Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 22:16 |
|
|
Daniel spojrzał w wodę, ujrzał pływające ryby.
//wniosek jeden, Sayid wyskoczył z łódki i nurkował sobie//
Edytowane przez Furfon dnia 07-04-2010 22:19 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 22:33 |
|
|
Suzanne słuchała rozmów rozbitków, patrząc w niebo. Głupio jej było teraz, że opuścili frachtowiec bez słowa. Jednak był środek nocy, wszyscy spali... A jeśli uznają ich za wrogów? Zdrajców? Tchórzów...?
Westchnęła. Jej wzrok skierował się na postać Daniela, zastygła w konsternacji. Przysunęła się do niego. Kate i Sayid zagadani nie usłyszeli, o co pyta blondynka, pochylając się nad Danielem.
-Nad czym myślisz?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 22:41 |
|
|
-Nie uważasz że źle zrobiliśmy wczoraj? |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 23:11 |
|
|
Pokręciła powoli głową.
-Nie dowiemy się tego, póki nie dopłyniemy do lądu. Skoro uważasz, że był to zły pomysł... Dlaczego popłynąłeś z nami?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Angie
Użytkownik
Postać: Angie Davis
Postów: 540
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-04-2010 23:25 |
|
|
//Dobre Sayid, dobre, aż się śmieje XD// |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 00:31 |
|
|
-Nie mogłem was zostawić, nie jestem osobą która zostawia przyjaciół w potrzebie. - powiedział Daniel, miał jeszcze ochotę coś powiedzieć lecz nagle coś uderzyło w ich łódkę. Daniel w ostatnim momencie złapał Su, tak to by wpadła do wody. Faraday zobaczył rekina który się zanurzył. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 00:41 |
|
|
Suzanne już miała uśmiechnąć się do Daniela, gdy poczuła nagle uderzenie w bok łódki. Zachwiała się cala, a blondynka poczuła, że wypada. Spodziewała się plusku, wody wlewającej się za kołnierz... W ostatniej chwili coś mocno szarpnęło ją od boku. Gdy otworzyła oczy zorientowała się, że to Faraday ją złapał. Ciągle mocno trzymał ją w talii, jego wzrok skierowany był jednak gdzie indziej. Błądził za czymś, czego Suzanne nie mogla dostrzec.
-Co to było?- spytała, zaniepokojona.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 00:44 |
|
|
-Wydaje mi się że to był rekin. No to fajnie, będzie zabawa. Wszystko ok? |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 00:47 |
|
|
Kiwnęła głową.
-Wydaje mi się, że tak...
Usiadła powoli obok Daniela. Sayid i Kate spali już, nie odczuli w żaden sposób ataku rekina.
-Dopóki nie wróci... Jesteśmy bezpieczni. Na wszelki wypadek jednak...- wyciągnęła z plecaka pistolet i trzymając go w dłoniach, spytała:
-Więc, Daniel, na czym polega ta misja? Twoja i Emily? Chciałabym wiedzieć, proszę, powiedz mi o niej.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 00:55 |
|
|
-Nie mówiłem już? Inni chcieli żebyśmy namówili wszystkich z frachtowca na przypłynięcie na wyspę, nie chcieli żeby ktoś opuścił tą wyspę. Nie wiem po co my im jesteśmy potrzebni. Jak widać chyba nie chcę wykonać tego zadania. Myślę że - Faraday nagle przestał mówić, zobaczył swój plecak za burtą. Był około 20 metrów od łódki. Szybko wskoczył do wody i zaczął płynąc, wiedząc że rekin jest gdzieś blisko... |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:03 |
|
|
-Nie mówiłem już?- spytał Daniel, a Suzanne przygryzła wargę i dopowiedziała:
-Właściwie.. Mówiłeś, ale nie do końca zrozumialam.
Gdy zaczął mówić, słuchała go ze spokojem. Uniosła brwi ze zdumienia, gdy nagle wskoczył do wody.
-Ja pierdolę!- syknęła i chwyciła pistolet mocniej. Zauważyła rekina. Zbliżał się do Daniela, był 10, 5 metrów od niego... Strzelila kilka razy. Wokół Faradaya ocean nagle zrobił się czerwony. Zwierzę padło.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 08-04-2010 01:07 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:13 |
|
|
Faraday chwycił plecak. Gdy wracał na łódkę usłyszał strzały. Poczuł ból w nodze lecz nie zwrócił na to zbyt wielkiej uwagi. Odwrócił się, zobaczył rekina, martwego. Su go zabiła, uratowała mu życie. Daniel dopłynął do łódki, wszedł do niej. Położył się, musiał złapać powietrze.
- Su dzięki, gdyby nie Twoja reakcja już byłbym kolacją tego rekina. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:18 |
|
|
-Za co dziękujesz?- popatrzyła na niego krzywo. -Przecież... To akurat był całkiem normalny odruch.- zaśmiała się. Daniel leżał, oddychał, by złapać powietrze. Dziewczyna odgarnęła jego mokre włosy ze zmoczonego czoła.
