Do czego to doszło, żeby Mistrz Gry zakładał podsumowanie...
Na wstępie chciałabym podziękować trójce graczy, czyli Umbie, Mr. Otherowi i Arcticowi za dotrwanie do końca, choć lekko nie było
Samo MP zostało nieco okrojone, gdyż nie wiem, czemu, na początku pisałam scenariusz pod MP w stylu MP30, gdzie wszyscy napierdzielali postami dzień i noc
Mam jednak nadzieję, że jako tako to i tak wyszło i wszystko w miarę trzymało się kupy.
Zabrakło mi tego pisania, tworzenia relacji. Mogłyby powstać fajne wątki miłosne No ale chociaż Francisca i Rychu osiągnęli spełnienie w tej dziedzinie.
Napisze tutaj, do czego pojawiły się nawiązania w fabule, bo wiadomo, ze nie wszystko było jakieś mega oczywiste.
MP:
- MP 29 - Dimitry - tak, to był ten sam Dimitry, który rzucił robote w Stanach po dziwnych zdarzeniach w Crystal Lake Camp i wrócił na łono ojczyzny
- MP 30 - wiadomo, chodziło głównie o epilog - czyli wysadzenie Wyspy przez Nicka i ich jednoczesne przeniesienie się w czasie i miejscu. Z "podwózki" skorzystał także MiB aka Czarny Dym. Każde z nich (łącznie z Wyspą) wylądowało w innych czasach. Wyspa w roku 1907 na Syberii (Katastrofa Tunguska), Nick w 2016 na biegunie południowym, Dym w latach 70. na Syberii (korzystając z tego samego portalu co Wyspa). No i powrócił wątek noża, którym miał zostać w MP 30 Jacob. Wtedy zamiast niego, Nick użył noża do sernika...
- MP35 - początek edycji oraz wątki z podróżami w czasie - przekręcenie koła przez Nicka. Podróże miały być dwie (drugi raz kołem kręcił Gaven), ale nie było już na to czasu.
- MP36 - czyli oczywiście cały wątek Brauera i jego badań. Generalnie gość uciekł z więzienia w stanach i zaszył się na Syberii. W międzyczasie dotarł do badań Dharmy nad podróżami w czasie, którym postanowił się dogłębniej przyjrzeć i być może powiązać je z podróżami między wymiarami (był taki zamysł na wszelki wypadek, gdyby jakimś cudem ludzie pisali)
Seriale:
- Lost - chyba wiadomo, co - Twin Peaks - oczywiście symbol sowy, Bob, miało być coś jeszcze z Czarną Chatą - Once Upon a Time - wizerunek sztyletu z imieniem posiadacza
Filmy
Stalker - chyba nie trzeba tłumaczyć
Opowiadania:
generalnie dwa opowiadania Lovecrafta - Kolor z przestworzy - tu głównie sam wątek zabierania człowieczeństwa przez coś, co przybyło z przestworzy. Na początku miało to być psychicznie (tu podobieństwo z Lost, np. załoga Danielle), a potem fizycznie - tworzenie się tych dziwnych stworków. Generalnie to właśnie spotkało poprzednią ekspedycję i większość mieszkańców wioski. Chciałam początkowo, żeby uczestnicy/gracze też się stopniowo przemieniali. Najpierw mieliby wariować. Stąd jakieś sny i wizje oraz zabicie Bakunina przez Eunice. Eunice pasowała mi tutaj najbardziej, gdyż była typowym człowiekiem wiary, podatnym na wszelkie manipulacje, a w każdym razie bardziej niż sceptycy tacy jak Devon czy Jack. - Duch ciemności - to głównie chodzi o scenę w latarni. W opowiadaniu (z tym, że na wieży/dzwonnicy kościoła) pojawia się właśnie taki kryształ, który w jakiś sposób uwalnia coś, co przypomina lostowy czarny dym (nazwane duchem ciemności). To właśnie ta forma "demona" sprawiła, że powiązałam sobie te dwa pomysły. No i tu właśnie od razu wspomnę, że ci niby "sataniści" to byli po prostu zabobonni lokalsi, którzy po tym jak zeteknęli się z czarnym dymem, uznali go za jakiegoś demona, czy coś w tym rodzaju i stworzyli jego kult. To w sumie trochę podobnie, jak było w 5 sezonie Lost, gdzie w podziemiach świątyni był "ołtarzyk" dla czarnego dymu (z którego fresk zreszta Franciska znalazła wyrysowany na płótnie).
