Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11724
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-03-2011 12:32 |
|
|
- Do jedzenia. Jak wszystko! - odpowiedział ochoczo Hurley. Podbiegł do Walta powodując trzęsienie ziemi. Połknął kajdanki, a następnie odgryzł głowę chłopaka.
- Czekoladowa!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-03-2011 13:08 |
|
|
Walt padł martwy, z jego szyi wytrysnęła krew która poleciała na wszystkich w pobliżu. Dopiero oni teraz zrozumieli jakim zagrożeniem jest Hugo dla ich małej społeczności, musieli coś z nim zrobić bo inaczej on ich wszystkich zje!
-Ukamienować go! - ktoś z tłumu krzyknął, lecz nigdzie nie było kamieni, znajdowali się przecież na piaszczystej plaży.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-03-2011 22:03 |
|
|
...Tymczasem z drugiej strony wyspy w wodzie ocknęła się piękna Ana-Lucia Cortez. Czarnowłosa wypłynęła na powierzchnię i zaczerpnęła powietrza. Ciężko oddychając rozglądała się dookoła, wszędzie panował chaos i harmider. Ogromny wrak tyłu samolotu opadał na dno wciągając przy tym osoby znajdujące się w pobliżu. Z boku na wodzie paliła się jakaś substancja zaś z drugiej strony ktoś niezdarnie próbował dopłynąć do brzegu. Latynoska zacisnęła wargi i podpłynęła do kobiety z krótko obciętymi, brązowymi włosami. Złapała ją za ramię i pomogła dopłynąć do brzegu. Obie opadły bezwiednie na piasek ciężko dysząc.
Policjantka zdjęła przemoczoną kurtkę i spojrzała na drącego się mężczyznę. Człowiek wydawał z siebie niezliczoną ilość przekleństw. W tym zamęcie ciężko było zachować trzeźwy umysł. Silny charakter Cortez pomógł jej jednak przetrwać pierwsze chwile katastrofy, kiedy dochodziło do niej, że rozbili się na dziewiczej wyspie. Zamknęła oczy i przykryła dłońmi twarz po czym wzięła głęboki oddech. Te kilka sekund pozwoliły jej skupić myśli. Narodowe wojska, straż pożarna i policja nie będą tu za pół godziny, trzeba już w tym momencie walczyć o przetrwanie i pomagać potrzebującym..
Kobieta ruszyła do wody gdzie niedaleko dryfował nieprzytomny mężczyzna, zaciągnęła go na plecy i zaczęła przenosić na plażę. Zostawiła go jednak szybko zauważając kolejnych będących w potrzebie. Udało jej się ocucić małą dziewczynkę i pomóc zejść z drzewa starszemu panu.
/koniecznie musiałam napisać posta za długa ta przerwa../
Edytowane przez jazeera dnia 19-03-2011 22:04 |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-03-2011 00:07 |
|
|
Po kilku chwilach nieprzytomny mężczyzna się ocknął. - Wiedziałem, że do tego dojdzie! Wiedziałem! A mówiłem im w firmie - "Nie zamawiajcie mi biletów na dzisiaj. Przecież i tak zdążę na spotkanie." Ale nie! Oni musieli wiedzieć lepiej. - "Leć Neil dzisiaj, podpiszesz więcej umów." Argh!! - przemoczony Frogurt siedząc na plaży rozpoczął lamentowanie nad tym co go spotkało, kompletnie nie zwracając uwagi na ogrom tragedii jaka się wokół niego rozgrywała.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 10:43 |
|
|
Dr Arzt z niezadowolenia walnął kamieniem o kamień. Już od kilku godzin starał się rozpalić ognisko lecz nic z tego nie wychodziło. Większość osób była zajęta głupotami, jakby nie chcieli przetrwać.
-Ludzie! Tu była katastrofa! Trzeba rozpalić ognisko a nie biegać po tej wyspie i udawać bohaterów. Raz dwa, słuchajcie się mnie a za 3 dni będziecie mi dziękowali gdy ratownicy przybędą! - rzekł z powagą Arzt, nie miał najmniejszej ochotę spędzić na tej zapyziałej wyspie więcej niż 3 dni, musiał się stąd wydostać. Miał przecież sprawdzić sprawdziany dla tej okropnej klasy, znów kilka osób chciał udupić.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-03-2011 21:30 |
|
|
Neil wciąż siedział po turecku na plaży i coś smęcił pod nosem. Nagle wypatrzył dobrze zbudowanego mężczyznę i podbiegł do niego, szarpiąc go za koszulę. - Ej Ty! Widziałeś moją walizkę? WALIZKĘ! - mocno zaakcentował ten wyraz, dłońmi rysując w powietrzu jej kształt na wypadek gdyby Dr. Arzt nie znał angielskiego.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:01 |
|
|
Leslie spojrzał na faceta jak zwykle na uczniów, którzy nic nie rozumieli z tego co on im tłumaczył. Jeszcze przed chwilą mówił o przetrwaniu a ten go się pyta o walizkę?! O głupią walizkę?!