-Musisz się przebrać, bo się przeziębisz. Ale.. problem w tym, że ubrania w Twoim plecaku są mokre.- przygryzła wargi. Zmieniła pozycję siedzenia- nie pochylała się już nad leżącym mężczyzną, a klęczała. Wtedy jej wzrok padł na coś innego...
-Mój Boże, Daniel! Co z Twoją nogą...?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 08-04-2010 01:25 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:30 |
|
|
Faraday spojrzał na nogę. Krew leciała, czuł ogromny ból. Przez przypadek Su go postrzeliła. Daniel wiedział że nie wzięli żadnej apteczki, nie ma czym wyjąc tą kule ani zaszyć tej rany. Spojrzał na Su, widział w jej oczach przerażenie.
-Su to nic takiego, drobne draśniecie, nie martw się tym, nic mi nie będzie. Nawet nie czuję bólu - Daniel wymusił uśmiech chociaż okropnie go bolało. Nagle stracił przytomność. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:38 |
|
|
//Ty to specjalnie robisz?
Suzanne zbladła momentalnie. Pierwsza rzecz, jaką zrobiła, to próba zbudzenia Sayida i Kate. Jak na złość spali jak zabici.
-Cholera, cholera, cholera...- mówiła, bojąc się o jego życie. Nie wiedziała, co ma zrobić. -Daniel, proszę Cię... Daniel, nie umieraj... Daniel, cholera!- pochyliła się nad nim i sprawdziła, czy oddycha. Nad ustami mężczyzny unosiła się lekka para, żył... Pogłaskała jego zimny policzek knykciami i szybko sięgnęła po swój plecak. Wyciągnęła z niego wodę i niebieską koszulkę. Zrobiła wszystko, co mogla- przemyła ranę i obwiązała ją dokładnie materiałem. Później usiadła obok głowy Daniela, kładąc ją tym samym na swych kolanach.
-Dan, proszę Cię, obudź się...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 08-04-2010 01:39 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:49 |
|
|
Faraday odtworzył oczy. Ocknął się, było mu bardzo zimno. Nadal czuł ból, wiedział że kiepsko z nim będzie.
-Su, zimno mi.
//ratuj Faradaya, wracaj na frachtowiec.. //
Edytowane przez Furfon dnia 08-04-2010 01:50 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 01:55 |
|
|
Suzanne przykryła Daniela wszystkim, co miała pod ręką- swetrami, jedynym na łódce kocem. Później podała mu bluzę Sayida, miała nadzieję, że Jarrah nie obrazi się za to. Pomogła mu zmienić mokre ubranie na suche. Później położył się znów, głową na kolanach dziewczyny. Suzanne z oczu ciekły łzy.
-Daniel.. Proszę Cię, trzymaj się. Rano wymyślimy, co zrobić dalej... Musimy poczekać, aż obudzi się Sayid. Nie znam kursu, nie wiem, jak tym kierować... Obiecaj mi, że mnie nie opuścisz.- powiedziała, patrząc na niego z góry. Łzy spływały po jej policzkach. W mokrych strużkach odbijały się lśniące gwiazdy. -Daniel, przepraszam Cię...
//ja będę spadać powoli, jeden post jeszcze i lecę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 08-04-2010 01:56 |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 02:05 |
|
|
-Su, ty mi uratowałaś życie, to był przypadek. To tylko małe draśniecie, wyliże się z tego. Za kilka lat będziesz się z tego śmiała. Nie płacz, proszę,jak płaczesz to jest mi smutno. Wszystko będzie dobrze.
//ja też idę, jestem w końcu chory//dobranoc |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 02:10 |
|
|
//a co Ci jest, biedaku? Ja o 6 wstać muszę...
-Tobie jest smutno, jak płaczę? Mi jest smutno, jak strzelam w przyjaciół.- uśmiechnęła się przez łzy. Daniel nie odpowiedział już nic. Zasnął powoli, miał dreszcze co jakiś czas. Suzanne czuwała przy nim całą noc, nie mrużąc oczu nawet na moment. Gdy Daniel nerwów ruszał się podczas snu, brała jego dłoń w swoją i trzymała tak długo, aż znów nie spal spokojnie. Gdy bandaż przekrwawił, zmieniała go. Po całej nocy nie miała już ani jednej bluzki, ani na sobie, ani w plecaku. Siedziała na łódce w sportowym staniku od Meredith całą noc, ani na moment nie spuszczając wzroku z Faradaya.
//branoc!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ucieczka łódką z frachtowca |
sayid jarrah
Użytkownik
Postać: Sayid Jarrah
Postów: 898
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-04-2010 09:37 |
|
|
Sayid obudzil się.. Zobaczył ranną nogę Daniela..
-Czemu mnie wczoraj nie obudziliscie.. Dobrze, że pomyślalem i jeszcze będąc na wyspie zapakowałem apteczkę do mojego plecaka..
Sayid poszedł zająć się nogą Daniela..
//Ja myślalem, że plyniemy czymś w stylu lódki Desmonda Nie określiliśmy dokładnie
Edytowane przez sayid jarrah dnia 08-04-2010 09:39 |
|