Mystery:
Nie wiem, jak to nazwać, ale chodzi mi o wydarzenia, które faktycznie miały miejsce lub też ludzie twierdzą, że miały. - meteoryt tunguski - wiadomo
- znane chyba wszystkim zdjęcie z fotopułapki, o którym ponoć nawet kiedyś był jakiś program na Discovery, a ktore być może jest mistyfikacją
- Czarnobyl - tu bardziej chodziło mi o oddanie klimatu tego miejsca no i była oczywiscie zmyłka z promieniowaniem
- Miała być jeszcze Przełęcz Diatłowa, no ale... za dużo tego, a za mało graczy
Jeśli macie jakieś pytania to walcie
A teraz tradycyjne podsumowanie!
[quote]Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP38, to: ciekawe, czy ktoś dzisiaj napisał posta...
Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: wyprawa do miejsca katastrofy tunguskiej
W skali 1-10 edycję oceniam na: eee dobra nie oceniam
Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- Mr. Other
- Arctic
- Umbastyczny
Bez nich nie byłoby tego MP
Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia:
Rozczarowałam/em się osobą... wszystkimi żydami, którzy przestali pisać
Gdyby nie cała wymieniona trójka (nick użytkownika), to MP byłoby słabe
Uważam, że edycja...- tu jest miejsce na rozpisanie się!
Już siem rozpisałam
- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Mr Other - dużo nawiązywał do fabuły i wymyślal własne wątki - cool
- Najlepiej wykreowana postać - Eunice
- Najbardziej lubiana postać
- Najmniej lubiana postać
- Najciekawsza postać - Eunice
- Najładniejsza kobieta -Eunice
- Najprzystojniejszy mężczyzna - eee Rychu?
- Najlepszy NPC
- Najlepsza para - Devon i wszyscy napotykani faceci
- Najśmieszniejszy moment MP - nie wiem, czemu ale to jajo mnie śmieszyło
- Najdramatyczniejszy moment w MP - śmierć Devona i przemiana Eunice?
- Najlepsza akcja MP
- Najlepszy wątek MP
- Ulubione momenty
- Najzabawniejsza postać - Mark szkoda, ze Fred nie pograł
- Najbarwniejsze posty - jak zwykle Mr.Other
- Najbardziej wzruszający moment MP
- Najlepsza śmierć -
- Najbardziej niedołężny moment MP - wszystkie, w którym nikt nie pisał
We are all evil in some form or another, are we not?
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP38, to: kopareczka
Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: grupowy sen
W skali 1-10 edycję oceniam na: 6
Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- Otherwoman - za podjęcie się prowadzenia edycji w tak słabym pod względem frekwencji czasie i doprowadzenie jej do końca.
- mrOtherowi i Umbastycznemu - za wszystkie wspólne akcje w edycji.
Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia:panda
Rozczarowałem się osobą...
Gdyby nie Otherwoman, mrOther i Umbastyczny, to MP byłoby słabe.
Uważam, że edycja...- tu jest miejsce na rozpisanie się!
... była dobra jak na frekwencję. Żałuję tylko tego, że nie udało się wprowadzić wszystkich Twoich pomysłów Arleto. Wtedy fabuła byłaby na pewno bardziej ciekawa i konsekwentna. W tej edycji niestety wprowadzałaś pewne wątki a potem nagle je urywałaś (jak choćby wątek dra Brauera) jednak przy tej frekwencji raczej ciężko było to jakoś sklecić, więc rozumiem i wybaczam
Co do samej gry to pisało mi się całkiem przyjemnie. Nieraz nie miałem do tego motywacji, jednak dzięki Waszym postom (Umba, mrO, Otherw) starałem się pisać na bieżąco.
Jeśli chodzi o samych userów i moje zwycięstwo, to byłem w naprawdę dużym szoku po ogłoszeniu wyników. Nie spodziewałem się tego i byłem przekonany, że wygra Tomek (w sumie odkąd zacząłeś pisać regularnie byłeś moim faworytem do wygrania tej edycji, zwłaszcza, że o ile dobrze się orientuję, to jest Twoje pierwsze (o dziwo!) podium).