-Czyś ty rozum postradał?! Jak mają nas ratownicy znaleźć gdy każdy będzie szukał swoich walizek? Lepiej idź szybko zbieraj drewno, potem może pomogę ci znaleźć walizkę - rzekł Arzt, miał nadzieję że przekonał faceta tym drobnym kłamstwem bo w rzeczywistości nie miał najmniejszej ochoty potem szukać walizki dla kogoś takiego jak on.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:08 |
|
|
Neil patrzył na Dr. Arzta z podziwem. Styl mówienia mężczyzny miał w sobie to coś, co sprawiało, że stawał się dla drugiej osoby wzorem. Wystarczyło kilka zdań by Frogurt zdał sobie sprawę, że walizka może poczekać. - No dobra... - odparł jakby od niechcenia, nie chcąc pokazać, że trafiły do niego argumenty nauczyciela. - To ja idę po to drewno, a później poszukamy walizki, łoki? - zapytał szeroko szczerząc zęby.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 25-03-2011 22:09 |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:16 |
|
|
-Taaaa - odpowiedział mu Arzt, chwilowo był zajęty układania równo drewna, które wcześniej sam, SAM nazbierał bez niczyjej pomocy. Gdy tylko się pojawią ratownicy cała chwała za tak szybko reakcję ze strony rozbitków spłynie na niego, dziennikarze będą walczyli o wywiad z nim. Dopiero po chwili zauważył coś, co spowodowało szok na jego twarzy.
-Ej ty, widzisz to co ja? - rzekł głośno, pokazując palcem na jeden patyk, taki niespotykany pająk. Nowy gatunek pająków, teraz naprawdę miał okazję by błysnąć...
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:24 |
|
|
- Tak, widzę. Ale ja się boję pająków... - odpowiedział przerażony. - Zabij go, proszę!
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:29 |
|
|
-CO?! To moja okazja by w końcu przestać być nędznym nauczycielem, odkryję nowy gatunek! Zostanę nowym Darwinem! Kobiety w końcu będą chciały mnie! Nie zabijemy go! - krzyknął, pamiętał sytuację przed katastrofą, jak się umówił z kimś przez internet, podstawił zdjęcie kumpla a gdy ta kobieta go naprawdę zobaczyła to uciekła od niego. Jak zostanie sławny i bogaty to taka sytuacja nie będzie miała miejsca...
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:32 |
|
|
April, która z daleka obserwowała dwóch mężczyzn uznała, że postradali zmysły. Przyszła na zwiady od tamtych, postanowiła udawać osobę, która także przeżyła katastrofę.
- Może wam w czymś pomóc? Szukacie czegoś?- spytała uśmiechając się promiennie do nich.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-03-2011 22:58 |
|
|
Neil zaczął się oddalać od znalezionego przez Dr. Arzta pająka. Nie chciał mieć z nim nic wspólnego i zaczął nawet żałować, że zdążył go poznać bo teraz się pewnie od niego nie uwolni. Gdy robił małe kroki do tyłu ujrzał kobietę zmierzającą w ich kierunku.
- No czeeść. - przywitał się z uśmiechem. - Szukamy takiej czarnej walizki, widziałaś ją może? - zapytał, nie spuszczając wzroku z kobiety.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-03-2011 23:31 |
|
|
Dr Arzt podniósł pająka patykiem, teraz będzie musiał się zastanowić nad nazwą oraz dowiedzieć się jak najwięcej o nim. Dopiero po chwili zorientował się że podeszła kobieta do nich, z trudem oddychał przy niej. Już zaczynam być sławnym, ta kobieta zrozumiała że jestem jedynym samcem godnym jej.
-Tak, potrzebuję pomocy. Jestem Dr Arzt, sławny na świecie botanik. To jest mój niezdarny pomocnik, jego imię jest nieważne. -rzekł doktorek, pomachał lekko przed twarzą Nella patykiem, by wiedział co zrobi jeśli zacznie gadać jakieś głupoty. Ta kobieta będzie jego.
Edytowane przez Furfon dnia 25-03-2011 23:36 |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2011 00:00 |
|
|
- Czarną walizkę... pełno ich tutaj jest. - odparła spoglądając na nich, gdy jeden z nich zaczął machać jej olbrzymim pająkiem, April zaczęła przeraźliwie krzyczeć, bała się pająków od dziecka. - Nie wymachuj mi nim!
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2011 00:22 |
|
|
Leslie nie mógł uwierzyć w słowa kobiety, nie przyszła dlatego że zobaczyła pająka lecz tylko dla niego! Ona się od razu w nim zakochała! Odrzucił teatralnie patyk z pająkiem, teraz przyszła kolej na ofensywę w jego wykonaniu. Przetarł pot z swojego czoła rękawem, wiedział że zaraz będzie musiał coś ze sobą zrobić bo w takim stanie nie wypada z nią rozmawiać.
-Chodź ze mną, robi się powoli ciemno. Nie powinnaś nocować sama, ktoś musi się o ciebie zatroszczyć. Twoją walizkę jutro poszukam, słowo honoru.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2011 22:15 |
|
|
...a potem powiecie, że się wypaliliście.- rzuciła od niechcenia piękna Suzanne, uśmiechając się pod nosem.
[avatar na lewo]
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-03-2011 22:25 |
|
|
Lars kaszlnął. |
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-03-2011 11:37 |
|
|
-Chory jesteś? - spytał się głośno Arzt Larsa.
|
|
Autor |
RE: Niekończąca się opowieść |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17723
Administrator
|
Dodane dnia 09-04-2011 17:12 |
|
|
Tymczasem Bernard jadł papaję.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|