwierdziła.- A gdzie jest ten teleport?- spytała z szelmowskim uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 21:01 |
|
|
Emily rozwiała jego marzenia, ale nie zaskoczyło go, że miała lepszy pomysł. - Nie mam pojęcia, ale Inni na pewno wiedzą... Poza tym nie wiem czy lubią odprawiać wycieczki do rodzin ot tak sobie, myślę że nie ma tu nic za darmo. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-05-2010 21:04 |
|
|
Emily zaśmiała się.
- W takim razie zajmę się sprowadzaniem niezbędnych rzeczy z kontynentu.
Przeszli kilkanaście metrów. Emily spoważniała.
- Wskoczyłeś do tunezyjskiego teleportu i wylądowałeś na Wyspie. W którym miejscu?
W tym miejscu dżungla kończyła się. Wśród krzewów można było dostrzec łodzie.
|
|