Mam nadzieję, że zdołamy w tym zacnym gronie opić edycję już w kwietniu (tak, tak Umba, Ty też)
- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Umbastyczny
- Najlepiej wykreowana postać - Francisca Wallace
- Najbardziej lubiana postać - Francisca Wallace
- Najmniej lubiana postać -
- Najciekawsza postać - Vasilij Bakunin
- Najładniejsza kobieta - Eunice McKee
- Najprzystojniejszy mężczyzna - dr Mżawka
- Najlepszy NPC - Vasilij Bakunin
- Najlepsza para - Francisca & Richard
- Najśmieszniejszy moment MP - bicie Jacka pałą Eko
- Najdramatyczniejszy moment w MP - śmierć Carlotty
- Najlepsza akcja MP - próba pochowania Jacka żywcem
- Najlepszy wątek MP - "incydent"
- Ulubione momenty - "przemiana" Eunice, akcje z kopareczką.
- Najzabawniejsza postać - Devon Reedus
- Najbarwniejsze posty - mrOther
- Najbardziej wzruszający moment MP -
- Najlepsza śmierć - Jared Rivera (śmierć pod kołami kolejki)
- Najbardziej niedołężny moment MP -
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP38, to: zmutowane potwory (a konkretnie to fotka klik)
Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: odnalezienie miłości swojego życia przy wulkanie na Teneryfie
W skali 1-10 edycję oceniam na: 7
Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
... wiadomo kogo, ale niech będzie, że się powtórzę...
- Otherwoman - za wymyślenie świetnej, skomplikowanej fabuły pomimo tego, że edycja była skazana na frekwencyjną porażkę
- Arctic - za dobrą, równą grę od samego początku do końca, bez wielkich przestojów (choć pod koniec chyba zabrakło czasu)
- Umba - za wytrwałość, bo mam wrażenie, że już Ci się nie chciało, ale jeszcze bardziej nie chciałeś nas opuszczać
Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia:Otherwoman
Rozczarowałem się osobą... panda? Liczyłem na to, że będzie pisać więcej, choć w sumie od razu mówiła, że tak nie będzie?
Gdyby nie wszyscy zgłoszeni, którzy napisali chociaż kilka postów, to MP byłoby słabe - pomimo braku dłuższej aktywności innych graczy, to przydał się tłum na początku.
Uważam, że edycja...- tu jest miejsce na rozpisanie się!
... miała jedną z najciekawszych fabuł MP, jakie napotkałem Choć wiadomo, że sporo mnie ominęło i w żadnej z "dużych" edycji nie odegrałem znaczącej roli.
Swoją drogą, tutaj odniosę się do słów Arctica:
zwłaszcza, że o ile dobrze się orientuję, to jest Twoje pierwsze (o dziwo!) podium
Ściśle mówiąc, to drugie, bo byłem już drugi w MP36, ale mniejsza o to. Chciałem zwrócić uwagę na Twoje zdziwienie, bo jest ono całkiem niesłuszne Otóż takie "wysokie miejsca" (jakby to miało jakieś znaczenie) dopiero w ostatnich edycjach wcale mnie nie dziwią, ponieważ... hmm... ujmę to tak. Od zawsze gra w MP była dla mnie trochę trudna. To znaczy w edycjach, w których ludzie mocno się udzielali, dość szybko odpadałem, ponieważ zazwyczaj pisałem 2/3 posty dziennie, najczęściej w godzinach wieczornych. I później gubiłem wątek, robił się zastój itp.
Teraz frekwencja zmalała... tymczasem ja nadal piszę 2/3 posty dziennie, i o ile kiedyś starczyło to na miejsce w dolnej połówce, to teraz starcza na pudło I taka była ta edycja - wygrał ją ten, kto był prawdziwym mistrzem przetrwania, to znaczy osobą, która pisała równo niezależnie od "przestojów", jakie miała gra (nie fabuła! bo Otherka zrobiła wszystko jak należy, lecz gracze).
Dlatego nieskromnie powiem, że mam świadomość, że w ostatnim czasie pisałem najlepiej ale w przekroju całej edycji, Ty, Artur, pisałeś regularniej. Ba, myślałem, że odpadnę na jednej z pierwszych rad, ponieważ na początku edycji byłem jeszcze w Portugalii, wliczając w to trudny okres (sesja, w trakcie której albo miałem egzaminy, albo korzystałem z wolnych dni i poleciałem na Maderę/Azory, dlatego też rzadko pisałem na początku). I nawet ostrzegałem przed tym Otherkę, proponując, żeby wymyśliła dla mnie NPCa.
Anyway, Wy się nagraliście w MP w poprzednich latach, a ja nigdy nie nadążałem za tempem i odpadałem, więc najwyraźniej mi się jeszcze nie znudziło dlatego szkoda, że edycja nie cieszyła się lepszym zainteresowaniem, choć pewnie gdyby się cieszyła, to bym odpadł, ot, paradoks
To teraz krótko o fabule. Powiem szczerze, że chyba jak na ilość chętnych, to była wręcz zbyt rozbudowana i momentami czuć było przyspieszenia, na przykład finał... Przez całą fabułę była mowa o tej katastrofie i wydarzeniach na Syberii, a finał edycji rozgrywał się w zupełnie innym miejscu i w zupełnie innej sprawie Średnio mi się to spodobało, ale wiadomo o co chodzi i to nie Otherki wina. Tak poza tym wszystko miało ręce i nogi (oczywiście z założeniem, że łączymy mitologię Lost i OUAT jeśli chodzi o MiB, czyli nie tylko wciela się on w martwych, ale zabicie go również "przekazuje" tożsamość), co nie jest takie proste, także gratulacje i pochwal się niewykorzystanymi pomysłami/rozdziałami, chyba że dociągniemy do 40 i jeszcze je wykorzystasz xd Wątki związane z "incydentem", potworami, Jackiem, Brauerem i otaczającymi nas zagadkami były poprowadzone świetnie. Za każdym razem, kiedy wydawało mi się, że zaczynam rozumieć o co chodzi, okazywało się, że to jeszcze nie wszystko i Otherka dorzucała nowy wątek Jedyne, co mnie lekko zawiodło, to kwestia snów, które w sumie nie odegrały jakieś bardzo istotnej roli.
PYTANIA:
- co było na mapie oznaczone tym dziwnym znaczkiem?
- szepty? oko Horusa?
- dlaczego fake Bakunin chciał zabić Franciscę na podeście?
- co tam robił sztylet z OUAT?
- co mówiły notatki po rosyjsku?
- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Otherwoman
- Najlepiej wykreowana postać - Eunice
- Najbardziej lubiana postać - Eunice
- Najmniej lubiana postać - Jack
- Najciekawsza postać - niby Bakunin, ale w sumie szybko zginął, a później to nie był Bakunin, więc o dziwo... Jack i jego zdrady (nie lubiłem go, ale był ciekawy).
- Najładniejsza kobieta - Eunice
- Najprzystojniejszy mężczyzna - Ricardo <3
- Najlepszy NPC - Vasilij Bakunin, bo prawdziwy Bakunin, oprócz bycia ciekawym, był po prostu lekko straszny
- Najlepsza para - Francisca & Richard
- Najśmieszniejszy moment MP - znalezienie ruskiej kopareczki
- Najdramatyczniejszy moment w MP - zdrada Jacka i pojmanie przez Brauera
- Najlepsza akcja MP - ucieczka ze stacji i pojmanie przez wyznawców Czarnego Dymu/Boba
- Najlepszy wątek MP - choroba wywołana przez podróżujący w czasie Czarny Dym wśród mieszkańców Strefy (jak to brzmi )
- Ulubione momenty - wszystkie momenty, kiedy poznawaliśmy kolejne wątki/elementy układanki i próbowaliśmy je (mniej lub bardziej skutecznie) ułożyć w całość. A tak konkretnie to pobyt u dziadków Bakunina, akcja w domku przy kopalni (znalezienie tej mapy), zdrada Jacka, ucieczka od Brauera, spotkanie Richarda... trochę ich było.
- Najzabawniejsza postać - Devon
- Najbarwniejsze posty - Arctic
- Najbardziej wzruszający moment MP - mój epilog i jeszcze spotkanie młodego Bakunina (a właściwie dwóch) z dziadkami
- Najlepsza śmierć - Devon (śmierć pod jajem)
- Najbardziej niedołężny moment MP - pobyt na Syberii w tym domku, zanim ruszyliśmy z Bakuninem do Strefy, to był mały niepotrzebny przestój
Mnie się edycja podobała I nie chciało mi się rezygnować, mrOTHER
Nie do końca byłem zadowolony ze swojej postaci.
Co do tempa pisania i ilości graczy. Ja tam wole takie luźniejsze tempo niż 20 stron dziennie. Ale rzeczywiście teraz było jednak za mało postów/graczy. Bywały przestoje większe niż 24h.
Co do postaci. Wiecie, że tez wymyśliłem postać zakonnicy z wizerunkiem Lily Rabe? I jak tu nie kibicować Arcticowi? Sam Devon miał być trochę inny, bardziej na poważnie, bardziej normalny. Ale jak tak jednak nie umiem pisać, muszę robić te swoje przerysowane, głupie akcje i pisać o pierdołach po swojemu. Stąd z czasem następowało coraz większe spedalenie Reedusa.
Co do fabuły, pomysły genialne, dla mnie wszystko szło super. W samym finale się pogubiłem , ale ogólnie Arletko chylę czoła za scenariusz. Niestety brakowało graczy, żeby to ładnie pociągnąć i wykończyć na poziomie.
Co do finałowego głosowania (jak rozumiem skończyło się 2 Arctic, 1 mrO, 0 ja) - zagłosowałem na Arctica głównie za dużą regularność. Momentami tylko z nim mogłem pisać. Gdyby nie przestoje to za drugą część (końcówkę) edycji poszedłby jednak głos na Tomasza. Ale Wam obu oraz Otherwoman dziękuję za grę, bo się przyjemnie pisało.
Moja pierwsza myśl, gdy słyszę MP38, to: sny
Gdybym miał/a przeżyć w prawdziwym życiu coś, co wydarzyło się w tej edycji, byłoby to: zabawa koparką
W skali 1-10 edycję oceniam na: ciężko ocenić, niech będzie 7
Osoby, które chciałabym/chciałbym wyróżnić w swoim podsumowaniu:
- Mr. Other
- Arctic
- Otherwoman
Tutaj mogę pozdrowić jedną osobę, która najbardziej zasłużyła na pozdrowienia: Mama (kocham Cię mamo )
Rozczarowałam/em się osobą... osobami, które się zapisały i początkowo wyglądały na zaangażowane
Gdyby nie cała wymieniona trójka (Arctic, Otherwoman, mr), to MP byłoby słabe
Uważam, że edycja...- tu jest miejsce na rozpisanie się!
Patrzy wyżej
- Najlepszy użytkownik (! nie postać) - Otherwoman
- Najlepiej wykreowana postać - Eunice
- Najbardziej lubiana postać - Eunice
- Najmniej lubiana postać
- Najciekawsza postać -Jack
- Najładniejsza kobieta - Eunice
- Najprzystojniejszy mężczyzna -
- Najlepszy NPC - Jack
- Najlepsza para -
- Najśmieszniejszy moment MP - nie wiem czemu, ale rozwala mnie moment jak Eunice wpada w schodek w finale
- Najdramatyczniejszy moment w MP - finał
- Najlepsza akcja MP - śmierć Bakunina
- Najlepszy wątek MP - sekta
- Ulubione momenty - kopareczka, wspólna walka finałowej trójki ze zdrajcą Jackiem
- Najzabawniejsza postać -
- Najbarwniejsze posty - mrOTHER
- Najbardziej wzruszający moment MP -
- Najlepsza śmierć - przejechanie pociągiem
- Najbardziej niedołężny moment MP -
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Przez całą fabułę była mowa o tej katastrofie i wydarzeniach na Syberii, a finał edycji rozgrywał się w zupełnie innym miejscu i w zupełnie innej sprawie
A więc niezupełnie ;P
Generalnie nadal byliście w Rosji, gdzieś w okolicach Morza Karskiego. Nie pisałam tego, gdyż wasze postacie nie wiedziały, gdzie są i nadawało to temu miejscu nieco tajemniczości
Związane w było z katastrofą o tyle, że mieliscie stoczyć "epicką" walkę z Czarnym Dymem, który był z nią powiązany o tyle, że pojawił się na Syberii w czymś w rodzaju okna czasowego umiejscowionego w tym samym miejscu, w którym był tajemniczy wybuch
Za każdym razem, kiedy wydawało mi się, że zaczynam rozumieć o co chodzi, okazywało się, że to jeszcze nie wszystko i Otherka dorzucała nowy wątek
Taki był zamysł. Wiedziałam, ze będziecie podejrzewać co innego. A to skojarzenie z Czarnobylem, a to kopalnia uranu (małą podpucha ;p).
Jedyne, co mnie lekko zawiodło, to kwestia snów, które w sumie nie odegrały jakieś bardzo istotnej roli.
Sny miały być wywoływane prze MiBa i miały przyczyniać się do coraz większego szaleństwa u postaci. Ale ciężko to było zrobic ostatecznie.
co było na mapie oznaczone tym dziwnym znaczkiem?
Portal czasoprzestrzenny = miejsce katastrofy.
szepty? oko Horusa?
Szepty to samo, co w Lost
Oko Horusa to symbol ochronny. Mieszkańcy tego domku, gdzie był namalowany, sądzili, że ochroni ich przed atakiem czarnego Dymu/potworów.
dlaczego fake Bakunin chciał zabić Franciscę na podeście?
Nom, w sensie MiB? Bo chciał wszystkich ukatrupic ;p
co tam robił sztylet z OUAT?
Był Stwierdziłam, ze pasuje, bo Dark One to taka odmiana MiBa vel Boba
co mówiły notatki po rosyjsku?
Nie wiem, ty je wymyśliłeś
Nie no, gdyby był czas, to bym coś do nich wymyśliła
Jack i jego zdrady (nie lubiłem go, ale był ciekawy).
Nie wiem, kto mógłby lubić Jacka
Devon (śmierć pod jajem)
<3
pobyt na Syberii w tym domku, zanim ruszyliśmy z Bakuninem do Strefy, to był mały niepotrzebny przestój
Za starych dobrych czasów zdążylibyście się tam pobawić w domek, seks i chlanie
Stąd z czasem następowało coraz większe spedalenie Reedusa.
Cóż, to tez jest wątek. Zamiast coraz większego szaleństwa coraz większe spedalenie
Co do finałowego głosowania (jak rozumiem skończyło się 2 Arctic, 1 mrO, 0 ja)
Co do naciskania na głosy od Arctica - nie dlatego, ze był remis (bo nie było), ale założyłam, że osoba, która nie otrzyma głosów, zginie w finale
Najlepsza śmierć - przejechanie pociągiem
Jaka gra, taka śmierć
We are all evil in some form or another, are we not?
Związane w było z katastrofą o tyle, że mieliscie stoczyć "epicką" walkę z Czarnym Dymem, który był z nią powiązany o tyle, że pojawił się na Syberii w czymś w rodzaju okna czasowego umiejscowionego w tym samym miejscu, w którym był tajemniczy wybuch
To wiem, i nie chodziło mi o to, że wątek był całkowicie oderwany od fabuły, tylko, hmm, wydawał się od niej trochę odległy. Jak mówię, to kwestia przyspieszenia - gdyby nas było więcej, to byś wszystko bardziej rozbudowała. W szczególności miałoby to sens, gdyby sny odegrały swoją rolę (to był dobry pomysł, szkoda że nie wypalił).
Taki był zamysł. Wiedziałam, ze będziecie podejrzewać co innego. A to skojarzenie z Czarnobylem, a to kopalnia uranu (małą podpucha ;p).
I to było świetne! Trochę jak w Lost, oczekujesz odpowiedzi, a tu kolejne pytania
Nom, w sensie MiB? Bo chciał wszystkich ukatrupic ;p
Mhm, ale jego słowa, bodajże "to powinno wystarczyć", plus fakt, że Francisca jako jedyna była przywiązana, sugerował, że ma to jakieś większe znaczenie niż kill'em all. Ale ok, to była tylko moja interpretacja. Kolejna dobra zmyłka, hah.
Nie wiem, ty je wymyśliłeś
Serio? Zapomniałem...
Za starych dobrych czasów zdążylibyście się tam pobawić w domek, seks i chlanie
Tak myślałem, że miała to być zabawa w domek, ale zabrakło trochę interakcji między postaciami w tej edycji. Z mojej strony Francisca była dość płytka, ale miała nakreślone jakieś główne cechy i, kurde, one mogłyby nawet jakoś współgrać z Devonem i Eunice (chęć znalezienia męża <-> gej, człowiek nauki <-> człowiek wiary). Chyba zabrakło chęci, za bardzo wkręciłem się w fabułę
A chodziło ci o ofiarę z Franciski. No bo do dopełnienia przemiany potrzebna była tez ofiara. A dlaczego akurat ona? Bo chciałam cie nastraszyć, ze odpadles
We are all evil in some form or another, are we not?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.